Witam!
Mam problem tak jak wyżej. Zaczęło się po wymianie klocków. Przy pierwszym naciśnięciu pedału jest on miękki i wciska sie głęboko (hamulce są) po kilkukrotnym naciśnięciu jest już twardy (tak jak przy zapowietrzonym układzie). Przy zgaszonym silniku pedał cały czas pozostaje twardy, ale przy zapalonym, pedał wchodzi twardo na normalną głębokość i później pod nacikiem nogi powoli opuszcza się dalej.
Myślałem, że to pompka - założyłem nową, niestety problem pozostał. Układ odpowietrzałem, poziom płynu w zbiorniczku utrzymuje się i żadnych wycieków nie widać.
Będe wdzięczny za pomoc Forumowiczów, bo ze znajomymi nie mamy już pomysłów.

sprawdz jeszcze przewody hamulcowe

Może któryś cylinderek puszcza...

Oglądałem przewody i cylinderki, i nic nie cieknie. Po intensywnych "próbach naciskowych pedału" jeśli coś by puszczało powinno być zauważalne ubycie płynu w zbiorniczku. Pedał ginie dosyć szybko więc taka utrata ciśnienia powodowałaby zapewne spore wycieki.

Może nowa pompa jest uskodzona? Od soboty już z tym walcze i pomysły mi się kończą

Dzięki za zainteresowanie i porady!

takie cos moze byc wlasnie tez przyczyna,ze ktorys tloczek w pompie przepuszcza

Puchną elastyczne przewody hamulcowe lub układ jest źle odpowietrzony.

Uszkodzone serwo hamulcowe, albo źle odpowietrzony układ ham.

Sprawa nie rozwikłana bo naprawiło się samo po n-tym wciśnięciu pedału.