Witam!

Niedawno w moim punciaku stuknelo 120000km i wydaje mi się że w zawieszeniu pojawily sie juz odpowiednie luzy i wyrobily sie pewne elementy. Bylem na stacji kontroli pojazdow i wyszlo ze amortyzatory sa ok. Ale jadac po dziurach auto zachowuje sie dosc glosno. Zastanawiam sie co moze byc jeszcze luzne albo wybite. Moze cos podpowiecie co nalezaloby sprawdzic (wymienic) i ile to powinno kosztowac z wymiana bo niechcialbym zeby mnie ktos naciagnal??

Dzieki za pomoc...

przebieg 111tys. tydzien temu wymieniłem wahacz, to biło. Moga byc jeszcze gumy stabilizatora, koncowki drazkow, lub gorne mocowanie mcphersona

A ile Cie to kosztowalo? - Wymieniales sam czy u mechanika?

Ja dobijam do 180.000 i byłem na stacji diagnostycznej - posprawdzali mi podwozie i powiedzieli, że wszystko jest ok. A mimo tego, jak jadę bo krótkich wybojach, kiedy auto mi podbija do góry to słychać stuki.
Może to być gumowy element końcówek drążków.

Kolego ja jakis czas temu wymienialem wahacz i zaplacilem ok 120zl. Sam wymienialem wiec nie wiem ile moze kosztowac robocizna ale nie jest to trudne wiec moze sam sprobuj tylko popros jakiegos kolege o pomoc najlepiej:)

blashey: Wymieniłem sam. Koszt wahacza na Allegro 98zł plus 11zł przesyłka.

Nie jest to trudne. Właśnie też tak miałem, że na wertepach był ostry Stuk-puk

Wymiana wahacza u mnie kosztuje 70zł. A roboty na góra godzinę..

chyba ze nie masz kanalu to dluzej..

Ja wymieniałem bez kanału.. Lewarek + "pieniek"

no dzieki panowie za info. Bede sie chyba za to bral pod nadzorem kumpla ) Pozdro...

A powiedzcie mi jeszcze taka rzecz: Lepiej wymienic dwa czy można jeden wymienić i nie obniży to jego parametrów pomimo tego że będzie pracował ze starym po drugiej stronie?

mi wymieniali jeden!

Ja tylko jeden. Zbieżność się nie zmieniła


O.. Nie ma Wahacza hehe

ja wymienilem na raz dwa wahacze, dwa amortyzatory i poduszki amortyzatorow, w zawieszeniu jednak ciagle cos puka;/

Drążki kierownicze całe?

A poduszki to te Górne z łożyskami ? Ja je też wymieniałem, ale u mnie to wahacz był posadzony

w moim póki co wymienione zostały:
końcówki drążków,łożysko przy mcphersonie, łożysko wachacza, tylnie amory i to na razie tyle jak chodzi o zawieszenie. Koles w warsztacie powiedział mi,że ogólnie zawieszenie w punciaku jest dosyć nietrwałe i że podobno końcówki drążków padają co 15, 20 tyś km. Jak to wygląda u was?

Chyba pomyliło mu się z MK1 gdzie zawias był faktycznie daremny.
W moim klekocie mam 103kkm od nowości po polskich drogach, od nowości na niskim profilu, dobre 30-40kkm na niższym zawieszeniu i wszystko byłoby oryginalne bez luzów gdyby nie zmiana hamulców z przodu na większe, która wymusiła montaż innych zwrotnic i wahaczy.
Amortyzatory pomijam bo zmienione były przy okazji niższych sprężyn.

Pozdrawiam

panowie co do stukania, takiego drobnego, to ja z nudów polecam sprawdzenie chłodnicy ja w mojej FLce 1,3 JTD mam właśnie taki mankament, że przy drobniejszych nierównościach coś stukało, tak wkurzająco.. podłożyłem kawałek takiej pianki (coś w rodzaju pokrycia rur) w miejscu gdzie zlokalizowałem stuki i przestało niestety zabieg ten muszę powtórzyć, bo gdzieś mi piankę albo wywiało albo wytrzęsło ale jakby ją zamocować na jakimś kleju, to powinien być spokój
taka moja sugestia

blashey jak zrobiłeś 120tyś na wahaczach oryginalnych to nieźle, u mnie odmówiły posłuszeństwa nieco wcześniej. Niestety mam tragiczne drogi. Z tego co zauważyłem to pęknięte są też już 2 sprężyny

Adas ap co wyjmowałeś zwrotnice?szkoda roboty bez problemu można wyminić bez wyjmowania