Dudek2006: Mado pokazał samoregulatory z zupełnie innego auta jako przykład jesli dobrze widzę

to sa z wersji z ABS bo na allegro jest taki mnie tylko zastanawia jak działają te w puncie czy sprężyny złe już ciągną ze samo to nie dziala

u mnie to wyglada tak

]

Dudek2006: bo nazwa samoregulator jest trochę mylna, generalnie to się samo nie wyreguluje, tzn samoregulator trzeba rozciągnąć i on się conajwyżej potem ściśnie i tyle. Sprężynki w sumie tylko to w kupie utrzymują.

czyli to trzeba po wymianie szczek / bębnów samemu ustawić rozumiem ??

Tak, trzeba samemu ustawić, potem jeśli za dużo "wyciągniemy" to przy hamowaniu ta zębatka na szczęce się trochę schwa i tyle.

No powiem ze po takiej regulacji auto porpostu hamuje dzieki za pomoc pozdrawiam


Temat do zamknięcia

STax napisz krok po kroku jak ustawic te samoregulatory bo nie bardzo rozumiem po tym co pisaliscie wyzej. Pytam, bo ja wlasnie wymienialem szczeki i nic tam nie ustawialem, jak bylo tak zalozylem a mam wslasnie cholerny problem z tylnymi chamulcami, wlasciwie to z jednym (prawym).

[ Dodano: 28 Wrz 2009 22:20 ]


To jak to zrobic??

Instrukcja się kłania...

Nie pamiętam czy to jest w instrukcji, ale wątpię, bo ona raczej uproszczona jest.

MarcinO
Chodzi o tą część zaznaczoną na czerowono


Składa się to z dwóch elementów które się ściskają i zazębiają. Trzeba ten element ze sprężyną nieco odciągnąć w dół a następnie ten drugie lement wypchnąć minimalnie w kierunku środka bębna. Tylko uważać, żeby nie przesadzić, bo potem bedzie problem z założeniem bębna.

tylko lepiej kupić dobrej firmy ja kupiłem harty i po tygodniu ta cześć na sprężynce się ugięła (materiał marny) i musiałem podkładkę dać pod nita żeby docisnąć i nie musisz odciągać tej sprężynki wkładasz cienki śrubokręt i lekutko pchasz w stronę osi kola

Jak szczęki są zdjęte to łatwiej odciągnąć, jak są założone (ja ostatnio na założonych regulowałem) to w sumie też odciągałem tylko że z pomocą śrubokręta.

STax dzieki, jak bede miec czas to zajrze do tego:)

a ja mam takie pytane ponieważ jechałem do roboty o 5,00 rano jakieś 15 km jechałem ponad 110 km/h i zatrzymywałem sie 5/6 razy nz krzyżówkach a potem wysiadając z auta to dosłownie widziałem że z pod nadkoli leciał dym i pachniało spaloną gumą... co sie mogło stać??? chcę jeszcze powiedzieć że trzy dni wcześniej wymieniałem klocki z przodu... to normalne?? a i ile powinna mieć tarcza grubości bo moja ma 7mm:D

jezeli hamowales z tej predkosci do 0, kilka razy pod rzad to 'przysmazyles' sobie niedotarte jeszcze klocki

9,2mm to wartość graniczna jeśli dobrze pamiętam (z abs 10,2mm), więc tarcze natychmiast do wymiany.
Oprócz tego albo tak jak greg505 napisał, przysmażyłes klocki albo po prostu przy ich zakładaniu nie cofnąłeś ręcznie tłoczków i klocki cały czas trą o tarczę.

Ja mam pytanko. Wlasnie zalozylem nowe klocki i tarcze, wszystko spoko relax , tloczki wcisniete, wszystk ogra, tylko ze jak troche pojezdzilemszybko i pohamowalem to tarcze gorace byly. Czy to normalne na poczatku bo klocki sie musza dotrzec troszke czy cos jest nie tak ? Punto 1 1998 bez absu

A myślisz że tarcze nie nagrzewają się od hamowania?...

poza tym , czy nie wiecie ,żę w okresie docierania nie powinno się mocno hamować czyli ok. 500km,aby się wszystko do siebie dotarło ...


dobre no chyba proces tarcia występuje i ciepło się wydziela ,a jak ręką o rękę potrzesz to ciepło się nie robi ??

Zasada działania hamulców polega na zamianie energii mechanicznej w ciepło

ja pie****e no przeciez wiem, ale zeby odrazu gorace sie stawaly ? dobra nie wazne...

no bo muszą się dotrzeć i ułożyć do bębna możliwe ze nie tra cala powierzchnia i dlatego sie tak szybko grzeja za 2- 3 dni zależy ile bedziesz hamowac sie to ureguluje ja jak założyłem 1 raz to potem felgi nie dało sie dotknąć tak sie nagrzało

Co znaczy od razu? Do przegrzania hamulców 240 mm wystarczy 1 dobre hamowanie...

Dobrze prawisz

Hardkor to hamowanie 5os onboard + pełny bagaj ze 150 do 70

Prawda jest taka ze jak u siebie zalozylem nowe tarcze i klocki to przez pierwsze 500km nie mozna bylo dotknac felg tak sie grzaly... Pozniej problem zniknal (moze dlatego ze ostro nie depcze po hamulcu ) aczkolwiek zostal niemilosierny pisk

Trzeba było zainwestować w porządne klocki i by nie piszczało...