Witam,
Ostatnio udało mi się urwać linkę od ręcznego, oczywiście niezwłocznie zabrałem się za wymianę, ale okazało się że kupione przeze mnie linki, podobno oryginalne nie mają sprężynek po stronie bębnów więc moje pierwsze pytanie czy rzeczywiście nie było ich w oryginale, poprzednie moje miały takie sprężynki. Po założeniu linek okazało się że linki są za długie i skończyła mi się skala regulacji żeby dobrze naciągnąć. Może coś zrobiłem źle? A może to wina bębnów bo wydaje mi się że są trochę za cienkie, jaką powinny mięć średnicę wewnętrzną? Okładziny wykluczam bo w tym roku wymieniałem i są w dobrym stanie. Czy przez grubość bębnów linek mogło zostać mi za dużo?

Mam nadzieje że znacie odpowiedzi na moje pytania i się nimi podzielicie Jestem też otwarty na wszelkie porady co mogłem zrobić źle, abym mógł naprawić swojego kropka i znów cieszyć się z hamulca ręcznego

jeśli chodzi o sprężynki, to jakieś 10-12 mieś temu kupowałem obie linki na allegro. Sprężynek też nie było. Mechanik który mi to wymieniał nawet dzwonił do mnie czy ich nie pogubiłem, ale to było nie możliwe bo linki przyszły w folii hermetycznej. Mechanik coś tam wykombinował samemu apropos tych sprężynek i jeżdżę tak do dziś bezproblemowo

Dokładnie miałem to samo, nawet w serwisie nie wiedzieli o jaką sprężynę chodzi, i mówili, że oni zakładają linki nowe bez tego elementu. Na szczęście miałem w domu kawałek takiej sprężyny i sobie dorobiłem

u mnie już wszystko działa dobrze pomimo że nie miałem żadnych sprężynek, mam nadzieję że pozostanie tak jak najdłużej:)

podejrzewam że źle umocowałeś linkę w bębnie - niemożliwe aby była za długa.
I aby regulować ich naciąg to musisz najlepiej wymienić je obie oraz ustawiać jak obie są założone.