Pytanie jak w temacie:) Mam 38000km przebiegu, auto jest z 31.12.2008r. ale sprzedaż jest z lutego 2009r. Ostatnio zauważyłem, że przednie fotele zaczynają się robić tak jakby wysiedziane. Szczególnie w dolnej części oparcia po bokach to widać. I tak sobie myślę, czy nie zgłosić tego na gwarancji...? Oczywiście liczę się z tym, że w ASO Fiata uznają mnie za dziwoląga, ale mam auto na gwarancji to chce mieć wszystko piękne i ładne:) A może się mylę...? A swoją drogą to jak to jest... Wujek ma Nissana Almera z 97r. Przebieg 225 tys.km a fotele jak i cała reszta wnętrzą wyglądają jakby co dopiero auto wyjechało z salonu... Dosłownie!

myślę ze nie ma co panikować

Kazdy siedzi i siada inaczej
Jeden zajedzie fotele po 50 tys km innemu po 350 będą wyglądać bardzo dobrze i nie zależy to od marki samochodu a od użytkownika i uzytkowania pojazdu.
bo można zrobić 500tys km a do samochodu wsiąść i wysiąść 5000 razy.
a można zrobić 50 tys i wsiąść i wysiąść również 5000 razy .
Jak uważasz za stosowne i zle sie z tym czujesz to zareklamuj ten fakt

Dokładnie tak jak pisze sadoo: dużo zależy od użytkownika pojazdu. W firmie w której pracuję są wystawione do sprzedaży 4 podawane jako przykład przez scisq Almery z 2004r każda z przebiegiem ok. 200tys.km. Powiem Wam, że 2 z nich mają dosłownie zmasakrowane fotele a jedna nawet przednie pasy bezpieczeństwa z których wystają "nitki" na krawędziach. Natomiast pozostałe 2 mają zadbane wnętrze do tego stopnia, że nie pomyślałbym, że aż tyle km przejechały.