Placzecie jak stare baby nad tym przebiegiem Przynajmniej wiadomo ze jest faktyczny i nie krecony. I wcale auto nie musi jezdzic jako nauka jazdy aby taki przebieg zrobic. Jesli ktos uzywa auta wszedzie do dojazdow to jak najbardziej realne to jest, sam mam swoim strzelone grubo ponad 100tys a auto jeszcze jest na gwarancji do marca I nie mam nauki jazdy ani nie jezdze w flocie

Typowe polskie rozumowanie

Handlarz go kupi, zkręci licznik na 90 i kupisz go za 15tys i będziesz zadowolony, że tani i z małym przebiegiem

Na twoim miejscu obejrzałbym auto na żywo bo może być w lepszym stanie niż te igiełki z przebiegiem 70tys.

Jestem z Wrocławia i Oławy

[ Dodano: 31 Gru 2009 11:51 ]


A niby jak potwierdzić przebieg?

chodzi chyba o to, że ma wszystkie papiery na każdy przegląd, co było wymieniane przy ilu wyjeżdżonych km, elegancja francja

Jak licznik można przekręcić to i takie papierki tez wydrukować. Czy źle myślę.

nie wiem, nigdy tego nie robiłem pewnie i można tylko dużo zachodu. Może w ASO potwierdziliby autentyczność pieczątek Musi się wypowiedzieć ktoś, kto wie na ten temat więcej (w sumie sam jestem ciekawy), bo ja to nawet nigdy w ASO nie byłem i nie zamierzam

a kto jezdzi do ASO jak skonczy sie gwarancja?

ja byłem na drugim przeglądzie
na trzeci też pewnie pojadę
całkiem sporo ludzi serwisuje samochody w ASO (biorąc pod uwagę jakie tam są kolejki )

w każdym razie samochód który ma pod 300tys km jest już bardzo mocno wyeksploatowany

moje tez bylo serwisowane do 70tys w ASO
az w koncu sie okazalo ze za wymiane filtrow, olejow, plynow nie trzeba placic 600-800zl

800zł ?:shock:
gdzie ty go serwisowałeś
przegląd kosztuje w granicach 300zł(z materiałami)
więc raz na rok nie jest to specjalnie duży wydatek...

nie chce mi sie szukac faktur, pewnie z kwota przesadzilem
ale koszty byly co najmniej 2 razy wyzsze niz robiac to samo w warsztacie niezaleznym
tak z ciekawosci co masz w tych 300zl?

wszystko
wymiana olej filtrów ogólny przegląd samochodu nasmarowanie zamków itp...

dobra cofam ta swoja astronomiczna kwote
sprawdzilem faktury i rzeczywiscie to tylko 300zl, ale sama usluga przegladu to 120zl
co przy wymianie filtru powietrza, oleju oraz samego oleju jest spora sumka

przegladnalem cale teczke faktur, musze stwierdzic ze to moje aso (w Przemsylu) bylo bardzo tanie!

Witam wszystkich - jestem nowym użytkownikiem, choć forum śledzę od dłuższego czasu. Gratuluję administracji i użytkownikom wysokiego poziomu merytorycznego forum.

Noszę się z zamiarem zakupu (a bardziej z zamiarem odkupienia) Fiata Punto II 1,2 60KM (5 drzwi) z roku 2000 i proszę o poradę.
Postanowiłem napisać w tym temacie, gdyż interesuje mnie identyczna sprawa, jak tutaj omawiana.
Fiat którym się interesuję jest własnością mojego dobrego znajomego.

Kilka faktów na jego temat:
HISTORIA:
- pierwszy właściciel,
- przebieg 235 000 km (w 100% rzeczywisty - osiągnięty głównie w trasie na dłuższych odcinkach),
- nigdy nie miał instalacji gazowej,
- w 100% bezwypadkowy (znam auto od nowości),
- serwisowany,
- pełna dokumentacja,
- el. szyby,
- zderzaki w kolorze nadwozia,
- fabryczne radio (kaseciak Blaupunkt),

MANKAMENTY:
- delikatne ślady korozji (na progach w okolicy kół przednich - prawdopodobnie z powodu braku chlapaczy) i pod maską w okolicy gniazd amortyzatorów),
- dokumentny "syf" i niezbyt przyjemny zapach w środku (ostatnimi czasy auto służy w 90% tylko do wyjazdów z psami do lasu na polowania),
- kilka powierzchownych zarysowań lakieru i małych odprysków na masce,
- mały odprysk od kamienia na przedniej szybie,
- kołpaki do renowacji.

Ogólnie Fiacik do gruntownego prania i porządnej kosmetyki - wygląda na opuszczonego i bardzo zaniedbanego.
Miesiąc temu auto przeszło remont zawieszenia. Większych mankamentów od strony mechanicznej nie zauważyłem.

Samochód ma mi służyć do codziennej jazdy (roczne przebiegi, jakie osiągam to max 10 000 km.) Aktualnie poruszam się Fiatem Cinquecento young z 1996 roku.

Proszę Was o opinię, czy warto się zainteresować tym kropkiem i jaką cenę zaproponować sprzedawcy. Obecny właściciel kazał mi zrobić rozeznanie rynku i zaproponować cenę.

P.S. Jeżeli mój post nie może znajdować się w tym temacie, to proszę administrację o przeniesienie go we właściwe miejsce.

Pozdrawiam.

Ja kupilem w listopadzie za 12000, 06r., auto z Wloch tyle, ze van i realny przebieg 118000. Mankamenty to ~30cm rysa na tylnym blotniku, brak fabrycznie zainstalowanych glosnikow, co mnie irytuje, bo teraz nie wiem jak podlaczyc nowe. Poza tym wszystko naprawde dobrym stanie i pewny bezwypadkowiec (rysae nie licze jako wypadku, wyglada jakby ktos naroznikiem zderzaka na parkingu to zrobic )
Wiec jak dobrze poszukasz to znajdziesz ciekawe auto w dobrej cenie z rozsadnym przebiegiem. Jesli van cie nie intertesuje, to zawsze mozesz go przerobic, maly koszt, szczegolnie jak auto sciagniete z zagranicy odrazu bedziesz rejestrowal na osobowe. Zaleta van'a, to ze przewaznie maja swietne silniki disla.

@Brunet: Kolega niedawno (listopad 2009) sprzedał auto z 2001r, 1,2 60KM, przerobione z wersji VAN na 5-cio osobowe, z gazem. Przebieg 102k km, przy 98k wymienione sprzęgło, regularny serwis.

Poszedł za 9000zł.
Mysle, ze za tego z Twojego opisu wiecej, jak 5000 chyba nie warto dawac, o ile w ogole go brac.

lepszy taki, niz odpicowany i błyszczący, a w rzeczywistości 10 razy klepany, bez serwisu itp. Wiadomo przynajmniej na czym sie stoi, przy kupowaniu używanego samochodu to sytuacja komfortowa.

zgadzam sie w 101% procentach

Dziękuję za wszystkie sugestie. Osobiście myślałem o zaproponowaniu kwoty 6000 zł. Wydaje mi się, że na 90% zdecyduję się na to Punto.
Wraz z pierwszymi oznakami wiosny zabiorę się za porządną kosmetykę, pranie, sprzątanie. Autko odzyska dawny blask i w moich rękach przeżyje renesans - na który niewątpliwie zasługuje stojąc teraz smutno pod drzewem na podwórku. O przebiegu negocjacji cenowych i dalszych losach kropka będę na pewno na bieżąco informował.

Jednocześnie proszę o dalsze sugestie na temat zakupu opisanego przez mnie egzemplarza.

Myślę, że mój przypadek będzie dobrym przykładem na przejechanie 260kkm, ponieważ tyle przejechałem swoim pierwszym kropkiem. Samochód nie musi być po L lub jeździć we flocie. Mieszkałem w Poznaniu i minimum dwa razy w miesiącu jeździłem do Krakowa (traca Poznań-Wrocław-Kraków, pewnie Wszyscy znają tą trasę więc wiedzą, że we Wrocławiu "5-tka" i do Krakowa), do tego sporo kilometrów na miejscu, żona do pracy dojeżdża 230km ... jedzie raz w tygodniu.
Powiem tak ... wolałbym kupić kropka, który ma przejechane 260kkm na trasie, niż kropka z przebiegiem 150kkm jeżdżonego po mieście.
Po 240kkm z własnej ciekawości postanowiłem podjechać do ASO i sprawdzić kompresję, okazało się, że na 3 cylindrach jest super, na 4-tym trochę mało. Wystarczyła regulacja zaworów i po przejechaniu 5kkm ponownie sprawdziłem kompresję i był miód, cud, malina . Silnik oceniłbym na 4+
Jeżeli chodzi o zawieszenie: nosiłem się z zamiarem wymiany amortyzatorów, których jeszcze nie wymieniałem od nowości ... dlaczego ? ... ponieważ były jeszcze w dobrym stanie. Zawieszenie oceniłbym na 4-.
Jeżeli chodzi o wnętrze: to już było gorzej, kierownica na godzinie 9-12 była łysa, wykładzina przy pedale sprzęgła przetarta i to tak konkretnie, gumki na pedałach musiałem wymienić, ponieważ już same spadały , fotel wysiedziany do tego stopnia, że druty wbijały się w żebra i w tyłek, wymieniłem pianki i był jak nowy . Plastiki - w punciakach z przebiegiem ponad 100kkm widziałem w gorszym stanie.
Reasumując: jeżeli komuś zależy na tym aby ukryć faktyczny przebieg samochodu, można to zrobić i to wcale niewielkim kosztem a osoba, która na codzień nie zajmuje się kupnem lub sprzedażą samochodu tego nie pozna.

260 kkm to duzo jak na kropka, duzo wlozysz kasy, no chyba, ze naprawy robione sa cyklicznie...