Witam!!!
Jest to mój pierwszy post pomimo tego,ze staram się czytać to forum stosunkowo regularnie. Jestem posiadaczem czerwonego GP 1.4 77km rocznik 2007 o przebiegu 35tys.
Post zdecydowałem się napisać po sytuacji jaka mnie spotkała jadąc jednostajnie ok 110km/h po autostradzie w włączoną klimatyzacja, radiem gps-em.
Po przejechaniu ok 10/15 km przestałem czuć moc pod pedałem gazu i zero reakcji na jego wciskanie. Samochód zaczął zwalniać, po redukcji na niższy bieg czułem ze zaczynam hamować silnikiem i zdecydowałem się zjechać na pobocze. Wraz z zatrzymaniem samochodu silnik zgasł.
Myślałem ze skończy się lawetą ale po odczekaniu około 10 s postanowiłem spróbować odpalić go ponownie a ten bez jakiegokolwiek zająknięcia odpalił i pozwolił kontynuować podróż (ok 50km) z prędkością do 160 km/h
Czy może ktoś z was miał podobny problem?
Dodam tylko że paliwa miałem ciut przed zapaleniem się rezerwy? Wiec może jakieś nieczystości przyblokowały pompę?
Dziękuję z góry za wszystkie sugestie i przepraszam, że zaczynam moją przygodę na forum od problemu.
Pozdrawiam

...a nic nie wyświetliło ci sie na cyferblacie....ani jedna lampka kontrolna ??

nic a nic dlatego tez bylem zdziwiony...i w dalszym ciagu nic sie nie swieci.. kropek jezdzi i wszystko wskazuje ze ma sie dobrze...chcialbym jednak to jakos zdiagnozowac zeby sie nie powtorzylo...jak na razie stawiam na jakis paproch w paliwie

kwadrat paproch w paliwie to by ci wyskoczył check engine albo pare innych lampek jeszcze
Jeśli nie było ostrzeżenia na cyferblacie oznaczać to może, że któryś z systemów padł w taki sposób ze komp uważał , że wszystko jest oki. Pytanie tylko który.......

no to w takim układzie co powinienem zrobić??? czekać czy pojechać do ASO ..tyle tylko że oni mnie skasują a w sumie to istnieje duże prawdopodobieństwo że nic nie znajdą

witam,
wolisz zaoszczędzić powiedzmy 50 zł, a w razie czego wydać potem wielokrotność tej sumy?. Wybór należy do Ciebie, to jest Twój samochód.

generalnie nie chodzi o 50 zl ale o to ze skoro nic sie nawet na moment nie zapaliło na konsoli a samochod zaskoczyl od razu i po czym jechal bez najmniejszego problemu...zwyczajnie obawiam sie ze nic nie znajda...myslalem ze zwyczajnie bardziej jakas usterka mechaniczno elektryczna i moze ktos mial stycznosc z czyms podobnym

nie kazdy blad bedzie wyswietlony od razu dla twojej informacji , zloguj auto i zobacz co w historii sie zapisalo

kwadrat moja rada - jeśli się nie powtórzyło to olej to W przypadku kiedy podobna sytuacja znowu wystąpi, wtedy proponuje zajechać do ASO albo jesli masz możliwości to podpiąć go do kompa samemu i sprawdzić historię. Obawiam się jednak, że tam raczej niczego nie znajdziesz.


Utrata mocy silnika przez zauważalny przez komp błąd od razu niesie za sobą wywalenie check engine na cyferblacie (choćby sama sonda lambda zapoda wskazania wystarczające do tego).
....osobiście mam odczucie (powtarzam odczucie!!), że może coś się stało z programem sterowania przepustnicy...ale nie koniecznie to musi być to