Witam,

Temat dotyczy Punta 1.2 MPI '95r. PB+LPG reduktor Emmegas

Jakiś tydzień temu chciałem gdzieś jechać, odpaliłem samochód jak zawsze na benzynie i przerzuciłem na gaz po czym od razu samochód zgasł, odpaliłem jeszcze raz ale efekt był ten sam. W trakcie jazdy próbowałem przełączyć go na gaz ale jak tylko się przełączył to od razu samochód gasł, jakby go z kluczyka zgasił. Na benzynie pracuje normalnie. Udało się go przełączyć dopiero jak się samochód rozgrzał do temperatury w jakiej pracuje w długiej trasie. Dodam, że dzień był wtedy ciepły. Jak się już przełączy na gaz to pracuje na nim normalnie. Teraz jak jadę gdzieś i chcę go przełączyć na gaz to muszę rozpędzić samochód np. na drugim biegu do ok 4000 obrotów, przełączyć na gaz, jest wtedy takie buuuuuuuuu (jak by samochód zgasł) i jak obroty spadną dużo powiedzmy do 2000 obrotów to samochód momentalnie zapala na gazie i już normalnie jadę, mogę go zgasić i bez problemu przełączyć na gaz.

Mam nadzieję, że w miarę jasno wszystko wytłumaczyłem, jak nie to pytajcie

Co może być tego przyczyną? Dodam jeszcze, że filtr gazu nie dawno był wymieniany.

A masz w tej instalacji oprócz pozycji benzyna/LPG coś takiego jak pozycja "0"?

instalacja 1 czy 2 generacji?

Tobi Tak, jest pozycja "0". Zawsze mam w pozycji "2" czyli automatycznego przełączenia na gaz przy 2800 obrotach.

nickoo Właśnie mam problem z ustaleniem, która to jest generacja.... na pewno nie jest to sekwencja... Na wężu idącym od parownika do miksera jest ręczny regulator mieszanki (śruba, którą się kręci ) ale nie wiem czy to przesądza o tym, że jest to druga generacja, a może pierwsza...?

Być może jest to kwestia regulacji instalacji LPG, ale przełączając z benzyny na LPG najpierw powinna zostać wypalona benzyna. A zatem możesz spróbować przełączyć podczas jazdy na benzynie na "0", a dopiero gdy auto zacznie tracić moc - na LPG. Oczywiście musisz to zrobić na odcinku prostym, tak żeby móc trzymać cały czas wdepnięty gaz - tylko wtedy zdążysz w porę wyczuć spadające obroty i przełączyć.
W drugą stronę nie powinno być takiego problemu, tzn. jak przełączasz z LPG na benzynę, powinno zaskoczyć od razu i nie gasnąć.

Tobi nie, we wtryskach pozycja "0" nie ma znaczenia. Służyła do wypalania benzyny z gażnika. W nowszych centralkach pozycja "0" służy do "awaryjnego odpalania na gazie" z pominięciem benzyny.
Piszę na przykładzie sterownika STAG.
lopekpl Na 90% regulacja LPG rozwiąże problem.

woncki jest to właśnie sterownik Stag. Masz na myśli ustawienie składu mieszanki? ale jak już się przełączy na gaz to silnik pracuje normalnie... A może być to wina membran parownika?

wg mnie jest to membrana w parowniku, gaz musi się rozgrzać do pewnej temperatury żeby zmieć swój stan jak jest zimno gaz dodatkowo się krystalizuje, ja bym zobaczył membrane, w wielu parownikach jest ona wymienna

Właśnie tak.


Może. Regulacja zużytą membraną składu mieszanki jest bardzo trudna, lub wogóle niemożliwe, gdyż zakres regulacji jest zbyt wąski i wtedy trzeba ją wymienić.

Sprawdz czy Ci się reduktor nagrzewa później regulacja u gazownika.
Nie polecam wymiany membrany w parownikach emmegas, lepiej kupić nowy, bedziesz miał pewność że wszystko gra o ile oczywiscie to wina parownika.

woncki no tak tylko, że jak już się przełączy na gaz to pracuje normalnie, żadnych strzałów, żadnego mulenia, spalanie też mam dobre ok 9l w cyklu mieszanym. Więc nie wiem czy może to być wina złego ustawienia mieszanki....

Zauważyłem jeszcze jedną sprawę. Jadąc na benzynie, powiedzmy tak przez 3 sekundy jedzie normalnie, następnie przez 3 sekundy czuć taki bardzo delikatny spadek mocy i znowu przez 3 sekundy jedzie normalnie... ciężko to opisać... Dzieje się to tylko na benzynie, na gazie samochód pracuje tak jak powinien.

devon58 sprawdzę czy się nagrzewa i napiszę co i jak. Ale sądzę, że powinien się nagrzewać

//EDIT
Dzisiaj jadąc już nie odczułem tego chwilowego spadku mocy na benzynie.
Parownik jest gorący

To ciezko powiedziec co mu dolega. Jedyne co mi przychodzi do głowy to czas nakładania faz ale raczej samo by sie nie przestawiło jeśli nikt w kompie nie grzebał wiec chyba pozostaje reduktor.

devon58, nic w kompie nie było grzebane... stało się to z dnia na dzień. No właśnie myślałem o regeneracji reduktora, koszt zestawu na allegro to ok 70zł, gwarancji nie mam, że po regeneracji będzie dobrze ale na razie nie mam innych pomysłów. Widziałem już nawet jakąś instrukcję tu na forum jak to zrobić
Instalacja gazowa ma jakieś 8-9 lat (ja nim jeżdżę nie całe 2 lata) i jakoś ciężko mi uwierzyć, żeby poprzedni właściciele remontowali reduktor lub wymieniali go na nowy

Ok, zastanawia mnie tylko dlaczego na wężu masz założony ręczny register, co to za instalacja. Bo jeżeli masz komputer do którego jest podłączona sonda to na 99,9% regulacja składu mieszanki powinna być regulowana za pomocą silczniczka krokowego na wężu.
Jaki konkretnie masz model parownika emmegas? z jedną czy dwoma regulacjami. (E1R; E2R)
Mozesz próbować regenerować może się uda (u mnie sie nie udało). Ja mam również reduktor emmegas i niestety ale w zestawie naprawczym nie ma takiej małej sprężynki pod dźwignie która u mnie była już wyrobiona nie wiedziec czemu.

Kolego jedź do gazownika , wetknie ci czujnik w wydech i od razu będzie wiadomo o co chodzi . Koniec membran objawia się brakiem biegu jałowego i zapachem gazu w samochodzie ,poza tym nie da się go wyregulować. Gazownik weźmie ze 40 zł za diagnozę a parownik w razie czego można samemu zregenerować, u mnie w parowniku tomasetto wytrzymały 50 000 km wymieniłem membrany i śmiga jak nowy, zajęło to jakieś 3 godz bo dużo jest mycia ale nic trudnego. A membrany zamówiłem z allegro.

Wracam po kilku dniach nie obecności

A więc problem już rozwiązany Zakupiłem oryginalny zestaw naprawczy na allegro i zregenerowałem parownik. Po rozebraniu może jakoś szczególnie dużo syfu nie było, membrany też wyglądały dobrze. Teraz po odpaleniu samochodu przełącza się na gaz bez problemu. Nie wiem jak jest ze spalaniem bo jeszcze nim nie jeździłem tyle i jak na złość przestał mi działać licznik
Mam tylko inny problem niestety śruba regulacyjna na parowniku została wykręcona bez liczenia obrotów i teraz nie mogę ustawić obrotów silnika na biegu jałowym (na zimnym jest ok a na ciepłym po puszczeniu gazu prawie zawsze gaśnie) parownik ma jedną śrubę regulacyjną.
Zna ktoś sposób, żeby samemu to ustawić, dzwoniłem do gazownika ale umawia dopiero na lipiec
Instalacja pierwszej generacji

Dla zainteresowanych oryginalny zestaw naprawczy do Emmegas ML94 + filtr gazu + przesyłka = 82 zł Wszystko z allegro

jedz do gazownika i po problemie

nickoo jak już wcześniej pisałem rozmawiałem już z gazownikiem i umawia dopiero na lipiec (dziś jest 10 czerwiec ) ja jednak wolałbym to wcześniej chociaż wstępnie podregulować, żeby do tego czasu dało się jeździć

podjedz do pierwszego lepszego i pogadaj na miejscu że jedziesz w daleką trase i sie dygasz ja tak zawsze robie i jest git

ja miałem podobne problemy: auto gasło po przełączeniu na gaz, przy dojeżdżaniu do skrzyżowań i spadało z obrotów (tylko na gazie na benzynie wsio oki bylo). Pojechałem do gazownika wyregulował wsio i był tydzień spokoju po którym znów wystąpiły objawy. Wymieniłem cały reduktor na nowy (koszt 350zł) bo jakoś uważam że takich rzeczy sie nie regeneruje tylko wymienia. Auto teraz śmiga aż pięknie patrzeć a koszt naprawy zwrócił sie po 2 miesiacach przy obecnych cenach benzyny.

PS. po wymianie reduktora autko pali 1,5L mniej

Święta racja, teraz tez już to wiem