Cześć!
Mam problem z niskimi obrotami w Punto 1.2 8V (benzyna). Otóż na niskich obrotach - powiedzmy, że na 2 jadę 20 km/h, puszczam gaz, Kropek powoli hamuje silnikiem, następuje moment szarpania (dla osób w środku jest to odczuwalne jako bujanie do przodu i do tyłu), potem szarpanie ustaje i Krop (już płynnie) toczy się dalej na minimalnej prędkości dla 2 biegu (gdzieś koło 15 km/h bez gazu). Dodatkowo wydaje mi się, że na luzie obroty są też za niskie. Nie mam obrotomierza, ale przy postoju na luzie w samochodzie są odczuwalne lekkie drgania (szczególnie na kierownicy). I jeszcze jak ruszam i jadę do tyłu (zawsze robię to bez gazu) to też całym autem szarpie. Świece mam nowe, mechanik stwierdził, że lizak i sprzęgło jest w porządku. Czy wymiana przewodów zapłonowych i czyszczenie przepustnicy (przymierzam się do tego) mogą pomóc w tym przypadku?

A i jeszcze tak BTW - czy podłączając kropka kablem pod komputer mogę odczytać średnie spalanie i aktualne obroty (licznik mi tego nie pokazuje)?

średniego spalania nie pokarze (w aso może jest taka opcja), pokazuje go komputer auta jeśli jest (sam diagnozuje swoje auto i nie ma spalania), obroty silnika pokaże, powinny wynosić 750

Przecież nie jeździ się na tak niskich obrotach, to jest mordęga dla silnika. Jedyne co jest, powiedzmy, dopuszczalne to toczenie się na jedynce podczas stania w korku. Jeśli chodzi o to szarpanie to moim zdaniem to wnika z konstrukcji całego układu napędowego.

są to obroty biegu jałowego i dla P2 1,2 8V wynoszą 750 obr/min

No właśnie chodzi o jazdę w korku - toczenie się na 1 jest zbyt wolne, więc na jedynce tylko ruszam, rozpędzam się do około 15 km/h, wrzucam dwójkę i toczę się bez gazu. Jest to dużo bardziej komfortowe niż jazda na 1 biegu, głównie ze względu na ciszej pracujący silnik. Dodam tylko, że to szarpanie nie zawsze występuje - Kropek miewa lepsze i gorsze dni

U mnie też tak jest, od zawsze. Szarpie po prostu gdy jadąc na 2 bez gazu jedziesz wolniej, czyli sytuacja: auto się rozpędza, wtedy silnik dostaje więcej paliwa, zwiększają się obroty, auto zaczyna jechać ~20km/h, a jeśli rozwinie większa prędkość np na spadzie wtedy zmniejsza obroty, auto trochę pobuja i uzyska optymalna prędkość na wolnych obrotach.

Też nie mam obrotka.

Obroty to 750obr./min +- 20 jak mnie pamięć nie myli.

a ja wam powiem ze to jest przez nasza jakosc paliwa ma to duze znaczenie. w pandzie kiedys jezdzilem i tez taki problem byl, kolega w audi tez mial cos takiego. Moja teza to slaba jakosc paliwa

A ja też jeździłem kiedyś Pandą (na kursie prawka) i nie szarpała. Kropek też nie zawsze to robi, to pewnie zależy od jego humoru
Muszę jeszcze kupić kabel Kropek->komputer żeby sprawdzić te obroty (obrotomierza niestety brak...).

Mam ten sam efekt i po prostu zignorowałem go. Wygląda jakby sterowanie silnikiem miało dziurę między biegiem jałowym i nieco wyższymi obrotami, ale tylko gdy silnik kręci się i schodzi w stronę niższych obrotów. Przydała by się jakaś modyfikacha komputera.
Nie zauważyłem związku z jakością paliwa - tankuję na różnych stacjach.

To jest zupełnie normalna sprawa. Po prostu samochód od momentu ustabilizowania się jazdy sam dobiera "gaz" aby silnik pracował i nie zgasł.

Dzięki za odpowiedzi
Jednak mam teraz trochę inny problem - otworzyłem dzisiaj maskę i stwierdziłem, że brakuje mi tej długiej plastikowej rury wychodzącej z obudowy filtra powietrza (mechanik pewnie zapomniał jej założyć po ostatniej naprawie... - w poniedziałek będę musiał to wyjaśnić). Mogę jeździć bez tego (tylko przez jakieś parę dni)?

Jeśli to rura znajdująca się przed filtrem to nie musiałbyś jej nawet zakładać, możesz śmiało jeździć i o nic się nie martwić.

Wracając do tematu szarpania. W mojej opinii powinno się unikać jeżdżenia na tak niskich obrotach za wyjątkiem pierwszego biegu, który nie obciąża tak mocno silnika. Jak trzeba jechać trochę szybciej to już lepiej trochę tą jedynkę podgazować.

Chodzi o tą długą rurę, która wychodzi z filtra powietrza w lewo W EPER - przewód giętki, numer 46559005.
A co do szarpania to jeżdżę w ten sposób dość rzadko, więc chyba nie zaszkodzi to aż tak bardzo silnikowi. Nie lubię jeździć na jedynce, ponieważ tam każde (nawet lekkie) odjęcie gazu kończy się szarpnięciem, a silnik już przy 20 km/h pracuje zbyt głośno.

Silnik będzie zasysał ciepłe powietrze.

To fakt, może być trochę słabszy, ale nie zaszkodzi mu to w żaden sposób.