filip76 a poprzednie też miałeś w dieslu? bo jeśli nie to - bez urazy - ale może techniakę jazdy z benzyniaka próbowałeś przeszczepić do diesla i taki skutek... (sorki jeśli obrażam, ale mój ojciec z pierwszym dieslem w życiu tak miał - próbował nim jeździć jak czterema wcześniejszymi benzyniakami)...

szarpnięcie przy ujęciu gazu?nie zauważyłem,na 1 bez dotykania gazu jadę ,na 2 leciutko kłade nogę na gazie i jade w korku,zawsze tak kombinuje ,aby patrzeć na 3 auta do przodu czy im sie stopy zapalają i do tego się"ustawiam",no ale niezawsze tak da radę,aaaaa spróbować można po odpieciu przepływki czy szarpnie -dlaczego?-ujęcie gazu spowoduje minimalny przepływ przez nią powietrza a co za tym idzie szybka reakcję "podawacza paliwa",jeżeli się poprawi to trzeba przepływkę zmodyfikować -ja to zrobiłem- lub nową dać,,ja mam zrobiona modyfikację i może dlatego jest u mnie ok?a może z innego powodu?tego nie wiem-pompę wysokocisnieniową i turbo mam regenerowane-nie pytajcie o cenę

Poprzednie auto to była marea 1,9 TD. Jedyne auta benzynowe, z jakimi miałem do czynienia, to te z "L" na dachu W sumie mam przejechane dieslami 140 000 km, z czego z 60 - 65% przypada na mnie.

Fachowcem nie jestem ale 1240 ccm to za mało do auta ważącego ponad 1100 kg. Diesel 1,6 dałby większą frajdę z jazdy przy takim samym zużyciu (pracowałby z mniejszym wysiłkiem).

[ Dodano: 22 Lip 2010 18:50 ]


Chodzi mi szczególnie o taką sytuację, kiedy korek rusza - dodaję gazu, "rozpędzam" auto do tych 20 km/h i wtedy powinienem wrzucić 2-kę ale wtedy korek hamuje - więc nie wrzucam 2-ki tylko puszczam gaz i wtedy szarpie. Albo przy redukowaniu z 2 na 1 - o czym wyżej pisałem - trzeba mieć naprawdę niską prędkość, bo inaczej auto ryje kopytami. Jak pisałem - byłem z tym w ASO, przejechał się ze mną nawet sam szef zmiany - diagnoza - TTTM.

w każdym aucie szarpnie tym bardziej im krótsze przełożenie biegu. Ja w takiej sytuacji albo powoli puszczam gaz, albo sprzęgło i dohamowuje lekko. W sumie hamowanie silnikiem na 1 biegu to tylko w górach wykorzystuje przy pagórkach o dużym (powyżej 20%) nachyleniu, ale wtedy i tak trzeba pomagać autu hamulcami bo szybko osiąga wysokie obroty.

[ Dodano: 22 Lip 2010 21:24 ]
W sumie to zjechaliśmy z tematem. Ja w każdym razie polecam ten silnik szczególnie w wersji 90KM. Mało pali, nie jest wymagający co do przeglądów, jedyne co to warto lać dobry olej syntetyczny, oraz prowizorycznie ropę tą droższą, rocznie wychodzi niewiele więcej (lub tyle samo bo mniej pali na trasie) a przynajmniej silnik ma wyższą kulturę pracy.

po puszczeniu gazu na 1 z wyzszych obrotów jest przychamowanie mocne ale to raczej normalne,co do paliwa to zauwazyłem ,żemój kropek odczuwa ze zapodałem mu paliwo z Neste,dobrze trawi BP, Orlen i Shell nijak

[ Dodano: 22 Lip 2010 21:29 ]
zima leje BP to droższe i jest ok,plus dodatek przeciw wytrącaniu parafiny,a teraz to normalna w BP i jest ok

[ Dodano: 23 Lip 2010 13:50 ]
no i sprawdziłem puszczenie gazu na 2-nic nienormalnego,hamuje silnikiem dośc delikatnie,puszczenie na 1 mocno hamuje sinikiem ale to narmalne,na 2 bez dotykania pedału gazu na płaskim sam jedzie

To jest 1.3 75 KM. Widać filtr paliwa z 3 końcówkami.
90 KM ma 2 końcówki (inna pompa).
Co do wersji to jest to "zachodni" Dynamic albo krajowy Energy, tyle że Energy było dostępne u nas tylko z silnikiem 90 KM.
Więc autko sprowadzane.

Co do silnika, to jest to chyba najmocniejszy punkt w Grande. Ma łańcuszek rozrządu, hydrauliczne popychacze, dwa wałki w głowicy, jest lekki, pracuje cicho i bezwibracyjnie (jak na diesla oczywiście). Ma niezłą dynamikę, nie męczy go długa jazda z prędkościami autostradowymi.
Do tego wygodne są fotele, świetne hamulce, wytrzymałe zawieszenie.

W moim byłym Grande M-Jet 90 KM, po 50 tys. km silnik kręcił się lepiej niż na początku, na co dzień nie brał oleju, hamulce i opony były zużyte ok. 50% albo mniej. Średnie spalanie 3/4 trasa, to nieco ponad 5 l./100 km..
W zimie długo się nagrzewa i potrafi nie złapać w ogóle temperatury.
Taki urok wysoko-sprawnego, małego silnika.

Radziłbym zrezygnować z super wypaśnych wersji sprowadzanych i poszukać naszych, krajowych, z tzw. pierwszych rąk.
Lepiej zapłacić uczciwą cenę za uczciwy produkt, niż pozornie zaoszczędzić parę złotych i ganiać później po serwisach.
Może tu na forum ktoś zdecyduje się sprzedać swoje Grande?

Polecam ten silnik mocniejszy - 90 konny i skrzynię 6 biegową, ale do jazd raczej poza miejskich.
Najlepiej rozejrzeć się za Energy z fabrycznymi kołami alu 16 calowymi, 195/55 albo poszukać wersji Sport (tylko 3 drzwiowe), praktycznie z kompletnym wypasem.
Energy, rocznik 2006 można było doposażyć w pakiety Comfort (klima manualna, radio, podłokietnik, regulacja lędźwi) i Style (ładne alusy 16ki, listwy na drzwi, lotka na tylnej klapie).
Warto takich poszukać.

Wydaje mi się też, że ESP w aucie 90 konnym nie jest zbyt przydatne.
Grande ma bardzo dobry układ jezdny i trakcję.

Zawsze można trafić na minę le uważam Grande za naprawdę niezłe, solidne autko.

Polecam poczytać trochę forum, sporo tu zostało napisane o tym silniku i Grande.

filip76 Specjalnie dziś sprawdziłem w korku, rozpędzam na 1 auto do 25 km/h i gwałtownie odejmuje gaz - auto zwalnia intensywnie ale bez jakiegokolwiek szarpania (obroty spadają równomiernie od samego już puszczenia gazu, do obrotów jałowych). Widocznie u Ciebie jest coś nie tak.

Oj tak. Ja się nieźle wpieprzyłem.

Możesz opisać, co takiego się dzieje?
Bo wspominałeś o wspomaganiu, coś jeszcze?