Witam, w jakich przedziałach może się zamknąć kompletny remont silnika? Kwoty o jakich słyszałem to ok 1000zl z planowaniem głowić uszczelniaczami. Mam przejechane 160tys i silnik jest ogólnie w kiepskim stanie, aktualnie jest zalany tanim mineralnym olejem a po remoncie planuje powrócić na dobry syntetyk, aktualnie mam podwyższone zużycie oleju, wychodzi poza normy emisji a świece są zachlapane olejem.
Czy po dobrze wykonanym remoncie jest szansa że silnik zyska nieco wigoru ?

Po dobrze przeprowadzonym remocnie silnik powinien uzyskiwać ciutke większą moc niż fabrycznie. Chyba ktoś samych pierścieni nie wymienia:)

możę pomyśl nad podmianą silnika z mocniejszej wersji

140kkm silnik zdrowiutki.... ja myslę, ze realnie masz 2x tyle

Albo silnik był niemiłosiernie katowany.

Niekoniecznie. Wystarczy zapomnieć o wymianie oleju, zapomnieć o sprawdzeniu poziomu i już masz.

ja mam 150 tysi silnik jest ok.
ludzie robią bezproblemowo 250 -300 tys
ogółem po remoncie zawsze jest jakaś zmiana na lepsze

ale wracając do tematu czy wydatek rzędu 1000zł wystarcza na kapitalny remont silnika? Ewentualnie proszę o info na temat kosztów jakie sami ponieśliście przy remoncie

mi wyszlo z rozrządem, plynami- 900

Aktualny stan licznika 197677 km i jak na razie spoko ale zaczynają się małe wahania obrotów na benzynie na LPG po wymianie reduktora(miał już przejechane 130kkm) działa idealnie. O dziwo nie była jeszcze robiona UPG, oleju nie bierze, ogólnie dość mocny jeszcze jak na ten przebieg. W zeszłym tygodniu pojąłem się wymiany układu hamulcowego poza pompą, wymienione wszystko, bębny, szczęki, cylinderki, korektory siły hamowania,linki ręcznego, tarcze, klocki, zregenerowane zostały zaciski i wymienione wszystkie przewody elastyczne i metalowe. Koszt części 460zł, robocizna we własnym zakresie. Mam nadzieję, że pojeździ na tym trochę.
We wrześniu będę robić blacharkę, progi i gdzie nie gdzie nadwozie i tylną klapę. Wtedy jak już wszystko będzie ok wybiorę się na jakiś zlot:)

w chwili obecnej 212 800 przelotu i silniczek chodzi jak przysłowiowa pszczólka. Skrzynia biegów takze. Wystarczy lac dobry olej i nie katować na zimnym.

o tysiącu zapomnij bo jeśli masz tuleje cylindryczne gładziutkie na lustro i krawędz na jego koncach to licz ok2400zł bo trzeba tuleje cylindryczne na pierwszy szlif dać,tłoki,pierścienie głowicę do regeneracji...pytanie czy będziesz to sam składał jeśli mechanik to zabulisz tak jak napisałem jak sam to składać będziesz to jakieś 800zł taniej cię to wyjdzie

[quote="pies86"][quote="yellowfox"]ale wracając do tematu czy wydatek rzędu 1000zł wystarcza na kapitalny remont silnika?[/quote]
o tysiącu zapomnij bo jeśli masz tuleje cylindryczne gładziutkie na lustro i krawędz na jego koncach to licz ok2400zł bo trzeba tuleje cylindryczne na pierwszy szlif dać,tłoki,pierścienie głowicę do regeneracji...pytanie czy będziesz to sam składał jeśli mechanik to zabulisz tak jak napisałem jak sam to składać będziesz to jakieś 800zł taniej cię to wyjdzie[/quote]

Zgadzam się z kolegą.
Jeżeli chcesz naprawdę porządnie remont zrobić to będzie około 2500zł. Ja miełem taki remont w zeszłym roku i tyle zapłaciłem (nowe zawory, tłoki, korbowody, planowanie głowicy, nowa miska olejowa- bo na syntetyku zaczął przeciekać, kable WN i świece). Jeżeli chcesz tylko tak za 1000 to propponowałbym nowe pierścienie - może by wystarczyły, UPG :) , Kable WN i świece. Ewentualnie poszukaj lepszego silnika na allegro lub coś takiego. w praktyce to ostatnie z reguły wychodzi taniej i jest przerost mocy :twisted:

ja też bym ci radził swapa zrobić jeśli tylko tysiak na wydanie bo przerabiałem już tzw "remont" za 1000zł i nie polecam go

Wszyscy tak gorąco swap polecacie, tylko jaką macie gwarancję, że silnik kupiony za 1000zł nie będzie wymagał remontu?
Wg mnie lepiej zrobić remont (ale porządny, w dobrym warsztacie a nie po kosztach) i wtedy po 1. jest gwarancja, a po 2. wiemy co mamy pod maską.

porządny remont kosztuje ok 2,5tyś zl za 1500zl kupisz silnik kompletny z gwarancją na ok 6 miesięcy do tego czasu możesz sobie silnik dać do diagnostyki lub rozebrać i sam sprawdzić w razie problemu odsyłasz

1500zł + wsadzenie parę stówek i dalej kupujemy kota w worku, bo o gwarancjach na allegro wolę się nie wypowiadać
Każdy robi jak uważa, ja bym wolał nawet dołożyć, ale jednak wyremontować swojego i wtedy jest pewność.

[quote="STax"]Wszyscy tak gorąco swap polecacie, tylko jaką macie gwarancję, że silnik kupiony za 1000zł nie będzie wymagał remontu?
Wg mnie lepiej zrobić remont (ale porządny, w dobrym warsztacie a nie po kosztach) i wtedy po 1. jest gwarancja, a po 2. wiemy co mamy pod maską.[/quote]

Ja mam silnik po takim porządnym remoncie w "dobrym" warsztacie (tak na marginesie PerfectSerwice) i taki mały remont u fachowców trwał 54 dni, za każdym razem jak dzwoniłem było ok, a jak przychodziłem to się okazywało, że kolejne rzeczy dochodzą, a koszty rosną. Za nie dotrzymanie terminu i psucie wizerunku firmy dostałem rabat (nakazy przez centrale z Warszawy) i wyszło mnie to tylko 2500zł plus wcezśniej 500 za krokowca i regulacje. Po pół roku i tak musiałem dać do mojego starego mechnika, założyli mi jakieś g..... uszczelniacze na wał i płaciłem jeszcze raz za część tej samej roboty. Na gwarancję nie pojechałem, bo nie mieli wolnych terminów przez 2 miesiące... A gdybym tyko wiedział, że tyle to będzie trwało i tyle kosztowało to bym wolał wydać połowę tego na inny silnik z małą gwarancją i ryzykiem, że jeszcze coś w nim może być do pogrzebania...
Ale to tylko moje zdanie i jeżeli kolega chce to niech robi remont za 1000zł...

mirekstr: sam piszesz że trafiłeś na kiepski warsztat, gdzie jeszcze cię na jakieś dodatkowe naprawy naciągnęli, a ja mówię, żeby na remont tylko do naprawdę sprawdzonego warsztatu oddawać.

jak dobrze rozegrasz to dosteniesz pelną gwarancję a nie tą niby rozruchową co warta jest tyle co nic

Nie do końca kiepski, z polecenia od zaufanego znjomego. Jego BMW naprawiają od ręki, co prawda trochę drogo ale dobrze. W internecie też dobrze o nich pisali, a ten zakład ma dobrą reputację... i klientów też sporo mają... A auta do dobre z reguły tam stały, nie zabardzo jestem zorientowany, ale BMW serii5, serii5, X5, mercedesy (tych to nie rozróżniam - jakieś 3 dzrwiowe), jaguar, nissan 350z, focusy, mondeo, vectry i w sumie 3xPunto I(moje i jakieś ELX) i jakieś takie zwykłe (z górnrj półki). Piszę jakie auta tam widziałem, i wiem że żaden z właścicieli nie narzekał na nich. Z reszta znajomy dalej tam serwisuje i nie narzeka.
Może faktycznie miałem trochę pecha...
a zdania nie zmieniam i polecam SWAP. Można kilka koni zyskać

??
Pomijając już koszty itd, to parę km można zyskać właśnie na remoncie, jak się zrobi dobre planowanie głowicy, polerke kanałów itd

W przypadku silnika FIRE również zalecam swap. Jest tego tysiące i można trafić dobry motor za grosze. Szukać świeżego rocznikowo i musi chodzić. Remont zlecisz jakiemuś papudrunowi i skaszani a koszty będą 2x takie jak podmiana słupka.

Właśnie tu jest cały problem, że trafić można, ale nie ma gwarancji trafienia.
No i jak swap to imo zawsze warto iść w górę - z 1.1 minimum na 1.2 60

Chyba trzeba otwarcie powiedzieć, że temat już został obficie opisany.
Kolega yellowfox wyraźnie zapytał czy za 1000zł zrobi remont silnika i chyba uzyskał dość wyczerpującą odpowiedź, że to za mało na dobry remont. Padła też propozycja, żeby poszukał czegoś na SWAPa, czyli coś mocniejszego i tu zdania są już podzielone...
Kolego STax przestań robić offtopic, bo czepiasz się każdego słowa w innych wypowiedziach, sam masz Punto 1.1 55, a kolega yellowfox ma Punto: 96r ELX 1.2 75km (Wasze podpisy) więc na coś mocniejszego to ma mniejsze pole do manewru...
Ps: kolego STax w oryginale (i grzeczniej) było IMHO (In My Humble Opinion) jak już się popisujesz skrótami...