Witam, a więc mam dziwny problem ze sprzęgłem, o ile to sprzęgło. A więc po odpaleniu silnika zaczyna wydobywać się z pod maski dziwny klekot, jakby coś było poluzowane- po naciśnięciu sprzęgła to ustaje, a gdy skręcę kołami max w prawo dźwięk się pogłębia... Podczas jazdy i zmiany biegów nie występuje żaden problem w tym kierunku. Jeśli ktoś wie co może być przyczyną i jak usunąć ten problem, to bardzo Dziękuje

może to być kończące sie łożysko oporowe w sprzęgle. Może być do wymiany komplet sprzęgła..
ale poczekaj jeszcze co inni powiedzą.

bardzo możliwe że łożysko siada

Widać nie znacie podstaw działania sprzęgła. Łożysko oporowe pracuje tylko wtedy kiedy rozłączy się napęd, czyli wciśnie nogą pedał sprzęgła(i nie klekocze tylko mocno szumi, aż w końcu stanie. Powodem tego jest wytopienie się z niego samego smaru, który ma teoretycznie starczyć na cały jego żywot i głównym czynnikiem niszczącym ten element jest stanie na światłach/korku na biegu).
Jeżeli w momencie rozłączenia skrzyni od silnika hałasy cichną to do roboty jest skrzynia, wałek zdawczy lub przeguby wewnętrzne, dyferencjał.

Miałem identyczny objaw klekotania sprzęgła na luzie jak kolega. Po wymianie w Marei na nowe wszystkie dźwięki ustały więc myślę że to jednak łożysko. Poza tym przy ruszaniu telepało trochę budą i i czuć było że sprzęgło jest trochę "gumowate" przy ruszaniu. Łożysko klekocze na luzie bo nie jest obciążone, po wciśnięciu pedału klekotanie ustaje gdyż łożysko pracuje pod obciążeniem.

miałem dokładnie to samo.Po wymianie sprzęgła wszystko OK.

Też tak mam, chociaż nie zawsze, ale przeważnie tak jest. Mechanik powiedział mi, że jest to łożysko wyciskowe sprzęgła, jak sprzęgło jest w spoczynku to może robic się minimalnie za duży luz roboczy pomiędzy łożyskiem a dociskiem, bądź łożyskiem a tą wajchą, która dociska te łożysko jak naciskamy pedał sprzęgła. Dlatego klekocze, w punto 1.1 też taki problem podobno się pojawiał.