witam

ostatnio mi kropek (1.2 V8 ) zagrzal - okazalo sie ze padlo UPG...
no lipa tak wiec oddalem do mechanika.. wziol jak za zborze niestety
w czym tkwi problem - otoz przejechalem jakies 1100km i zapalila mi sie zolta kontrolka silnika pewnego dnia, tak wiec sprawdzilem stan oleju
bagnet okazal sie prawie suchy !! dolalem jakos 1,1l oleju i stan juz jest OK

skad ten nagly apetyt na olej ?? wie ktos ?? jakies wskazowki ??

PS. dodam ze mechanik nic nie powiedzial ze trzeba przyjechac na dokrecenie UPG, stwierdzil ze na taki dystans to spalenie oleju miesci sie w normie i trzeba troszke poczekac....
nie mam pojecia tez czy wymienial szpilki na nowe - napewno nowy pasek rozrzadu zalozyl

zmień mechanika! to bardzo duże spalanie jak na taki dystatns

hmm a czy ktos zna dobrego i taniego mechanika w wawie ktory mi to sprawdzi i doprowadzi do pozadku ????

jedź do tego i niech naprawi w końcu za coś płacisz, a nie daj boże, że mechanik coś jeszcze zwalił.

bo nie trzeba



mi tam po zmianie upg pali tyle samo oleju... co przed czyli nic

a ps. szpilek nie zmieniałem bo miałem 100% pewność że to pierwsze ich wykręcenie było.

[ Dodano: 30 Paź 2010 23:15 ]

trzeba było wymienić uszczelniacze... po przegrzaniu tego typu rzeczy po prostu padają. Ja tam wychwyciłem pierwsze objawy UPG wiec obyło się bez przegrzania.