Być może mój problem jest błahy,i jest już odpowiedź na niego na niniejszym forum, jednak użyłem już opcji "Szukaj, ale nie znalazłem interesującego mnie tematu. W zimie pokiereszowałem trochę zderzak.Jest mocno popękany, ma ubytki, wymaga interwencji speca. Spec popatrzył i powiedział 80 zł naprawa + 50 zł założenie i zdjęcie zderzaka... 50 zł piechotą nie chodzi więc postanowiłem że sam go zdejmę i zawiozę mu do naprawy. Tylko tutaj mam problem. Ile jest śrub mocujących i gdzie. Pod chłodnicą znalazłem w sumie 4 śruby, w nadkolach po jednej i prawdopodobnie są jeszcze gdzieś w okolicach zamka bo pomimo odkręcenia tych sześciu zderzak nie odchodzi. Pytanie moje polega na tym czy muszę zdejmować także przednie lampy?? Dysponuje ktoś jakimś sensownym foto??

Pozdrawiam

na http://punto.autokacik.pl/ w dziale 'zrob to sam' byl manual ze zdjeciami,
ale z tego co widze strona teraz nie dziala

kiedys zdjemowalem swoj zderzak, ale juz nie pamietam gdzie dokladnie sa sruby

Zdjęcie i założenie zderzaka to równa godzina roboty dla fachowca. Tobie zajmie to pewnie z 2h (musisz podnieść auto, zdjąć oba przednie koła i nadkola, odkręcić kilkanaście nietypowych śrub, zapakować zderzak do auta i nie połamać go przy tym...). Ja bym zapłacił (ostatnio zapłaciłem za to samo 80 zł i nie żałuję).

blount

Nie trzeba wcale demontować ani kół, ani nadkoli... a te nietypowe śruby to zwykłe TORX-y

Robota = 25 minut...


P.S

Demontaż przerabiałem już cztery razy

Dokładnie zgadzam sie z olkiem nie trzeba samochodu podnosić. Ja wszystko zrobiłem bez ściągania nadkoli, tylko kola raz w jedną stronę skręciłem a raz w drugą. Jak pamiętam to jedna śruba przy samym końcu zderzaka do nadkola i trochę bliżej reflektora potem od spodu i miedzy reflektorami

Powiem tak. Gdybym miał to samo dzisiaj robić przy moim kropku zastanowił bym się raz jeszcze. Co prawda zdjąłem sam zderzak i założyłem nowy jednak nie chciałbym tego powtarzać. Mówicie, że nie trzeba odkręcać całych nadkoli? To prawda; ja odkręciłem tylko połowę śrub tak aby dostać się do śrub o których wspomina 5ROCKY5. Nikt jednak nie mówi o tym że śruba będąca bliżej reflektora posiada obrotową nakrętkę wspawaną w błotnik. Akurat moje były dodatkowo tak zaśniedziałe, że nie dało ich ruszyć kompletnie niczym, tym bardziej że pozycja pracy była wyjątkowo niekorzystna dla mojego kręgosłupa. Niezastąpiona w takim wypadku byłaby pomoc drugiej osoby która od góry przytrzymywałaby nakrętkę, jednak jako, że takiej nie posiadałem zmuszony byłem do pracy w przedziwnych pozycjach. Nie obyło się także bez podnoszenia samochodu na lewarku z obu stron oraz ciągłego skręcania kołami. Jako że zaśniedziałe śruby nie dawały kompletnie za wygraną zmuszony byłem wyjąć oba reflektory, aby mieć do nich swobodny dostęp od góry. Ostatecznie jedną ze śrub musiałem wyrwać razem z nakrętką, nie dało rady inaczej. Podsumowując moją pracę stwierdzam, że w moim przypadku ściągnięcie i założenie nowego zderzaka trwało ok 5h, co dodatkowo następnego dnia okupiłem bolesnymi zakwasami nóg i rąk. Stwierdzam, że w moim wypadku o wiele bardziej korzystne było jechać do fachury, który dysponował podnośnikiem, kanałem i odpowiednio wykwalifikowaną siłą roboczą, chociaż mam wielką satysfakcję z tego, że nie poddałem się i całość wykonałem sam

Ja akurat miałem wszystko śruby dobre tzn dało się bez problemu odkręcić, najdłużej zeszło z lokalizacją tych śrub przy reflektorach ale dało rade całość zajęła kolo 35 minut, a złożenie ciut szybciej ;p
radzioll ważne że dałeś radę ;d

radzioll - A jak wyjąłeś reflektory przed zdejmowania zderzaka? Ja muszę zdjąć reflektor, żeby dorobić uchwyt ale wszysko wskazuje na to, że najpierw muszę zdjąć zderzak.

A Ty piszesz, że musziałeś wyjąć reflektory, żeby móc zdjąć zderzak. Jak Ci się to udało?

Teoretycznie faktycznie trzeba demontować zderzak aby wyjąć reflektory. wałkowi jednak się ten wyczyn udał bez zdejmowania zderzaka. O ile dobrze pamiętam, to pisał coś o jego "naciągnięciu". Jednak w wersji "klasycznej" zaleca się odkręcenie zderzaka, a dopiero potem odkręcenie reflektorów.

No więc dzisiaj pojechałem na zaprzyjaźnioną stację obsługi i przy okazji wymiany opon podjąłem próbę demontażu zderzaka. I oto moje obserwacje:

1. Radzioll miał świętą rację - te dwie śruby za reflektorem trzeba przytrzymać od góry kluczem 10. I u mnie obydwie się ukręciły (na szczęście!) - nie musiałem nic ciąć tylko wstawić dwie nowe;

2. Odkrećiłem tylko jedną stronę zderzaka - to wystarczyło, żeby ze środka wyjąć reflektor i go naprawić;

3. Po zdjęciu całego nadkola dostęp do śrub jest dość dobry;

4. Jeśli ktoś chciałby zdjąć zderzak nie posiadając podnośnika to mam jedną radę: NIE RÓB TEGO! Stanowczo lepiej zapłacić albo wprosić się do warsztatu, gdzie mają podnośnik. Kanał nic nie pomoże bo trzeba zdjąć koło i nadkole.

Pozdrawiam

merlin68
NIE PRAWDA!!
mozna sciagnac zderzak nie zdejmujac nadkoli ja sciagalem zderzak trzy razy i nigdy ich nie nie odkrecalem do konca
Raz sciagalem zderzak przy najazdach a drugi raz bez zadnego lewarka i trzeci zreszta tez.
Ale jak sie ma dwie lewe rece...

Dzięki koller. Profesjonalna i kulturalna dyskusja zawsze jest pomocna.

[ Dodano: 24 Mar 2011 20:18 ]
Aha, byłbym zapomniał dodać:

radzioll napisał, że te nakrętki są wspawane w błotnik. Coś mi się nie zgadza - albo mój egzemplarz był jakoś naprawiany, chociaż na to nie wyglądał, albo te nakrętki wspawane w ogóle nie były. Normalne rozszerzane śruby i tyle. Mój jest jednym ze starszym mk2 - może technologia montażu się potem zmieniła?
Tak więc żeby odkręcić (albo urwać) śruby trzeba wsadzić jedną rękę z oczkowym głębiej a drugą z jakimś nasadowym odkręcać.

Faktycznie, mechanicy wyposażeni w obydwie ręce prawe (najlepiej z dodatkowymi stawami łokciowymi) poradzą sobie bez zdejmowania kół i nadkoli. Jednak pozostała część populacji wyposażona w dwie lewe ręce (jak ja) raczej niech znajdzie podnośnik, zdemontuje koło i nadkole. Do urwania śrub trzeba jednak trochę siły a z marnym dostępem trudno jest się obu-leworęcznym porządnie zaprzeć.

Na pożegnanie macham serdecznie obydwiema lewymi. Pa!

To mnie rozbawiłeś. 15 minut mi zajęło zdjęcie. Z nietypowych śrub torx...

merlin68
checi sie licza i wazne ze to zrobiles jak to juz Twoja sprawa
mozesz nawet i stopami Wazne by osiagnac cel
Nie dotyczylo to Ciebie bo wykonales cel:D
Denerwuje mnie to ze w tym kraju ludzie od tak trwonia pieniadze zamiast sie czegos nauczyc. Jaka tu moze byc filozofia w sciagnieciu zderzaka kilkanascie srubek i po robocie. a 50 zl wole zalac i zweidzic cokolwiek. Jak sami swoje auto bedziemy robic to sie i czegos nauczymy i najwazniejsze robimy dla siebie czyli starannie i solidnie.
Kropek to moje pierwsze auto w zyciu dostalem je na 18 2 lata temu i do tej pory sam wymienilem cale zwieszenie przeguby pasek wielorowkowy z rolkami olej filtry. i moznaby wiele wymieniac tutaj
LUDZIE NIE TRWOŃCIE PIENIĘDZY!!