Chciałem was zapytać czy może znacie trochę sposób regulacji LPG w generacji I lub II?

Mam instalację którą można by nazwać I i 1/2.

Sterownik stag-l plus. Czyli najgorsze ścierwo jak się niedawno dowiedziałem. Mimo to z gazu jestem dość zadowolony. Noszę się z wymianą na stag-xl. Ponoć to jest minimalne minimum ale pasuje P&P do obecnej instalacji.

Parownik czy jak to się tam nazywa Tomasetto Achille 100hp (regulacja dwoma śrubami - wychylenie membrany - cokolwiek to jest i wolne obroty)
Silniczek krokowy i... za nim śruba. Z tego co wyczytałem to krokowy jest dla picu.
Mam niepodpięty TPS i nie jestem już pewny czy jest potrzebny.

Problem mam taki, że strzela na gazie
przegazowanie do 2tys obrotów - nic
ale powyżej, chociażby 2,5tys to już słychać strzały (tak, 0:23 - słychać strzały możliwe, że to łamiące się gałęzie)
spalanie ostatnio się też zwiększyło
przestawiła mi się rezerwa (zawsze miałem przy ok 9-10l w baku - tak że starczało na 100km) Teraz przejadę 120km i już zaczyna mrygać powoli, a przy 150 świeci (przedtem takie objawy były od 180 mryganie, ok 200 świeciło) Czyli o jakieś 4-5litrów
kolejny objaw - jadę sobie przez miasto, totalny lans - w końcu forumowa lepka jest 40km/h 4bieg, niskie obroty. Trzeba się zatrzymać, no to luz i hamuje, a tu obroty lecą do 400-600 i telepie autem, po chwili wracają na swoje miejsce tj ok 1000. Nie zdarza się to często ale sam fakt występowania czegoś takiego jest niedopuszczalny dla mnie. Bo się na mnie patrzą

Zauważyłem, że mam złą mieszankę - bogatą, w całym zakresie obrotów. (od 1000 do 3000 napewno, dalej nie wiem - ciężko się patrzy na obrotomierz jak się ma łeb przy silniku )
Niby mam całą instrukcję do stag'a L plus ale przeraża mnie ustawienie switchy, a chciałbym zrobić wszystko od podstaw. (http://www.ac.com.pl/public/pubonline/c ... rukcja.pdf)
Tu takie wyjaśnienie - najpierw zrobić samemu, a później i tak jechać do gazownika Tylko, żeby się do tego dobrać i mieć jakiś zalążek wiedzy.

I pytanie jeszcze jedno - który to czujnik położenia przepustnicy? Jakbym czasem chciał podłączyć TPS.

Wierz mi że nie jest Śrubka przy silniczku krokowym służy do zgrubnej regulacji, zaś krokowy już w tym wypadku do precyzyjnego doregulowania składu mieszanki




Strzela ale w co ? w wydech ? w puszkę filtra ?

Może już sonda lambda wyzionęła ducha ? Trzeba ją sprawdzić. BTW. Dużo masz przejechane km na obecnym parowniku ? Może membrany są uszkodzone a to także tłumaczyłoby duże spalanie.

P.S TPS jest po prawej stronie przepustnicy ( patrząc od przodu samochodu) zaraz koło silnika krokowego. A tak dokładnie to na osi klapki przepustnicy. Dochodzi tam wtyczka 3 pinowa.

No właśnie w tamtym miejscu widziałem trzy czujniki czy w ogóle idące przewody

Może i faktycznie dla picu nie jest.
Jutro jestem umówiony z pro.

Właśnie dzisiaj zacząłem się zastanawiać czy to sonda nie poszła się... no wiecie co...
Zobaczymy.
Strzela w wydech, tak miał od początku jazdy na gazie ale ostatnio wydaje mi się, że coraz bardziej.
Sonda ogólnie ma ok roku, tak samo instalacja, przejechane napewno mniej niż 10tys.


Ten cały TPS jest potrzebny? Czy niekonieczny w instalacji?

stary Ty zarzynasz tym motor

To mu coś szkodzi? Ech ta moja niewiedza... Jadę sobie za czymś, dam obroty trochę poniżej 2tys i bez żadnego przyspieszania na tym biegu. Jak potrzeba przyspieszyć to redukcja... A tak to po prostu jednostajna prędkość, zrozumiałbym gdybym próbował przyspieszać na tym biegu później... ale w takiej sytuacji... no trzeba mnie uświadomić

nie no spoko, nie wiedziałem ze przy 40km/h na 4 biegu masz 2000 obrotów....

poniżej
może 1700
staram się poniżej 1,5tys na żadnym biegu nie schodzić

chyba, że ta słynna "dwójka"
jadę powoli, wrzucam drugi bieg, obroty trzymają się ok 1100 i auto jedzie bez gazu, bez sprzęgła... wrzucam i nogi z pedałów.
ale nie o tym temat. Jednak dobrze, że ktoś próbuje mnie uświadomić, że krzywdzę swoje kochanie

przebutuj go od czasu do czasu w celu odmulenia jeśli takowe nieoczekiwanie nastąpi

nie no chłopaki... bez jaj ja tak nie jeżdżę cały czas, tylko czasem jak w mieście jadę i jest ciąg aut przede mną... inaczej się w takie rzeczy nie bawię, a na trasie to szczególnie