Witam wszystkich!
W ramach mojej manii ożywiania wszystkich opcjonalnych kontrolek na zegarze Kropka, postanowiłem podzielić się kolejnym pomysłem.
Pomysł wpadł mi po awarii wyłącznika nożnego świateł stop. Potrzebne nam będzie: dwa przekaźniki zwierno - rozwierne 12V (3.50zł), dwie diody prostownicze, jakieś 5 metrów cienkiego kabla, taśma izolacyjna, lutownica.
W porównaniu do fabrycznej kontrolki w bogatszych wersjach moja posiada potrójną fukcję:
- podczas hamowania zapala się, informując o działających światłach stop
- podczas jazdy świeci się bez przerwy jeśli któraś z żarówek stopu przepaliła się.
- jeśli włącznik nożny stopu się zchrzani lampka nie zaświeci się przy hamowaniu
Schemat jest dość prosty:
Jak to działa:
Podczas włączenia stacyjki oba przekaźniki dostają napięcie + z zegarów oraz masę poprzez włókna sprawnych żarówek i rozłączają masę kontrolki, która nie świeci. Jeśli którakolwiek z żarówek (lub obie) spali się przekaźnik traci masę, wyłącza się i zapala kontrolkę. Podczas hamowania masa zamienia się w plus i oba przekażniki wyłączą się, zapalając kontrolkę. Jeśli ulegnie uszkodzeniu przełącznik (a lubi się psuć) nie zostanie podane napięcię i kontrolka nie zapali się.
Wykonanie:
Najpierw dobieramy się do zegarów i instalujemy przekaźniki pod masę lampki, która kończy się "kółkiem" pod śrubę na ścieżce, zgodnie z powyższym schematem. Masę znajdziemy koło lampek podświetlenia zegara (górna ścieżka), plus natomiast na samym dole po prawej (łączy wszystkie lampki z lewej). Zaciski styków wykorzystałem z lampki świec żarowych i awarii automatycznej skrzyni biegów. U mnie wygląda to tak:
Żółty przekaźnik to kontrolka niezapiętych pasów, wykonana wcześniej
Oba wyjścia na światła stop wyprowadzamy poprzez styki, opisaną wcześniej przeze mnie metodą:
Dwa kable ( u mnie czerwone) doprowadzamy do skrzynki bezpiecznikówi podpinamy pod dwa czerwone kable w kostce po lewej:
, przecinając je wcześniej i wstawiając diody prostownicze (paskiem na zewnątrz). Ja, nie mając prądu ani lutownicy samochodowej połączyłem całość rdzeniami zwykłej kostki elektrycznej:
Całość starannie zaizolowałem i odpaliłem stacyjkę, ciesząc się działającą kontrolką świateł stopu. U mnie do prawego stopu dopięta jest linijka LED, bałem się że będze świecić od prądu z przekaźnika, ale okazało się że wszystko gra.
Oto wszystkie trzy opcjonalne kontrolki (niedomknięte drzwi, niezapięte pasy i wciśnięty stop):
Dzięki za lekturę i pozdrawiam serdecznie !