Zamienilismy 11 letnie seicento na nowa pande 1,1 actual. Juz polubilem to autko. Sam jezdze GP 1,4 , panda smigac bedzie glownie żona. Oto moje wrazenie o obserwacje:
1) Znacznie krotszy skok sprzegla niz w GP. Potrzebowalem kilku jazd zeby sie do tego przyzwyczaic.
2) Zdecydowanie wygodniejsze wsiadanie i wysiadanie niz w GP ale juz sama jazda wygodniejsza w GP.
3) Dosc przyjemnie wyprofilowane oparcia foteli. Spodziewalem sie jakichs mini krzeselek a tu miesiste grube oparcia calkiem niezle trzymaja plecy.
4) Cichutki silniczek. Slychac go nieco wiecej niz w GP ale jest tez inaczej wytlumiony. W GP jest troche basowy pomruk slyszalny po odpaleniu, w pandzie silnik pracuje delikatniej. Troche przypomina nasze stare CC 900. W seju jest zdecydowanie inaczej.
5) Kierownica juz chyba lzej chodzic nie moze Dla kobiety super.
6) Dzwiek zamykanych drzwi sprawia, ze czujemy sie jak w aucie o dwa rozmiary wiekszym. Nawet w GP drzwi zamykaja sie mniej "rasowo".
7) Bardzo dluuuuuugie przelozenia skrzyni biegow. Nie ma mowy o komfortowej jezdzie 70 km/h na piątce. Silnik sie wyraznie meczy ale dzieki temu mniej wyje przy wiekszych predkosciach. Z drugiej strony bardziej slyszalny jest wiatr i szum opon. Prawde mowiac w GP przydalaby sie taka piątka jaka ma panda.
Sposob dzialania hamulcow w GP bardziej mi odpowiada. Niektorzy narzekaja, ze dzialaja zbyt nerwowo ale jak dla mnie wole taka charakterystyke. W pandzie jest normalnie czyli trzeba mocniej nacisnac zeby zahamowac.
9) Przyjemnie sztywne i sprezyste zawieszenie w pandzie. W GP tez jest twardo ale panda przez to ze krotsza i wezsza wydaje sie byc sztywniejsza. Czytajac rozne teskty spodziewalem sie, za panda bedzie niestabilna ze wzgledu na to,ze jest wysoka ale jadac nie czuje strachu ze sie przewroci.

Ogolne wrazenie jest bardzo pozytywne. Swietne autko na krotkie wypady, na trase dom-praca.

gratuluję generalnie wszystkimi samochodami pachnącymi nowością fajnie się jeździ, no i ten komfort psychiczny, że NIC nas nie interesuje poza laniem do baku. Czekamy na fotki

moja mama też kupiła sobie niedawno nową Pande i nie wiem o co chodzi Ci z tymi drzwiami?
dla mnie zamykają się elegancko, lekko i po cichutku jak w samochodzie wyższej klasy, nie trzeba mocno walić, wystarczy lekko pociągnąć i zamknięte. Co do foteli to się zgodze wygodnie się w nich siedzi i miejsce, w którym jest skrzynia biegów jest fajne (szczególnie nawiew centralnie na nią skierowany)
sprzęgło dla mnie jest ciut za krótkie ale ogólnie fajnie się tym autkiem jeździ. Silnik też mi się wydaje ciut cichszy niż w moim GP
aha i jeszcze co do hamulców... to pasażer przykleił już nos do przedniej szyby trochę "dzikie"

A kolega Janush dobrze zrozumial moj fragment o zamykaniu drzwi?

chodzi Ci o to, że jak zamykasz to czujesz się jakbyś wsiadał do hmm volvo s60?

ale po roku stwierdzisz ,że :
-dlaczego nie ma otwierania schowka zwanego bagaznikiem z kabiny
-moje kolano uderza ciągle o zabudowany tunel-to co było atutem przy zakupie,teraz jest wadą (ale nie dla kazdego)
-morze plastyku (można na to cos poradzić)
-czuje sie przytłoczony zabudowaniem konsoli
-auto na zakretach mocno sie przechyla (mozna cos zaradzic)

reszta to same zalety-jezdze taką często i całkiem spoko auto

hmm dla mnie to duży plus, że można otworzyć bagażnik z kluczyka (nie trzeba skakać do środka auta - dla tych co nie mają otwieranego bagażnika z pilota (u mnie Panowie z ASO nie poradzili sobie z tym i dla mnie to jest jeden wielki minus, że muszę otwierać bagażnik ze środka auta, a do tego doszło, że jak otwieram auto z pilota, a nie z kluczyka, to tylko po włożeniu kluczyka do stacyjki można otworzyć bagażnik totalna porażka! z tego co wiem, to w bravo sobie z tym poradzili i nie trzeba fruwać po fotelach, no ale nie mogą zrobić wszystkiego tak samo w każdym samochodzie ))

no tak, ale jak masz zapalony silnik to trza go wyłączać i biegnąć otworzyć bagażnik - w Pandzie to była dla mnie wada

najlepiej, jakby bagażnik otwierał się po naciśnięciu loga Fiata umieszczonego na tylnej klapie
ale ja zostaje przy swoim i jednak wolałbym inne rozwiązanie niż otwieranie bagażnika z konsoli.

1. Jezdzilem 10 lat sejem z takim rozwiazaniem i przynajmniej nie musialem myslec, czy aby bagaznik jest zamkniety wiec jak dla mnie to nic nowego i jestem przyzwyczajony. Poza tym to panda jezdzic bedzie glownie zona ;-)
2. Z uderzaniem kolanem o konsole srodkowa tez nie musi byc tak jak wszyscy pisza. Nie zauwazylem, zeby mi przeszkadzalo a do niskich nie naleze.
3. Morze plastiku? Wole takie morze niz nieoslonieta blache a ten plastik swoja droga nie jest taki zly.
4. Nie zauwazylem z wychylaniem sie pandy na zakretach. Jest zdecydowanie lepiej niz w seicento gdzie nawet stabilizatora nie bylo i nie narzekalem tez. Wiedzialem, ze nie jezdze porsche wiec na zakretach odpowiednio trzeba zwolnic i tyle.

[ Dodano: 13 Mar 2011 13:54 ]

No cos takiego wlasnie mialem na mysli. Dzwiek zamykanych drzwi jest "bardziej dojrzaly" niz w GP (jak na moje ucho).

[ Dodano: 13 Mar 2011 13:58 ]

Z tym otwieraniem bagaznika to takie czepianie sie na sile. Dziennkarze "fachowcy" tez czepiaja sie, ze GP ma otwieranie bagaznika tylko z pilota albo z kabiny. Zle! Panda ma otwieranie tylko z kluczyka. Zle! No najlepiej to pewnie maja rozwiazane to auta niemieckie gdzie wszystko jest tak jak powinno. Tylko, ze jeszcze do niedawna, w wiekszosci aut w tym w niemieckich mozna bylo zapomniec wylaczyc swiatla i rozladowanie akumulatora gotowe i jakos nikt z dziennkarzy nie ktytykowal aut niemieckich na przyklad i nie chwalil rozwiazanie aut wloskich.

- wszystko powyższe tyczy się również nowej 500tki

tylko dlaczego nie można zastosować tego rozwiązania w Fiatach?
co za problem? otwieranie bagażnika z konsoli i przykładowo tak jak ma to miejsce w bravo.
Jak już się czepiam to denerwują mnie jeszcze dwie rzeczy, po pierwsze elektryczne lusterka i nie są podgrzewane... filozofia pociągnąć jeden kabelek i druga rzecz to korek wlewu paliwa, mogliby chociaż seryjnie montować korki zamykane na kluczyk (nie wspomne o tym jak to jest rozwiązane w niemieckich autach) ale nie odbiegając od tematu, dla mnie Panda jest bardzo wygodnym autkiem, chociaż podłokietnik powinien być montowany seryjnie przy takim ułożeniu skrzyni biegów.
Jeszcze podobają mi się przednie lampy, są jakieś takie inne niż to widywałem na ulicy w innych (starszych) pandach, fajnie świecą

Po przeszlo pół roku uzytkowania pandy moge jeszcze dodac:
- autko na trasie bardzo oszczedne (4,8 l na setke gdzie 140 km to autostrada a 200 "normalne" drogi)
- silniczek zrobil sie zdecydowanie zwawszy, na poczatku straszny muł,
- oleju nie bierze wcale (od nowosci pelny stan- tak zalali w Tychach),
- szybko nagrzewa sie wnetrze, mam nawet wrazenie, ze szybciej niz w moim GP

no, no taka opinia przekonuje mnie, że gdy nadejdzie czas (a wygląda że może to być wkrótce) to zakupię ŻOnie Pandę właśnie (trochę się wciąż waham między nią a Cito C2 właśnie...)

Mała ciekawostka. Mieszkam blisko czeskiej granicy i czesto przyjezdzaja do nas Czesi na zakupy. Pewnego razu Czech zaczepil moja zone na parkingu pod "Biedronka" i zaczal wypytywac o pande (jak sie jezdzi, spalanie, ogolnie jazda, itp. Mowil, ze chce kupic pande dla córki ale chcialby diesla. Czesto bywam w Czechach i nie widzialem tam wiecej innych modeli fiata niz wlasnie pand. Czesi sa dosc wybredni pod wzgledem wyboru auta i zwykle kupuja swoje skody. Za malymi autami nie przepadali jak dotad ale panda jest chyba wyjatkiem.

[ Dodano: 27 Paź 2011 21:22 ]

Jeszcze jedno. Niedawno przegonilem pande na A4. Staralem sie nie schodzic ponizej 140 km/h zeby troche dac w doope. Przy wyprzedzaniu trzeba zredukowac na czworke i gaz w deche. Mozna smialo nawet przy 140! Przy takiej predkosci na 4 ciagle sie rozpedza. Piatka jest dluga, super dluga, w sam raz na autostrade.