Podczas próby uruchomienia silnika "nie zaskakuje", słyszę tylko dość głośny jednostajny dźwięk. Odpala często za drugim razem, czasem za trzecim (za pierwszym nigdy). Mam wrażenie że już się tak jakiś czas temu działo ale tylko czasami, potem spokój a teraz tak jak opisuje.
czy to problem z rozrusznikiem? Jeśli tak to jeśli narazie to zaniebam to ryzykuje tylko rozrusznikiem czy czymś więcej?

czy ten dzwięk jest podobny do świstu? jak tak to bendiks w rozruszniku do wymiany.

Na pewno bendiks w rozruszniku. Kosztuje góra 40zł.
Nie jest drogi, a jeżeli nie chce ci się bawić z nim to oddaj rozrusznik do regeneracji.
Zapłacisz około 100zł. ale masz wtedy odnowione dodatkowo inne części w rozruszniku.

Ja bym tego świstem nie nazwał, ale może po prostu inaczej "klasyfikujemy" ten dźwięk
Nie bardzo wiem jak ten dźwięk określić: dzwięk na pewno jest jednostajny (nie tak jak np. "kaszel" przy akumulatorze).

Zawsze dawałem do znajomego, który się taki rzeczami zajmował, ale teraz wyjechał i jest niedostępny (przez ponad mc). Więc gdzie wg. was powinienem oddać samochód żeby z 100 zł nie zrobił się 1000 zł Auto mogę na kilka dni ew. oddać, nie musi być na ten sam dzień.
lokalizacja: Kraków

Dźwięk wydawany przez uszkodzony bendix to raczej takie bzyczenie Silniczek rozrusznika jest sprawny, tylko elektromagnes nie dosuwa zębatki rozrusznika do koła zamachowego, przez co zębatka kręci się w powietrzu

na pewno szczotki na rozruszniku nie bendix

Odgrzebuje trochę temat, bo nie miałem czasu i nic z tym nie robilem (w sumie też mało nim jeździłem).
Widzę, że tutaj były dwie opinie co do tego co to może być.

Ale mam kluczowe pytanie: wszyscy zgodnie twierdzicie, że to wina rozrusznika tak?
Pytam po za 120 zł z przesyłką na allegro mogę kupić używany, regenerowany rozrusznik:

http://moto.allegro.pl/rozrusznik-fiat-punto-brava-marea-bravo-gwarancja-i1899505478.html

ale tym sposobem będziesz miał 2 rozruszniki, nie lepiej swój oddać do regeneracji? zrobią to w 2-3 godziny chyba że sam to zrobisz

no chyba, że jeszcze podzwonie po mechanikach bo tam gdzie dzwoniłem to sobie zażyczyli kilka stówek

Jak kupować, to IMO tylko nieregenerowany. Jeśli chcesz regenerowany, to zrób to na swoim.

Swoją drogą, czy coś poza nieodpaleniem za pierwszym razem może się stać?

W poprzednią zimę miałem tak, że za pierwszym razem odpadał ładnie ale jak zgasł to przy drugim odpaleniu było takie "bzzz..." tylko w zimę. Szczególnie przy większych mrozach.

Teraz przy pierwszym przymrozku już nie chciał zapalić za pierwszym razem (ale za drugim właściwie na strzała)

Można sobie czekać śmiało czy koniecznie robić bo może pociągnąć coś za sobą?

staH, jeśli pali to zaczekaj.

W zasadzie to poza brakiem możliwości uruchomienia to chyba nic innego się nie stanie.
Najwyżej zajedziesz aku przy próbach kręcenia Tylko wiesz - będziesz kiedyś potrzebował gdzieś b. pilnie podskoczyć, a tu autko nie chce odpalić... Jak masz teraz trochę czasu, to zrób. Chyba, że masz jakiego backupa pod ręką.