Witam. pytanie jak w temacie. myslalem przed zimą zeby zalać to olejem pełzającym:) jesli bedzie tluste zmniejszy to proces korozji. co wy na to?

Dość dobry jest rodzimy Elaskon. Jeśli dobrze go podasz do profili zamkniętych, to bardzo ładnie się trzyma.

a to jest olej? czy jakis srodek? a co bedzie lepsze taki srodek do profili czy coś z olejów? zeby sie troche potrzymalo bo w zeszlym roku zalewalem srodkiem do profili to juz na wiosne byly suche;/

Do takich rzeczy stosuje się Fluidol.

To środek do profili zamkniętych, lecz troszkę różni się od Bolla do profili zamkniętych tym, że nie wysycha tak szybko. Można podać go do profili nieco więcej. Jest dostępny w ciemnym kolorze, tylko uwaga na tapicerkę. Ciężko się go usuwa jak wniknie w dywanik itd.

[ Dodano: 08 Lis 2011 18:01 ]

Fluidol szybko wysycha. Zastosowałem go w kilku miejscach w aucie dostawczym i prawie nie ma po nim śladu.

amozna go kupic w zwyklej puszcze? zeby wprowadzic kompresorem?

Z tego, co pamiętam to był w plastikowych pojemnikach jedno- litrowych. A jak Masz pustą puszkę po Bollu to można go przelać i podać z niej. Środek jest już gotowy do użycia, choć trzeba go rozmieszać. Jak Chcesz mieć od razu z puszką do pistoletu do konserwacji, to jest nieco droższy Valvoline Tectyl do profili zamkniętych, też bardzo solidny środek konserwujący.

tzn nie polecacie roznego rodzaju olejów?

kup preparat do profili zamkniętych i zalej tym, ewentualnie smoła

Jakby nie wysychał, to by cały spłynął z pionowych powierzchni

Ja bym jeszcze pianki wpuścił.

Chyba nie mówisz o poliuretanowej piance montażowej?

Poliuretanowa niskorozprężna.

Jak ruda się pojawi, to już nie ma zmiłuj, żadnymi preparatami od środka tego nie tkniesz bo... nigdzie nic nie dojdzie

Z tym że pianka,poza wypełnieniem przestrzeni nie zapewni żadnej ochrony przeciwkorozyjnej.Dla mnie taki środek to ostatnia deska ratunku aby windą nie wjechać do kabiny,przerabiałem to w jednym 126p.Odnośnie markowych środków,to każdy przysycha,mniej lub bardziej,ale jeśli dobrze osiądzie to spełni swoją rolę.Mój obecny malczan jest wysmarowany niemieckim Dinolem (remont przeprowadzony w 1990r wraz z malowaniem) i po dziś dzień cholerstwo się trzyma i tylko nitrem daje się umyć

Elaskon jest środkiem do profili zamkniętych, pozostaje bardzo długo lepki, nawet jak dotkniesz go po paru miesiącach. Nie ma tendencji do spływania i pozostawiania miejsc niezabezpieczonych. Ma dobre własności penetrujące. Po kilku latach nieco wyschnie. Dlatego konserwacje się powtarza. Fluidol nieco mnie rozczarował. Wysechł i wykruszył się ( nie dopisałem tego wyżej). Pozostały po nim niewielkie ciemne plamy. Zastosowałem go również do konserwacji profili metalowych garażu. Po dwóch latach praktycznie nie ma po nim śladu. Podobnie w profilach w aucie dostawczym, tylko tu zniknął znacznie szybciej. Niestety nie mam już puszek, by ustalić kto był jego producentem.
Bardzo dobry jest Valvoline Tectyl do profili zamkniętych.
Oprócz samego środka konserwującego sporo zależy od sposobu jego podania. W Uno zastosowałem Elaskon i podałem go pistoletem z obrotową końcówką, która pozwala pokryć środkiem nie tylko boki i spód profilu, ale też jego górną część i miejsca trudno dostępne. W Punto progi mają przegrodę w środku i dlatego preparat podajemy od dołu przez otworki, jak również od środka pojazdu na wysokości pasów bezpieczeństwa mamy otwór, przez który można podać środek do przegrody zewnętrznej. Podobnie będzie z otworami w części tylnej. Jak widać nie wszędzie środek nam „dojdzie”, dlatego bardzo ważna jest jego zdolność penetracji i pełznięcia po profilach.
W PF 126 ( z 1975 roku) był zastosowany smar działowy, plus olej kolejowy chyba o nazwie KZ (choć mogę się mylić), plus preparat na bazie wosku, całość była ładnie wymieszana. Auto przetrwało do roku 2009 bez konieczności poprawy konserwacji profili zamkniętych ( wyeliminował je wypadek).
Oczywiście nawet najlepszy środek na niewiele się zda, jeśli progi będą mocno skorodowane i dziurawe…

właśnie nie są dziurawe. są zdrowiutkie. jeden nieco gorszy. ale pospawany. chce poprostu to zabezpieczyc w miare jakos. kupilem juz pistolet pod kompresor i cos do konserwacji jak:) jutro odkurze i zaleje. mysle ze jak wleje sie w kazdą dziurke to da rade;) nie bede załował. dzięki za rady!!

Nie wiem, jaki Masz pistolet do konserwacji. Jeśli ten z plastikową rurką o długości ok. 40- 50 cm. Zabezpiecz sobie dodatkowo rurkę przy pistolecie, może być mała opaska samozaciskowa . Przy manipulacjach końcówką, lubi ten element odpaść.

mialem pistolet do baranka;) wzialem kawalek wezyka i nalozylem. opaska wlasnie. z progow do teraz kapie:D mysle ze da rade;)

mogłeś tez pod konserwacje dać cortanin kolega lakiernik mi też go wiele razy już polecił

cortanin juz dawno podalem:)
teraz chcialem to chociaz troche zabezpieczyc:)

mysmy z kumplem wlali chyba olej pelzajacy w spreyu i do punciaka i subaryny do progow i podluznicy:)

zawsze można zalać progi betonem i będzie po kłopocie:D a tak na serio to ja zawsze używam środka do profili zamkniętych podgrzewam go w słoiku i wale do tego wazeliny technicznej, jak się rozpuści pistoletem aplikuje do progów.Wiele takich zabiegów zrobiłem i jeszcze nikomu żadna ruda nie wyszła(tyle że ja nie żałuje tego)