Witam
Otóż mam ciekawy problem z tylnymi światłami, najpierw robiła się choinka(na lewej tylnej lampie) podczas załączania lewego migacz przy włączonych już światłach mijania, problemem był brak masy(czarny przewód), dzisiaj kombinowałem z godzinę nad tym kablem, czyszczenie styków nic nie dawało, migacz działa jedynie jak się palcami docisnęło czarny kabelek. Jednak nagle stało się coś dziwnego, przestał świecić tylny lewy pozycyjny, zgasła kontrolka ze świateł na konsoli, ale za to lewy migacz zaczął działać, sprawdziłem żarówkę z pozycyjnego i nie jest spalona. Jakieś rady jak poradzić sobie z tym problemem ? Bo teraz to już w ogóle nie wiem co jest problemem.

Jeśli dysponujesz multimetrem uniwersalnym, to korzystając z jego zakresu 20V DC możesz sprawdzić, czy na gniazdach żarówek ( na blaszkach stykowych) jest pełne napięcie akumulatora. Jeśli tak nie jest, zwróć uwagę czy Masz napięcie we wtyczce zasilającej lampę. Trzeba też zwrócić uwagę na „ masę” lampy. Jeśli coś nie łączy, lub skorodowało na masie, to czasem zdarzają się problemy, o których piszesz. Jeśli nie masz napięcia na wtyczce ( tej od lampy) sprawdź bezpieczniki od oświetlenia, być może doszło do zwarcia, o co nie trudno np. przy przyginaniu blaszek przy włączonym oświetleniu.

[ Dodano: 28 Lis 2011 17:57 ]

Co do samego migacza, to żarówka musi być dobrze założona, nie może chwiać się w swoim gnieździe, pierwsza dziura i znowu kontrolka kierunkowskazów będzie pulsowała szybciej a Ty zostaniesz bez kierunku na tyle.