Witam!

Czy ktoś z forum interesuje się generatorami HHO?

Nie wiedzących odsyłam na stronę http://www.motohobby.net/artykuly/auto-na-wode-w-polsce.php

Czy ktoś z Śląska wie gdzie można kupić 1mm blachę kwasówkę 316L?

Masz to w swoim aucie? Mnie się wydaje, że ten generator przy użyciu prądu pobieranego z alternatora wydziela wodór z pary wodnej, albo po prostu gazem nazywają parę wodną która zostaje dostarczona do dolotu. Ciekawe i raczej wiarygodne - tylko jaki przebieg wytrzymuje owa zabawka, to już tajemnica.

Licząc w moim wypadku, że auto spali 9L LPG za 2,80, to za 25,5 zł robię 100 km bez niczego, bądź za tę samą cenę 120 km z tym czymś, wychodzi, że mogę obniżyć koszt 100 km do 21,25 zł - nieźle. Tylko ile w tym prawdy. Po 30K km zwrot instalacji, chyba, że wzrośnie cena gazu.

Zadam pytanie skoro jest to takie genialne i innowacyjne to czemu nie stosuje się a autach seryjnie produkowanych?

Cena gazu może rosnąć, grunt żeby zachowała się różnica w cenie między gazem a benzyną


Podobnie jak z gazem. Wyjątek stanowi obecna promocja Fiata na gaz
Można by wysłać pytanie o to HHO do AŚ

ANO, dobry pomysł. Miło byłoby, jakbyś to uczynił.

Gorol, nie wszystko, co jest dobre i działa jest montowane fabrycznie - patrz właśnie LPG, producenci aut dbają przecież o sprzedaż, nie o spalane -tzn. próbują oczywiście je zmniejszać nowymi technologiami, ale prawda jest taka, że nie będą inwestować jakieś większej kasy, żeby zbić spalanie, skoro nie tylko ono decyduje o sprzedaży danego modelu.

Nie tylko fiat oferuje gaz do aut

To czemu nie stosują tego tak samo jak gaz? Bo wydaje mi się że te całe auta na wodę istnieją już dosyć długo

Jak będzie okazja to zapytam o to mojego eksperta od silników spalinowych co wie na ten temat

Ja o tym słyszałem już wcześniej, ale było to realizowane na wytwarzaniu pary wodnej dzięki temperaturze kolektora wydechowego, ta para szła dolotem bezpośrednio do cylindra - tam podczas spalania "niby" spalał się ten wodór z wody, ale czytałem, że to potrafiło nieraz zwiększać spalanie i było problemowe - powodowało wzrost obrotów przy załączeniu i było ogólnie niebezpieczne do jazdy.

Tutaj PODOBNO ta dry cell "przerabia" za pomocą prądu wodę na wodór, który jest jak wiadomo wybuchowy i łatwopalny - idzie dolotem razem z powietrzem i ot cała filozofia.

Nie jestem naiwny, czekam co napiszą z AŚ bądź co sam jeszcze znajdę o tym. Ale nie ukrywam, że jest w tym trochę wiarygodności i może to działać.

Także - nie możemy mówić tutaj o "samochodzie na wodę", tylko o samochodzie na PB/LPG/ON + H

Wiem że tak się nie nazywa ale większość artykułów tak nazywała ten wynalazek

Masz to w swoim aucie?[/quote] Jeszcze nie Tyle lat mieszkasz na Ziemi... myślę, że powinieneś zrozumieć jak działa nasz "kochany system"

Interesuję się tematem od jakiegoś czasu i widzę, że coraz więcej ludzi zaczyna się tym interesować i bierze sprawy w swoje ręce zamiast czekać, aż jakaś firma wybawi ludzkość i będzie montować to seryjnie. Mnóstwo patentów jest wykupywanych i nie wypuszczanych do zwykłych zjadaczy chleba.

Zasada działania jest tak banalnie prosta, że ludziom, aż nie chce się wierzyć, że to może działać.
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektroliza_wody[quote="RafaelSaures"][/url]
Problemem jest budowa wydajnego generatora, oszukiwanie sondy lambda jak w instalacjach LPG i pobór prądu.
Jeśli by zasilić w 100% HHO potrzeba albo drugiego alternatora albo jednego dużego.

Na internecie są filmiki jak odpalają na 100% HHO piłę spalinową i Quada.

Potrzeba matką wynalazków!

Pic na wodę Bilans energetyczny na minus i to sporo.

Z tego co mi wiadomo uzyskanie wodoru z wody wymaga więcej energii niż się otrzyma ze spalenia wodoru Woda jest produktem spalania wodoru, odwrócenie tej reakcji w jakikolwiek sposób jest możliwe ale nigdy nie uzyska się tyle samo energii z ponownego spalenia wodoru aby móc odwrócić ponownie tę reakcję.

To jak produkcja węgla z CO2.

Do produkcji H2 wykorzystujemy energię z aku, aku ładuje się ze sprawnością mniejszą od 1 (nie wiem ile załóżmy 0,8), sprawność alternatora wynosi ~0,85, sprawność silnika benzynowego wynosi 0,25
Sprawność wytwarzania tego wodoru jest mniejsza od 1 ale załóżmy że wynosi dużo - 0,95. (co jest nie możliwe w samoróbce )


Wiec sprawność całego procesu = 0,95*0,25*0,85*0,8 = 0,16.

Czyli, żeby silnik wyprodukował z wodoru 1kWh energii mechanicznej to musi wydzielić 6,25 kWh. Czyli w gruncie rzeczy spalanie idzie w górę

[ Dodano: 24 Gru 2011 19:03 ]


Tak, tylko uzyskując H2 metodą j/w żeby piła tyle samo pniaków przecięła trzeba spalić 6x tyle normalnego paliwa niż by spaliła piła na samym paliwie

Bajeczka dla ludzi którym się wydaje, że to rozumieją. To samo silnik magnetyczny łamanie praw fizyki, bo nie ma prawa działać bez wytworzenia zewnętrznego pola wirowego Taki silnik w rzeczywistości jest świetnym hamulcem

ipIV, Teoretycznie...

a praktycznie zbudujesz z samochodu perpetum mobile

[ Dodano: 24 Gru 2011 19:15 ]

Jakbyś jakoś odzyskał starty ciepła z gazów wylotowych i za pomocą tej energii produkował H2 to i owszem, zacząłby palić mniej, ale tak sie składa ze już wymyślono takie urządzenie zwane turbosprężarką.

Jeśli chodzi o inne straty ciepła silnika spalinowego, to masz pole do popisu bo poza ogrzewaniem kabiny nikt nie wymyślił nic sensownego

[ Dodano: 24 Gru 2011 19:26 ]

Jak może się spalać wodór z wody skoro woda jest już produktem spalania wodoru?

[ Dodano: 24 Gru 2011 19:28 ]


masz cos bardziej wiarygodnego:

http://www.youtube.com/watch?v=PFGiWiXMHn0

Frajrzy którzy to łyknęli pozamawiali u gościa takie silniki, wysłali zaliczkę, gość zniknął

Ciekawe dlaczego nigdy nie pokazał całości podczas pracy tylko zawsze jak silnik zwalniał

Właśnie siedziałem z rodzinką przed TV po kolacji wigilijnej a tu w wiadomościach, o zderzaczu hadronów. Naukowcy udowodnili, że istnieje tzw. "boska cząstka" która może poruszać się szybciej niż światło. Tyle jeszcze nie wiemy...

http://januszzagorski.pl/2010/12/01/sam ... cja-wodna/
Wcale nie chodzi oto żeby dokonać hydrolizy tylko wytworzyć parę wodną która trafi do silnika i wspomoże spalanie paliwa...

soczkien, Zaglądasz na stronę Janusza?
Nie hydrolizy a elektrolizy. Metoda z parą wodną to inna sprawa.
Ja wierzę, że woda jest cudowną substancją. Nasze słońce jest w 3/4 złożone z wodoru

Tylko ciekawe właśnie, ile energii potrzeba, aby to cudo zasilić. Wielki altek to spore spalanie.

Tak tylko zachodzi tam reakcja fuzji termojądrowej. W silniku tego nie uzyskasz. Ludzkość nie jest w stanie nawet tej reakcji kontrolować. Jedynie jest w stanie wykorzystać tę energię w bombie termojądrowej. (dużo mocniejszej od zwykłej jądrowej).

Próbują coś zdziałać (projekt ITER) ale ciągle z bilansem energetycznym sa na minus.

Wodór z wody jest bezużyteczny gdyż już jest spalony. Woda jest produktem spalania wodoru.

Fizyka i chemia szkoła średnia się kłania.

Znajomy ma to w HGT, Dziala(spalanie 5 z czyms/100), ja Zakladam styczen/luty. Z tym ze montuje to u szefa w robocie nie u jakiegos magika. A teraz mozecie,po mnie jezdzic, ale to ja sie bede smiac z jazdy za,pol darmo:)

Może znajomy przedstawi Kropa z tym na Forum?

robi swoją stronę o tym wynalazku i mowi ze na forach sie nie udziela.. ale spróbuje go jeszcze raz namówic:) jak ukończy stronę to dam link no i jak zamontuje u siebie to też podziele sie wrażeniami Pozdrawiam

Mam nadzieję, że "nagle" słuch o Was nie zaginie...

nie ma prawa wybuchnąć;) wodór sie produkuje na bierząco, nie jest nigdzie magazynowany, pozatym mają jakieś zabezpieczenia... jakie to mnie nie pytajcie, mogę się jutro dowiedzieć szczegółów...

Chodziło mi raczej o to, że jest wszystko super, pięknie, spalanko 5L/100 i cuda wianki a tu nagle cisza w eterze.

aaa, nie nie spoko;) jutro w robocie albo zarejestruje sie tu Adam albo z mojego konta napisze wam wszystkie szczegóły ja tego nie ogarniam ale ten gość to ma łeb

Jako ciekawostka:
http://www.youtube.com/watch?v=bhxQgxTM1xg