Witam serdecznie mam taki problem z silnikiem wycieraczek, mianowicie pierwszy objaw był taki że zniknęły wycieraczki czasowe (działają cały czas bez przerwy ) oraz po wyłączeniu wycieraczki nie wracają do pozycji leżącej zatrzymują sie tam gdzie wyłączymy manetkę, moje pytanie czy objawem tego jest uszkodzona elektronika przy silniku czy coś innego bo kupiłem drugi używany silnik i jest to samo identyczny objaw, a drugim objawem jest to że silnik który kupiłem jak i ten moj stary bardzo głośno pracują ten moj działał normalnie dopiero po kilku dniach i padły te czasówki zaczął sie objaw bardzo głośnej pracy, proszę o waszą pomoc o bo nie wiem czy kupiłem drugi uszkodzony silnik czy po prostu w samochodzie jest cos innego uszkodzone z góry dziękuję za pomoc

pozdrawiam

Patryk

z tego co się orientuję całe sterowanie czasowe jest przy silniczku więc raczej kupiłeś też zepsuty ale niech się inni wypowiedzą. Co do głośności działania to też mi strasznie warczał rozkręciłem go i się okazało że cały wirnik zardzewiały łożyska też już nie świerze, więc kupiłem na szrocie i teraz bez problemów.

Przedniej wycieraczki nie rozbierałem, ale tył jest sterowany czysto mechanicznie (plastikowa zębatka w przekładni jest z polami stykowymi, jak "programatory" w starych pralkach, które "sterują" wykonaniem jednego cyklu pracy i zatrzymania się wycieraczki na swoim miejscu). Można podejrzewać, że wycieraczki przednie mają to samo i wymiana samego silnika nic nie da jak reszta (przekładnia) jest stara.
Jeżeli to nie przekładnia ze "sterownikiem" mechanicznym, to pozostanie już chyba tylko manetka przy kierownicy.

Ten silniczek co kupiłem ostatnio już oddałem kupiłem inny od punto przyprowadzonego z Niemiec na cześć dali mi cały silnik z mechanizmem po świętach będę montował mam nadzieje że będzie działać, ja właśnie zastanawiam się czy jak by była manetka uszkodzona jakie wtedy są objawy

wg mnie objawy były by takie że by nic nie działało. manetka steruje tylko silnikiem, załącza go i już a resztę robi układzik zamontowany w silniku.

też mi się tak wydaje ale teraz mnie umocniłeś w tej wiedzy dzięki mam nadzieje że ten silnik będzie już działał

Wybaczcie, że odświeżam temat, ale mam podobny problem jak koledzy u góry.
Generalnie mechanizm wycieraczek pracuje poprawnie, czyli wszystkie prędkośći pracują, zatrzymuje się tam gdzie trzeba, ale problemem jest hałas. Poprzedni właściciel nie oczyścił kanalików odprowadzających wodę z liści i niestety następowały małe podtopienia.
Odkręciłem cały mechanizm i na ile było to możliwe zajrzałem do środka samego silnika i nie jest tam za ciekawie, widać duże ilości korozji. W związku z tym mam kilka pytań.
Czy jest możliwe rozebranie go na części i ponowne złożenie? Rozumiem, że poza łożyskiem tym od strony sterowania jest jeszcze drugie (i ono prawdopodobnie szumi).
Mam Fiata CC 900 i z tego co widziałem na zdjęciach (nie próbowałem się do niego dostać) to mechanizmy są podobne. Z tego co zdążyłęm się zorientować, to różnica jest w "biegach". Czy za nie odpowiadają tylko te blaszki wewnątrz plastiku, czy też silnik musi być odpowiedni?