Cześć. Zastanawiam się dlaczego na kierownicy w punto czuję każdą dziurkę na drodze. Koła mam napompowane do 2.2 bara z przodu a mimo wszystko większa dziura potrafi mi wydzarpać kierownicę z rąk.

Kierownica pracuje bardzo łagodnie luźno tak jakby była na wspomaganiu a nie jest, kręcę nią delikatnie i od razu skręca, nie czuję oporów. O ile dawniej jeździłem często trzymając jedną dłoń na kierownicy teraz trzymam dwie bo boję się że nieoczekiwana dziura, wyszarpie kierownicę i zjadę na bok. Sprawdzałem gałki kierownicze i nie mają luzów góra-dół więc znajomy mechanik stwierdził że są dobre. Zbieżność jest dobrze ustawiona - auto jedzie prosto, nie schodzi na stronę. Przy hamowaniu też nie schodzi w stronę, ale wiem, że mam hamulce do roboty kupiłem juz klocki (bo słabo hamuje oraz slychać łożysko lewe koła przedniego). Natomiast pod kierownicą na wysokości przełączników kierunkowskazów coś mi stuka tak głucho ale nie metalicznie, tak jakby jakiś plastik był niedokręcony, coś było nie ustawione. Ale czy taki efekt to jest normalne? Czy można to jakoś usztywnić? Jechałem innymi puntami i widzę że kierownica chodzi jakoś sztywniej.

złap za kierownice i spróbuj nią poruszać góra-dół
czy jest wyczuwalny większy luz

nie ma http://fiatpunto.com.pl/topic36110.html

Szarpię kierownicą góra dół i nie ma dużego luzu, najwyżej pół centymetra maks. Co ma maglownica do wstrząsów na kierownicy i krzyżak?