tak wygląda kropek po spotkaniu z dzikiem przy 40km/h
http://westsidesigma.republika.pl/

Nie zazdroszczę.

A na kiełbasę chociaż trochę zabrałeś? ;>

no nie zazdroszczę... moje GP po spotkaniu przy 30km/h z stalowa belką pod ciężarówką wyglądało jeszcze gorzej

Mar90, zastanawiam się tak czy gdybyś był na miejscu karlito1988, też było ci tak wesoło.

...O kurde
Ubezpieczenie pokryje czy nie masz AC?

noo to ładnie.... a co z dzikiem uciekł czy przynajmniej na kiełbache masz?

Sebooo, Jakie ubezpieczenie? Z tego co wiem to ma prawo pisać o odszkodowanie chyba do nadleśnictwa danego miejsca , ale podobno małe szanse są. karlito1988, na drodze znajdował się znak ostrzegawczy o zwierzętach leśnych?

Tomek040982 - Do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem.
Nawet mój ojciec, po przywaleniu przez mamę w słup i rozwaleniu tyłu accorda żartował z tego powodu .
Niestety, co się stało to już się nie cofnie. Nie ma sensu rozpaczać tylko naprawić, pomalować i jeździć dalej.

Widzę osobę która popiera moje zdanie

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem wg mnie, co sie stało to się nie odstanie, widocznie tak miało być

Mar90, Zgadza się ale mimo wszystko szkoda samochodu.