Alufelgi wcale nie są lepsze


Dużo mówi się o tym, że alufelgi nie tylko lepiej wyglądają od obręczy stalowych, ale przede wszystkim poprawiają własności jezdne samochodu. A jak jest naprawdę?

Warto wiedzieć, że pojęcie „felga aluminiowa” jest dość szerokie i tak naprawdę w materiale, z którego wykonana jest obręcz, mogą też być miedź, magnez tytan i inne składniki. Proces wykonania w oczywisty sposób rzutuje na wytrzymałość gotowej felgi. Istnieją obręcze ze stopów lekkich ekstremalnie odporne na uderzenia, które są pod wieloma względami lepsze od stalowych. To dotyczy jednak tzw. felg kutych, które z racji bardzo wysokich cen są stosowane głównie w sporcie wyczynowym.

Jeżeli chodzi o obręcze odlewane ze stopów lekkich, czyli takie, jakie można spotkać w normalnych samochodach, to ich wytrzymałość oscyluje w granicach tego, co zapewniają felgi stalowe. Zwykle lepszej jakości są obręcze stosowane na pierwszy montaż (firmowane marką auta), a gorsze parametry mają tanie felgi uniwersalne.

Jeżeli chodzi o masę obręczy, to wbrew pozorom zwykle aluminiowe są cięższe. Wynika to z dość niskiej wytrzymałości aluminium w porównaniu ze stalą i wobec tego konieczności stosowania znacznie grubszych profili ścianek.
Przykładowo przy popularnym rozmiarze 16 cali, stalowa felga waży 8,3 kg, natomiast aluminiowa 9,5 kg. Masa koła rośnie wraz ze zwiększaniem rozmiaru.

Oto zmierzone przez nas masy kół wraz z felgami do VW Golfa z oponami Semperit Speedgrip;

> 195/65 R15 + felga stalowa: 8,16 kg + 7,69 kg = 15,85 kg,
> 205/55 R16 + felga stalowa: 8,68 kg + 8,24 kg = 16,92 kg,
> 205/55 R16 + felga aluminiowa: 8,68 kg + 9,50 kg = 18,18 kg,
> 225/45 R17 + felga aluminiowa: 9,69 kg + 10,40 kg = 20,09 kg.


Warto więc zdawać sobie sprawę z tego, że zwiększanie rozmiaru koła ma sens tylko wtedy, gdy wysoka moc silnika powoduje kłopoty z przyczepnością. Gdy moc jednostki napędowej jest umiarkowana, to koła o większym rozmiarze mogą wręcz pogorszyć przyśpieszenia, z uwagi na wyższą bezwładność. Szerokie opony mogą się sprawdzić tylko przy hamowaniu na sucho, jednak już na mokro nie wykazują przewagi, co potwierdzają nasze testy.


Podsumowując: główną zaletą wynikającą ze stosowania felg aluminiowych jest bardziej atrakcyjny wygląd. Nawet w testach opon stosuje się często obręcze stalowe (rozmiary 15 i 16 cali), gdyż alufelga nic nie wnosi, a jest droższa. Z praktycznego punktu widzenia wydatek na „alusy” można więc sobie darować.


- źródło: Motor

Tak więc 95% ludzi kupuje je tylko dlatego.

To jest te 5%, którzy nie widzą sensu pchania w alusy, przecież kołpaki są też ładne

Dlatego ja wstrzymuje się z zakupem alufelg. Bardzo mi się podobają ale niestety swoje kosztują i jak na razie kase wole przeznaczyć na inne cele też związane czasem z autem.

No ja się zgadzam z tym artykułem.. jednak nic nowego on nie wnosi, nikt Ameryki nie odkrył.
Jest to oczywista oczywistość... widzę różnicę między alufelgą fabryczną, a dobrym oryginałem innej firmy... (nie mówię tutaj o chińskich badziewkach).

Ja założyłem swoje bo parametrami są zbliżone do oryginału, ale przede wszystkim dla designu

Na zimę preferuję czarny stal, ale bez śmiesznych plastikowych wynalazków (typu kołpak)

Bardzo fajnym rozwiazaniem sa felgi strukturalne Opla, ktos niewprawiony bez dotykania nie pozna ze to stalu, nawet z bliska.

osobiscie tez nie lubie alu, 1 blad i koszty naprawy wysokie.