Witam Panów

Mam pewien problem - otóż zeszłej zimy, pomimo używania specjalnych sztyftów itp., dość mocno zaczęły mi przymarzać drzwi - kilkukrotnie nie miałem ze sobą odmrażacza, więc musiałem je "przekonać", żeby się otwarły . W ten sposób, dość skutecznie załatwiłem uszczelki - od tamtej pory, przy większych prędkościach, słychać dość wyraźnie świst/podmuch wiatru - coś jak przy lekko uchylonej szybie. Chciałem oczywiście uszczelki wymienić na nowe - tylko, że musiałbym je najpierw gdzieś kupić .

ASO rozkłada ręce, osobiście też nie udało mi się ich znaleźć w eperze ani żadnym sklepie internetowym. Konkretnie, chodzi mi o uszczelki, które biegną wzdłuż szyby czołowej, następnie przez całą długość dachu kończąc się na pionowym, skrajnym boku drzwi tylnych. Może ktoś z Was przerabiał podobny problem i wie, gdzie tego szukać? Byłoby dość dziwnym, gdyby to po prostu "nie istniało" jako część zamienna.

A jeżeli faktycznie jest to nie do kupienia, to jakie macie pomysły? Zastanawiałem się, nad wyciągnięciem tych uszczelek z jakiejś "szrotowej" kropki. Tyle że zakładanie używanych uszczelek, to chyba kiepski pomysł - guma parcieje i traci swoje właściwości. Inna rzecz, czy ktoś z Was wie, czy są one założone tylko "na wcisk" i można je bezboleśnie zdjąć, bez ich niszczenia, czy niestety są wklejone?

Myślałem, że można by kupić używane, porządnie umyć i "wykąpać" przez tydzień np. w glicerynie . Z tego co wiem, gliceryna dość pozytywnie wpływa na gumowe elementy - pytanie tylko, czy to jedynie działanie doraźne, czy można je trochę zregenerować w taki sposób? A może macie jakiś inny pomysł?

Chętnie wysłucham wszystkich propozycji .

tego szukasz?

http://hurtownia.euroforin.eu/listwa-dachu-lewa-punto-9399-drzwiowe-p-4526.html

No tak... Pawelec czegoś szuka, a Rzel wie gdzie to jest... Ja tego chyba z miesiąc szukałem .
Dziękować - jak zwykle jesteś niezawodny .

A wracając do tematu, to mają chyba delikatne zapalenie wyobraźni z tą ceną...
Prawie 5 stów za dwie uszczelki to wg. mnie lekkie przegięcie - ciekawe ile to by kosztowało w ASO, gdyby znaleźli...
No ale cóż - wolny rynek.


W takim razie pozostaje mi chyba jedynie próba reanimacji używek - jakieś pomysły (Rzel - jak zwykle liczę na Ciebie )? Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy, to potraktowanie gumy "czymś", co spowoduje jej "spęcznienie", a potem porządne wykąpanie np. w glicerynie. Może to w jakimś stopniu spowoduje zmiękczenie i "rozprężenie" gumy do pierwotnych kształtów, a co za tym idzie - dobre doleganie do krawędzi drzwi.

Ale to luźna hipoteza, tak na szybko... chętnie poznam wszystkie pomysły .