Witam. Wymieniłem z tyłu szczęki i bębny w swoim punto 1.1 99r naprawiłem cylinderek bo sie jeden tłoczek zapiekł i nasmarowałem od nowa łożyska w piaście, dając mniej smaru niż powinno być (tak mi się wydaje) i dokręciłem tak że ręką kręcąc bęben czuć było że jest opór i też mi się wydaje że lekko za mocno dokręciłem . Po przejechaniu około 200 km zaczęło wyć w tylnych kołach:( To wycie przypomina lot szybowca jakiegoś a najbardziej nasilone jest przy 70km/h i później im coraz szybciej tym mniej słychać. Zauważyłem że w piaście w miejscu tarcia kulek w tym łożysku w środku piasty jest niebieski kolor co znaczy ze było tam gorąco... Dziś rozebrałem wyczyściłem i nawaliłem smaru specjalnego do łożysk i złożyłem od nowa dokręcając ździebko luźniej i jest identycznie. Czy to znaczy że łożysko (piasta) jest do wymiany ?

Jaki dźwięk wydaje szybowiec?









Łożyska!

popłakałem się
Kup łożyska, parę groszy

Taki bziuuuuuuuuummmmmmmmm No nie wiem jak to określić dokładniej.. Im szybciej tym dźwięk tak jakby miał większe obroty (wyższe tony) więc pewnie do wymiany łożyska.. Ciekawe czy mógłbym jeszcze na nich troszkę zrobić km

Żeby nie było bziuuuuuuuuummmmmmmmm i bęc !!!

Opisałby ktoś mniej więcej jak wymienić łożyska z tyłu ? nigdzie znaleźć nie mogę.. ile smaru dać mniej więcej i jaką siłą dokręcić zwykłym kluczem nakrętkę piasty ? Tak żeby się nie ruszała na boki, była stabilna i zarazem lekko się kręciła ?

[ Dodano: 18 Lip 2012 07:03 ]

A może to być przyczyną opon ? Mam wielosezonówki troche juz sporo przejechane mają i jak bylo cieplo ostatnio asfalt byl rozgrzany to nie bylo słychać a teraz zrobilo się nieco chlodniej i deszczowiej

Przecież tam jest łożysko kulkowe dwurzędowe, jego się nie reguluje (regulacje luzu przeprowadza się w łożyskach stożkowych wałeczkowych - np. w autach grupy VW takie się spotyka z tyłu). Tutaj luz wewnętrzny jest fabrycznie dobrany.


Tu raczej nie ma nic do smarowania (w nowym - kupujesz to co na obrazku, gotowe do założenia, nasmarowane wewnątrz).
Jeśli po zamontowaniu były opory takie, że ciężko jest ręcznie zakręcić piastą, to musiałeś popełnić błąd (jaki, nie wiem).
Nakrętkę 32 dowalasz ile masz pary w łapach (porządnym kluczem), ściskane są (powinny być) wtedy tylko wewnętrzne bieżnie, nie ma możliwości, aby łożysko było "za mocno" dokręcone i dlatego się nie obracało (jeśli coś je blokuje, to musi być błąd montażu - może czegoś brakuje, były tam, choć nie zawsze muszą być, np. jakieś podkładki dystansowe i zgubiłeś je?).

Były i są już na swoich miejscach razem z nowymi łożyskami takimi samymi jak na zdj. Zamontowałem odwrotnie jedną panewke w łożysku i przez to przy oporowym dokręceniu ściskalo się wszystko i nie kręcilo się a ja przekonanyźże to jest dobrze myslałem że trzeba odpowiednią siłą dokręcić:) Po wymianie łożyska wszystko wróciło do normy.

To dobrze, że w końcu sobie poradziłeś z tym. Czyli jednak była to pomyłka przy składaniu (spoko, bez błędów nie ma nauki).


Teraz masz doświadczenie, więc sam mogłeś porobić zdjęcia i stworzyć tu dobry, szczegółowy poradnik...
Bo to, co można na szybko znaleźć w internecie, to bieda z nędzą! Mierny pożytek z takich instruktaży.
Przykład 1: http://punto.org.pl/zrobtosam/model188czylimk2imk2fl/102
Przykład 2: http://www.youtube.com/watch?v=JXqYGEi2tOo
Typowe błędy osób z pewnym już doświadczeniem w mechanice, a które tworzą "poradniki", są takie, że zapominają o "oczywistych" (tylko dla nich) szczegółach, np. wspominają coś o podkładkach dystansowych (i później jeszcze o tym, że trzeba je założyć "w odpowiedniej kolejności"), ale na żadnym ujęciu nie pokazują tych części!