Dzisiaj pośmigałem sobie ekspresówką E-7 Skarżysko-Kielce i
uważam że GP 1.2 69 KM nie odstaje od od 1.4 77 KM

- nie ma problemu z wyprzedzaniem innych
- 175 km/h to nie problem .

taki maly OT - dzisiaj jezdziem nowa panda na dnaich otwartych z tym samym silnikiem

co najbardziej mnie rozczarowało to własnie ten silnik 1,2, reszta całkiem przyjemna

Panda wg danych fabrycznych jezdzi max nieco ponad 160km/h wiec jeśli to punto ma jeszcze dłuzsze przelożenia to nie wróże nic dobrego.

Cieszy mnie to że tyle pojedzie. Tylko zakładając że nie mamy gifów od fabryki, dane katalogowe mówią wyraźnie: 10km/h wolniejszy i 1.3s do 100k/h wolniejszy od 1.4. Mój na drodze płaskiej jak moja klata, pojechał według GPS 165h/h zaś według licznika 168-169km/h i chwała mu za to

Z górki na autostradzie to i w mk2 miałem 180 na blacie, ale co z tego jak GPS mówi 168 ... także z g.. bata nie ukręci , moc mniejsza i moment mniejszy to musi wolniej iść

piasek_71, jezdziłes jednym i drugim ze mówisz ze nie odstaje??:) dobrze nakrecone 1.4 przekroczy licznikowe 180

zgadzam sie z kolegą kazza , róznica momentu przy tak małych silniczkach jest bardzo istotna

No ja jak pisałem szarakiem leciałem 185 co prawda licznikowe
Dziadek ma 1.2, jak dla niego dobry wybór mniej pali co 77 a osiągi mu nie potrzebne

Ja to jak swojego 1.4 kupiłem to myślałem że ma silnik 1.2 ;E taki muł że szok. Ale po odbyciu odpowiedniej trasy po mazurskich drogach silnik ożył ;E Nie wiem jak w 1.2 ale mi brakuje w 1.4 jeszcze z +13KM tak do 90KM i było by cacy.

Ojciec ma 1.4 a kumpel 1.2. Jeździłem obydwoma i w mieście wielkiej różnicy nie ma. 1.4 troszkę lepiej się zbiera i przy wyprzedzaniu mniej go trzeba cisnąć ale za to więcej pali. W obydwu, a w 1.4 szczególnie, brakuje 6 biegu, bo powyżej 120 km/h w środku robi się już głośno.

To prawda, poczułem różnicę przesiadając się do sporta miał 6-bieg.
Znacznie to ułatwiało jazdę pewno też przez większą moc ale 6 jest świetnym rozwiązaniem

W mieście oba bez odczuwalnej różnicy, a na trasę ani 1.2. ani 1.4 sie nie nadaje.

Nie umiesz jeździć po prostu.
Trzeba dojść do wprawy w jeździe słabszymi samochodami. Jeśli do takowej dojdziesz to nie będziesz się męczył jeżdżąc "mułem".


Amen.

Każdy tak mówi dopóki nie kupi czegoś co jedzie, też tak miałem, ale szybko się wyleczyłem.

Mam przyjemność dosiadania GP 77KM i Passata 140KM więc wiem w czym różnica

1.2 typowe auto do miasta i pracy,osiągi mówią za siebie .

Chyba nie wiesz, passat z ciężką budą szału nie robi, to raz. Dwa jak mi powiesz, że pogonisz na trasie punciakiem 1.2 passata 2.0 tdi to Cię wyśmieję. Trzy albo nie wykorzystujesz auta do pełnych osiągów, albo masz zmulonego passata.

Nigdzie nie napisałem, że osiągi 77-konnego GP i 140-konnego Passata są nawet zbliżone.
Wręcz przeciwnie - różnica jest ogromna, w porównaniu do GP, Passat to rakieta (żeby nikt się nie doczepił - w tych wersjach silnikowych)

Natomiast chodzi mi o to, że i jednym i drugim samochodem można jeździć w trasie. Wiadomo, mocniejszy i większy samochód równa się większy komfort podróżowania... Natomiast słowa

są jak najbardziej błędne. Jednym i drugim można podróżować, robić tysiące kilometrów (i to nie równa się z tym, że obydwa samochody mają zbliżone osiągi...!)

w trasę można jechać maluchem, miałem p2 1.2 60PS i jeździłem w czasy za granicę bez problemu, kwestia kto czego oczekuje, nie mniej bezpieczne wyprzedzanie na naszych ciasnych drogach masz przy mocniejszym aucie

Cieszę się, że zrozumiałeś o co mi chodziło


Dodam jeszcze, że na trasie Katowice - ~Kielce którą nadzwyczaj często pokonuję różnica czasowa pomiędzy wymienionymi wyżej samochodami w podobnych warunkach drogowych jest praktycznie żadna. Ale wiadomo, to zależy od kierowcy. Dla osoby, która bez względu na znaki ciśnie 170km/h byłaby spora różnica czasowa bo wiadomo, że 77-konnym kropkiem ciężko i nieekonomicznie takową uzyskać i utrzymać Różnica byłaby zauważalna także podczas podróży 100% autostradą co w Polsce jest ciężkie do uzyskania
Cóż tu pisać, im więcej mocy tym lepiej i szybciej - bezsprzecznie. Jednak mało mocy nie równa się z niemożnością spokojnego i wygodnego podróżowania

Łamiąc wszelkie przepisy, to i owszem, nie łamiąc-myśleniem się zdziała więcej, szczególnie w mieście

mam 90km diesla, także cięzko mi tu porównywać do benzyny i to wersji z mniejsza ilością km, ale wiem że w trasnie i to jadac samemu czasami tej mocy troche brakuje, szczegolnie przy wyprzedzaniu jakiegos tira czy autobusu, nie mowiac juz o sytuacjach gdy musimy wyprzedzic 2 zawalidrogi..

glupio sie czlowiek czuje jak obok niego mykaja auta i wyprzedzaja jego + 2 zawalidrogi a samemu trzeba czekac i czekac..