Dzisiaj podczas wyprzedzania zdarzyło się że coś zaczęło mi piszczeć jak wyłączyłem kierunek , piszczenie z czasem narasta i jest strasznie uciążliwe , wymieniłem przekaźnik - nic nie dało ,
piszczy nadal.
Piszczenie ustaje jak manetkę delikatnie docisnę do siebie , lub wyłączę i włączę światła.
Pomocy drodzy koledzy bo głowa już mi pęka

[ Dodano: 18 Sie 2012 13:09 ]

wyczytałem cos takiego tyle ze było to w alfie
,,piszczy kondensator w przerywaczu kierunków "
jęzli tak to gdzie on się znajduje najlepiej foto prosze lub wskazówke gdzie szukać

Też mam coś takiego, ale na dosłownie ułamek sekundy. Przerywacz jest pod kierownicą, zdejmujesz osłonę dolną i go widać. Niebieska kostka - trzeba ją wyjąć, zdjąć z niej obudowę i szukać kondensatora, kupić odpowiedni i przelutować.

Kurcze, fajnie wiedzieć przypadkiem, dlaczego tak się dzieje Nie miałem pojęcia skąd to dobiega.

No kostke nową ząłożyłem i nie to wiec dlategi wezme się za kondensator ale to jutro sprawdze czy któryś jest wypuchły

Proponuje kilka razy wyjąć i włożyć moduł przerywacza kierunkowskazów w jego gniazdko. Czasem nie jest poprawnie zasilany i sprawia problemy. Wewnątrz jego najczęściej niebieskiej obudowy znajduje się kondensator, można spróbować go oczywiście wymienić, polecam również dokładne sprawdzenie płytki drukowanej a zwłaszcza połączeń elementów elektronicznych ( zimne luty, oderwany druk itd). W wielu przypadkach można go naprawić samodzielnie i nie trzeba kupować nowego.

Jak wyciagalem przekaźnik to bylo na nim kilka wloskow jak by drutu

Ktoś pewnie go już „poprawiał”, może już wcześniej brak było prawidłowego kontaktu w gnieździe i po prostu dokręcił do jego wyjść cieniutkie miedziane druciki.

Co do tego sie nie zgodze bo jakieś pół roku temu padł mi przekaźnik od klaksony i wypinałem wszystkie i sprawdzałem i nic takiego się niepokazało wtedy wiec to niemożliwe , no chyba ze tak głęboko siedziało że dopiero teraz wyszło.
No ale rozebrałem wszystko jesze raz i sprawdziłem czy wszytsko dobrze dochodzi i okazało się ze przekaźnik miał prześwit do kupiłem zamiennik a zamiennik jest o minimetr grubszy i niedochodził tak dobrze jak orginał ,sprawdziłem ze dwdzieścia razy i ani razu nie piszczało , więc jestem dobrej myśli ale zobaczymy jutro jak postoi noc.

[ Dodano: 19 Sie 2012 10:26 ]

No jednak wina leżał w przekaźniku , poprostu zamiennik jest troszke grubszy i treba starannie go docinąć , pozdrawiam i dzięki za pomoc

Witam,
przepraszam, że odświeżam wątek, ale występuje u mnie podobny problem. Jakiś czas temu wymieniłem moduł zespolony kierunkowskazów z powodu urwanej manetki kierunkowskazu. Przekaźnik przełożyłem ze starego modułu, gdzie sprawował się bez zarzutu. Po kilku testach drogowych zaistniał problem nagrany na filmiku. Próbuję włączyć kierunkowskaz słyszę zgrzyt/dźwięk zwarcia, kierunkowskazy nie działają zgrzyt nie ustaje dopóki nie wrzucę "wajchy" od kierunku na położenie neutralne. Co ciekawe zauważyłem,że gdy występuje taki problem można "zresetować" pstrykając awaryjnymi. Pomaga to w znacznej większości przypadków.
Przekaźnik wymieniłem również co nie zmieniło sytuacji.
Link do filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=uFqohlOf ... e=youtu.be
Pozdrawiam i proszę o pomoc.

jeśli przekaźnik na twoim pająku działał bez zarzutu a zakupiony element jest używany to proponuję rozebrać go i popatrzeć od środka na stan ścieżek i układ elementów wewnątrz, ewentualnie rozbierz obydwa i przełóż jedną wajchę do swojego