Muzyk napisał(a):
czekamy
...no to się doczekaliście
Wczoraj wziąłem się i trochę pogrzebałem przy liczniku. Efekt jest taki, że wskazówka normalnie pokazuje bez wariacji.
Tak dla potomnych opiszę krok po kroku co i jak. Mam licznik elektroniczny, BEZ LINKI, i dla takiego jest opis.
Przed całą operacja sprawdźcie, czy wszystkie żarówki świecą. Jeżeli nie, to będzie możliwość ich wymienienia. We wszystkich oprawkach siedzą małe szklane bańki o mocy 1,2W.
Tak więc na początku wyciągamy licznik- 2 śrubki po bokach licznika na imbus, bodajże 4 chyba.
Jeżeli macie regulowaną kierownicę, opuśćcie ją max w dół, ułatwi to prace.
Następnie wyciągamy lekko licznik, najpierw lewą stronę maksymalnie możliwie do siebie i wypinamy 2 lub trzy wtyczki, ta trzecia jest, jeżeli macie moduł kontroli świateł STOP-u.
Dalej odciągamy prawą stronę, a lewą wpychamy jakby z powrotem i odpinamy ostatnie 2 kostki. Żeby łatwiej się je wszystkie odpinało, czasami lepiej jest lekko wcisnąć wtyczkę mocniej i dopiero nacisnąć przycisk blokady i pociągnąć.
Ok. teraz możemy już całkiem wyjąć licznik.
Jeżeli ktoś chcę, można zdjąć przednią część z szybką. Ja tak zrobiłem. Wystarczy delikatnie podważyć po kolei 4 zaczepy na spodzie licznika i 3 od góry i cała szybka schodzi. Potem zdejmujemy czarny plastyk z kontrolkami i już widać wnętrze licznika.
Jeżeli tak zrobicie, dalej trzeba uważać na wskazówki przy pracach na tyle licznika- leży on właśnie wtedy na części ze wskazówkami. Ja trzymałem licznik w odp. sposób na kolanach tak, żeby nic się wskazówkom nie stało.
Teraz bierzemy się za dalszą część prac- czas na wyjęcie prędkościomierza.
Kładziemy licznik tylną częścią do siebie.
Na początek odkręcamy moduł świateł stopu ze zdjęcia poniżej, ten biały plastykowy ze złączem kostki, na 3 śrubki na krzyżak. Pod nim odkręcamy od licznika jeszcze czarny kabelek, który do niego dochodzi.
Pod nim mamy taki widok i możemy już odkręcić śrubki zaznaczone na czerwono, trzymają one wskaźniki temperatury i paliwa.
Dalej to samo z obrotomierzem, 3 śrubki po lewej stronie zaznaczone na 1 zdjęciu.
Dlaczego te wskaźniki też, skoro nas interesuje tylko prędkościomierz??? Bo przyda nam się to później, o czym napiszę dalej.
Po odkręceniu tych śrubek i zdjęciu/odklejeniu podkładek, delikatnie wyciągamy w/w wskaźniki.
Dalej idą 3 duże śrubki na Torx'a na środkowej części licznika- to trzymanie prędkościomierza. Są zaznaczone na zdjęciu 1 w środkowej części.
Teraz można już wyciągać prędkościomierz. Też delikatnie i odpinamy licznik tej płytki:
Delikatnie rozłączmy 2 kostki. U mnie jedna kostka wyszła z płytki razem z kabelkiem - zimne luty.
W końcu wyciągamy płytkę razem z kabelkami, w moim przypadku winowajcę całego zamieszania:
Teraz trzeba przelutować je na nowo. Ja pomęczyłem większość lutowań, za wyjątkiem okolic scalaka- jest za delikatny.
Po zakończeniu lutowania można przy okazji wyczyścić całe wnętrze licznika. To dlatego wyjmowaliśmy wszystkie wskaźniki.
Jak spojrzycie do środka licznika, to widać pewnie na białym plastyku jakby czarne naloty/ sadzę. To zwykły brud, przez który często licznik jest słabo podświetlony- światło z żarówek słabo się odbija i daje to kiepski efekt.
Ja przed tym zabiegiem wyjąłem wszystkie żarówki- szkoda ich na wodę, może coś im się stać.
Taki goły licznik traktujemy delikatnie ciepłą wodą z płynem, pędzelkiem i ew. gąbką.
Po zabiegu dokładnie suszymy i wycieramy całość.
Tarcze zegarów, wskazówki i końcówki światłowodów też można delikatnie przetrzeć zmoczonym wacikiem.
Teraz można wszystko składać.
Po kolei, czyli płytkę. Jej kabelki przez obudowę. Podpinamy prędkościomierz i go mocujemy na 3 śrubki.
To samo z obrotomierzem i przykręcamy z tyłu 3 nakrętki + podkładki.
Dalej wskaźniki paliwa i temp. Przy ich przykręcaniu zwróćcie uwagę, do których nóżek przykręcone są jakie kabelki od płytki prędkościomierza.
Na koniec moduł świateł STOP-u i montujemy czarny plastyk na tarcze zegarów i szybkę.
Idziemy do auta, podpinamy wszystkie kostki i przykręcamy 2 śrubki.
To byłoby na tyle.
Po tym zabiegu problem powinien Wam zniknąć tak jak u mnie.
Powodzenia.