Witam,
Podczas jazdy moim PII FL 1,2 8V, czasami odzywa się dziwne wycie, jakby jakiś odkurzacz. Załącza się w różnym momencie przy prędkości większej niż 50km/h i po kilkudziesięciu sekundach przechodzi. Zawsze też cichnie przy zwolnieniu do kilku/kilkunastu km/h i nigdy nie zdarzyło mi się to na postoju, więc mam spory problem aby dać to komuś do posłuchania (czasami przejadę kilkadziesiąt kilometrów i nic). Wstawiam link do nagrania, jest ono mocno "zaszumione" normalnymi dźwiękami w kabinie podczas jazdy (na końcu nagrania tego dziwnego dźwięku nie ma - przyhamowałem przed skrzyżowaniem). Nie mogę zdiagnozować co to może być.
http://w441.wrzuta.pl/audio/0zX0UW947Za/nagr

z nagrania ciężko coś wyczuć, ja bym obstawił przepalony tłumik, w rożnych zakresach obrotów może być głośniej a w innych ciszej, zaczął bym sprawdzanie od wydechu

Z tym tłumikiem to ciekawa sprawa, bo właśnie był przepalony i go wymieniałem. Nawet po wymianie cieszyłem się, że problem się rozwiązał, bo przejechałem 150km i dźwięku nie było, ale postał kilka dni na parkingu i to samo.

łożysko alternatora kiedyś miałem tak w Cieniasie

Też bym na to stawiał.
A nie pojawia się po dłuższym postoju w wilgotne dni ?

Ciężko stwierdzić, nabyłem go pod koniec lata i na początku nie było objawów. W zasadzie ruszam go tylko w weekendy w tygodniu stoi na ulicy, więc może być tak jak sugerujesz. Co należałoby w takiej sytuacji zrobić?

Miałem dokładnie to samo z tym samym FL 5D
W lecie bez problemów. Jak przyszła jesień i wilgoć to czasami po uruchomieniu wyło jak szalone.
Pomogło przejrzenie altka u miejscowego speca oraz wymiana paska bo podobno miałem założony zły.
Teraz już nie mam tego problemu

Tylko jedna rzecz mnie zastanawia, bo czytałem sporo o alternatorach. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się to podczas postoju, czy zaraz po odpaleniu. Zawsze załącza się podczas jazdy a przy zmniejszeniu prędkości cichnie.

udało sie naprawić? Tez tak mam, na postoju dasz troche gazu i też bedziesz slyszał ten dzwiek. Ja tak mam i jakos z tym zyje

Nagranie bardzo podobne do objawow, ktore ja rowniez mialem. Okazalo sie, ze byl to wiatrak wentylatora - konieczne bylo kupienie nowego wentylatora (160 pln).

Też mam wycie, tylko przeważnie na obrotach powyżej 3-5 tys. ....
No a czasem po postoju jesienią czy w zimie - wyje cały czas aż się nagrzeje...
Czasem to się zdarza po dobrej kałuży... ale szybko (kilkadziesiąt sekund) przestaje...

Już 10 tys. km. z tym przejechałem... na stacji powiedziano, że 95-99% wiarygodność - alternator.... lecz wycie nie jest "wadą" i mi go nie wymienią po gwarancji.....

Także stwierdzili, że leczy się to wyłącznie zmianą alternatora na nowy...

Tutaj przeczytałem, że można zmienić łożysko... A jak?

PS: po raz pierwszy zauważyłem to wycie, jak samochód przejechał może 20 tys. km., teraz jest około 32...