Witam
Ponieważ od 2 lat miałem problem z ogrzewaniem, a objawiało to się tak: silnik zagrzewał się bardzo szybko i osiągał prawidłową temperaturę, ale z nawiewów leciało letnie powietrze. Na pierwszej prędkości wiatraka leciało cieplejsze, na 2, 3, 4 coraz chłodniejsze, aż w końcu zimne! Kiedy przytrzymałem gaz na 5tys obr leciało troszkę cieplejsze.
Najpierw pomyślałem, że jest zapowietrzony układ bądź nagrzewnica... nic nie pomogło. Potem nowy termostat - też nic.
Domyśliłem się, że nagrzewnica jest zasyfiona ale wierzyć mi się nie chciało. Po odpięciu przewodu powrotnego z nagrzewnicy przy odpalonym silniku nic nie leciało i zauważyłem, że cieknie mi pompa, więc wymieniłem pompę i rozrząd myśląc, że tu tkwi problem, ale bez zmian.
Następnie kupiłem środek do czyszczenia ukł. chłodzenia i nic...
A naprawa nie wymagała żadnego wkładu finansowego i zajęła 10min
- spuszczamy cały płyn z układu
- odpinamy dwa przewody od nagrzewnicy w komorze silnika na grodzi, przy kolektorze ssący za przepustnicą ( jest zawleczka, która trzeba podważyć i wyciągnąć przewód )
- do jednego aluminiowego przewodu wkładamy wąż (chyba 3/4") mocno do oporu, podpinamy pod kran i puszczamy na max ( u mnie wyleciała brązowa maź, po 2min już była czysta woda )
- żeby nie zachlapać całego silnika do drugiego przewodu aluminiowego wkładamy kawałek takiego samego węża i kierujemy go gdzieś pod auto
- potem zamieniamy węże i płuczemy z drugiej strony
- wpinamy przewody, zalewamy układ i cieszymy się ciepłem
Pozdrawiam i mam nadzieję, że komuś się przyda !