autofan, Dokładnie tak.
Ja w modelu 2010 mam kleme minusową odpinaną na taki zatrzask, czy nie wiem jak to nazwać. Coś na wzór jak w rowerach, gdzie można regulować siodełko bez kluczy. Dźwignia taka.
Plusową klemę odpinamy kluczem no 10, a śrubę od pasa który trzyma akumulator kluczem nr. 13. Z plusowej klemy trzeba zdjąć osłonkę wciskaną na dwa bolce, delikatnie do góry, zwłaszcza na mrozie, bo plastik lubi na mrozie pękać.
Po odpięciu akumulatora w wersji active u mnie jedynie co się zeruje to godzina po ponownym podpięciu. Albo ustawisz, albo olewasz jak i tak będziesz odpinał bo np. móz za oknem -25*C.
Zeruje się tez spalanie chwilowe, odcinkowe i inne z trip-a. Radio działa, nic nie trzeba robić, po odpaleniu wszytko ok łącznie z zapamiętanymi stacjami. Radio mam kodowane, fabryczne. Po odłączeniu aku żadne kody nie są potrzebne. Nie ma z tym problemu, przynajmniej u mnie
Dobra rada to:
1. zabieramy wszystko co mamy zabrać z bagażnika.
2. zamykamy bagażnik
3. otwieramy maskę
4. zamykamy centralny zamek od strony kierowcy (mam centralny zamek, wersja bez pilota), zamykają się wszystkie drzwi
5. odpinamy akumulator
6. otwieramy któreś z przednich drzwi z kluczyka. Możemy też zamknąć potem te wybrane drzwi kluczykiem. Nie działa centralny zamek, nie otworzysz bagażnika oraz nie otworzysz tylnich drzwi. Dlatego upewnij się, że zamknąłeś samochód zanim odpiąłeś akumulator oraz zabrałeś rzeczy z bagażnika. Mam nadzieje, ze zamknąłeś też bagażnik, bo jak schowasz tam klucze którymi odpinałeś aku to możesz kupić drugie, bo bez aku otwieranie nie zadziała. Aha, nie zamkniesz też tylnich drzwi bez aku. U mnie nie ma zamków, trzeba zamknąć je przed odłączeniem.
7. klapę sru i akumulator do domu, uważając aby nie zniszczyć sobie ubrania. Uwaga na ostre elementy i kwas.
8. umyć rączki dla pewności, aby nie zatrzeć sobie oczek