Hej, mam ostatnio taki problem: kiedy temperatura spada poniżej zera, mój kropek dziwnie się zachowuje przy ruszaniu - w okolicy 2000 obrotów zaczyna trząść silnikiem. Teraz kiedy nie ma mrozu problem zniknął, ale tej zimy zaobserwowałem, że właśnie dzieje się tak przy ujemnych temperaturach.

Innych problemów z silnikiem nie ma - pracuje równo, pali na wszystkie gary, nie traci mocy. No i wystarczy, że podczas ruszania w mroźny dzień zwiększę trochę obroty i problemu też nie ma.

Mi to wygląda na poduszki silnika, ale zdziwiła mnie trochę ta zależność od temperatury.

A może jest coś jeszcze, co może dawać takie objawy? Słyszałem plotkę, że silnik 1.4 77KM ma dwumasę. Prawda to?

Albo nie pali na 4 cylindry, albo faktycznie poduszki. Jednak nie koniecznie musi to oznaczać uszkodzenie. Stawiałbym, że raczej guma się usztywnia (utwardza), przez co tłumienie jest nieco gorsze.

Jeżeli przyczyną są faktycznie poduszki i utwardzająca się guma, to i tak oznacza ich zużycie, bo to jest szósta zima tego auta i wcześniej takich problemów nie było.

Mnie zastanawia wpływ niskiej temperatury na poduszki, bo kiedyś w Punto II miałem sytuację dokładnie odwrotną - zużycie poduszek dało o sobie znać w upalne lato, kiedy guma rozmiękła

[ Dodano: 15 Sty 2013 14:44 ]

Ostatnio kilka mroźnych dni, temperatury nawet poniżej -10, a silnik pracuje równiutko i nic nie trzęsie.
No i chyba się wyjasniło. Wygląda na to, że winne było paliwo. Akurat w grudniu, kiedy zauważyłem te problemy, tankowałem na kilku różnych przypadkowych stacjach, a nie tam gdzie zwykle. Musiałem trafić na kiepskie paliwo i silnik dusił się pod obciążeniem.