Ile?
Przecież teraz jeździsz na kamieniach, nie oponach Zbij to ciśnienie do 1.8, maksymalnie 2.0 bara...
Tak to w d..pę dostaje zawieszenie, komfort zerowy.

noi inna styczność z drogą, auto nie trzyma się tak jak należy drogi, a w deszcz to już wogólę.

Nie przesadzajmy. Najlepiej dmuchnąć 0,1-0,2 więcej niż podaje producent, kiedyś był test w Auto Świecie i sami się zdzwili, bo na minimalnie większym ciśnieniu niż zalecane opony zachowywały się sporo lepiej
Ja jeżdżę na 2,1-2,2.

Lioton dla własnego bezpieczeństwa lepiej dołóż trochę kasy i kup nowe, chociażby dębice czy jakieś barum, najlepiej w rozmiarze 155/80 to będziesz miał mniejsze opory toczenia niż przy 175 i tyle.

Bez paniki testowałem na rożnych ciśnieniach m.in hamowanie i to jest optymalna wartość dla tych opon
Nawet dobiłem do pod 3 ale to było zbyt dużo, minimum to 2,3, 2,5 jest optymalne


Komfort nie ma dla mnie znaczenia, zresztą puntolot to nie klasa S


Testowane na sucho i jest ok, na mokro nie ma dla mnie znaczenia, co już pisałem wcześniej


Trochę pomyliłeś, 175 to chodziło mi o zimówki, na które może bym wysupłał trochę kasy, gdybym trafił na prawdę okazyjnie na komplet używek.
Teraz mam na tapecie letnie i 155 odpada, bo jak wsadzę to na 14" a dokładać nie mam czego bo barumy i dębice są deczko tańsze od hankooków .

a powinno chyba ze jak zaczyna padac deszcz to zostawiasz auto na poboczu i przesiadasz sie na transport zbiorowy

Mniej więcej tak to wygląda
Doobra ale może wróćmy do sedna sprawy, czyli do zimówek które mam już nie do użytku.

Znalazłem w całkiem dobrej cenie komplet 165/70/13, seryjny wymiar powinien wynosić 165/75 i tutaj moje pytanie, jak to będzie wyglądać wizualnie
Tam, że licznik będzie pokazywał mniej czy więcej to jeden pieron