Witam, Kupiłem miesiąc temu czarną kropkę i zaczęło się...
Na dzień dobry odpowietrzałem oraz czyściłem cały obieg chłodzenia gdyż nawiew nie grzał (teraz grzeje ale tylko gdy trzymam go na wyższych obrotach).
Następnego dnia po zakupię zauważyłem, że są problemy z odpalaniem. (lecz o tym niżej)
Później wymieniałem prawy wahacz gdyż był wybity cały sworzeń.

Aktualnie ma 190k km przejechane. I zaczyna mi dość poważnie chorować.
Pierwszym problemem jest to, że jak jadę powyżej 100-110 km i nagle
dodaje gazu (np przy wyprzedzaniu) auto automatycznie ciągnie w lewo.
Puszczając gwałtownie gaz auto odbija w prawo (jest to bardzo niebezpieczne
dlatego chciałbym to w najbliższych dniach naprawić).
Drugim dość poważnym problemem jest to jak odpalam silnik to po dodaniu gazu gaśnie.
gdy trzymam go na obrotach to nagle tak jakby ignorował gaz i spadają obroty do 0. (silnik oczywiście nie ciągnie)
"Naprawia" się to gdy puszczę gaz i ponownie go nacisnę oczywiście znów kilka sekund
"działa" i wraca do swojej dolegliwości.
Dzieje się to przede wszystkim na zimnym silniku. Może macie jakieś pomysły?

EDIT:
Dodając, jak zapalę na benzynie to nie ważne ile przejadę pali się check engine. Ale po przełączeniu na gaz od razu znika.
Gazując auto do 3-4k obrotów i puszczając gaz auto spada do 0(gaśnie) dzieje się tak tylko na benzynie. Z gazem było wszystko ok do dziś. Czyli problemy te z benzyny pojawiły się również na gazie.

wg mnie pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić to podpiąć auto pod kompa. Myślę, że bez problemu znajdziesz tu na forum kogoś z programem i kablem z twoich okolic. O ogrzewaniu i odpowietrzaniu układu chłodzącego jest trochę na forum, poszukaj. Popraw temat bo V8 to ty nie masz

Faktycznie, złożony problem

Z tym nawiewem, to w zawsze tak masz, nawet jak silnik jest ciepły to nie leci ciepłe dopóki go nie pokręcisz
Masz wskaźnik temp. płynu , jak tak to na ilu stoi wskazówka, w sensie dobija do połowy mniej więcej czy stoi dość nisko, albo ledwo co rusza z "zera".
Może ogólnie silnik sie nie dogrzewa, stąd brak ciepełka.
Choć z drugiej strony nie wiem czy termostat coś do tego ma, bo nagrzewnica jest chyba w małym obiegu ale fakt faktem, jeśli cały czas termostat będzie otwarty to cieczy nie dogrzeje ...
Więc albo przypowietrzona jest nagrzewnica, albo zapchana jakimś syfem ( jak czyściłeś układ to był tam jakis syf ? ) albo regulator temp. nawiewu nawala.

Co do ściągania.
Nic nie chroboli przy skrzyni czy przy półosiach
Zbierznosć kontrolowałeś może i kąty pochylenia kół i kąt wyprzedzenia zwrotnicy ? Tu może być pokiełbaszone coś.
Końcówki drążków nie mają luzu

Pierwsze co zrób, to podnieś autko, najlepiej cały przód i poszarpol kołami czy nie mają wyczuwalnego luzu.
Jeśli ściąga przy wyższych prędkościach to stawiałbym na wyrobione tuleje w wahaczu, po prostu przy przeciążeniu odbija na gumie w lewo czy prawo, zaleznie od tego jak jest wyrobione i jaką siłe przyłożysz ( czy wdepniesz gazem czy zwolnisz ).
Jak wymieniałeś cały wahacz to sprawdź ten drugi
Stuka coś z zawieszenia przy tym
Bo wiesz, równie dobrze może to być np przegub na wykończeniu albo poduszka amora ... ale jesli nie stuka wyraźnie to raczej pierwsze odpadnie.

Co do silnika i check engine to przydało by się podpiąć pod jakiegoś kompa.
Jaka to instalacja LPG
Przy dodaniu gazu dławi się i gaśnie czy po prostu gaśnie ?
Obroty wolne sa stałe czy czasem wirują ? Jak dodasz i puścisz to spadają równomiernie ?
Może czujnik poł. przepustnicy sie skończył

To, że check znika na LPG świadczy o tym że komp lgp emuluje ECU czyli tak jakby maskuje nieprawidłości które widać są.
Jak nie masz oprzyrządowania to może ktoś z forum użyczy Ci swojego, bo duzo userów jest ze śląskiego
Albo zakup interfejs - 50zł + lapek i darmowy MultiEcuScan i mozna diagnozować do upadłego

Dzięki za szybką reakcje. Tak wiem dałem tyle informacji co wcale.

Zaczynając od nawiewu:
-Problem był taki, że po zakupie w ogóle nie grzało ciepłe powietrze. Następnego dnia wziąłem się za odpowietrzanie i wymianę płynu chłodniczego oraz na przeczyszczenie całego obiegu. Z nagrzewnicy woda przeszła bez problemu i praktycznie nic nie wyleciało (mały syf ale większy leci u nas z kranów:P). po podłączeniu i odpaleniu zaczęło grzać delikatnie ale gdy potrzymam go na 2.5-3k obrotach zaczyna porządnie grzać (tak jak powinien). Temperatura dochodzi do połowy wskaźnika. Termostat się otwiera gdyż są "spadki" temperatury. Więc problem może być z odpowietrzeniem lub sam nie wiem z czym (uszczelka pod głowicą?!). Również chcę powiedzieć, że silnik nabiera bardzo szybko "odpowiedniej" temperatury

-Na drugi plan poszedł wymiana wahaczy, a dokładnie tylko prawego gdyż musiałem ciąć po kosztach (drugi planuje też wymienić jak będę po wypłacie). Nie wiem czy PRZED czy PO wymianie wahacza zaczęło mnie ściągać na lewo przy szybkich prędkościach. Zauważyłem to PO wymianie ale wcześniej nie miałem zbytnio okazji tego sprawdzić.
Zbieżności ani nic innego jeszcze nie sprawdzałem gdyż nie miałem kiedy i wolałem pierw zapytać na forum czego to może być przyczyna. Wiem też że mam problem z lewym przegubem.

Jeżeli chodzi o gaz to jest II generacji.
Włączam silnik łapie od razu. Nic nie robię chodzi. Dodaje delikatnie gaz traci obroty i gaśnie. Tak potrafi kilka razy zanim uda mi się ruszyć. Nie ważne czy zimny silnik czy ciepły jak przegazuje go na benzynie do 4k obrotów i puszczę gaz. to nie zatrzyma się na 1000 obrotów tylko spadnie do 0 i zgaśnie

Co do nagrzewania, to może jednak regulator temp. nawiewu
Wiesz, mimo że nie wyleciało sporo syfu, to nie znaczy że go tam nie ma ...
Ale wcześniej spróbuj jeszcze odpowietrzyć


No to chyba już wiadomo co jest grane
Aczkolwiek sam wahacz, tern którego nie wymieniałeś tez może być na wykończeniu.

Co do LPG to nie miałem do czynienia nigdy, ale wydaje mi się, żę II generacja to nie bardzo do tego silnika
Wtrysk by się przydał, czyli IV generacja
W twojej instalacji sterownik gazu musi mocno oszukiwać ECU silnika aby nie wywalał błędów i dało się jeździć.

Tak czy siak musisz odczytać błędy.

lioton,





II generacja jak najbardziej obsługuje ten silnik. To jest mniej wymagająca jednostka, niż moje 73, bo ma sekwencyjny wtrysk benzyny. A ja też jeżdżę na podciśnieniówce.
Wady II gen. to zmniejszenie mocy o ok. 20% z racji zwężenia przepustnicy i większe spalanie, niż na sekwencji.
Ale nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby taka instalacja jeździła w 1.2 65 i 69. Na pewno zastosowany jest emulator wtrysków benzyny, nim się odcina benzynę, prymitywnie można na przekaźniku, ale nie poleca się tego.

Jeśli skład mieszanki jest poprawny, to nie można mówić, że "II gen w FL to już nie powinna być", owszem, jakby ktoś mi się zapytał, co zamontować, to bym mu doradził sekwencję - a dlaczego? Bo do tych 65 i 69 można nawet włożyć Staga 300 z czerwonymi Valtekami (tania sekwencja nowa do kupienia, polska) i pojedzie o wiele lepiej, jak na II gen. a instalacja droższa parę stów tylko od II gen.

Póki co bez wypłaty auto stoi

Planuję zrobić:
1. Pojechać na komputer
2. Wymienić pompę paliwa
3. Wymienić rozrząd

Później zaczniemy dalej szukać problemów po diagnozie z komputera

[ Dodano: 19 Sty 2013 14: ]

Więc mamy wymieniony:
-Rozrząd
-Poduszki w przednich amortyzatorach
-Pasek klinowy
-filtr powietrza
-filtr oleju
-olej

Niestety z nie wiadomo jakich powodów wzrosło spalanie:
przed tymi naprawami pokazywał 15 km/l teraz pokazuje nawet 7 km/l
do tego "pije" płyn chłodniczy (chyba ze to normalne po przejechaniu nawet 30 km znika płyn chłodniczy z "gardła" zbiorniczka)
również "pije" Olej...
Podejrzenie jest na uszczelkę pod głowicą...
Lecz nie ma żadnych objawów (nie ma masła pod korkiem, nie kopci na niebiesko, nie śmierdzi olejem ze zbiorniczka chłodnicy).

Mam do wymiany tą obudowę w której jest filtr powietrza (jakby ktoś mógł dać fachową nazwę )

Ogólnie chyba kupiłem zły egzemplarz punta

Wygląda na początek UPG.

Co do gazu to mogę polecić Ci kilku gazowników z dobrymi opiniami w okolicy. Sam LPG nie ogarniesz.
Ale LPG to zrób na sam koniec - jak wyprostujesz wszystkie sprawy na benzynie.
Jeśli na benzynie jakoś niedomaga i myślisz że gaz mógł coś sknocić w ustawieniach to sciągnij klemę z akumulatora na conajmniej 15 minut - zresetuje to sterownik i ewentualne zakłócenia od gazu. I jeździj tylko na benzynie do czasu wyprostowania wszystkiego na benzynie - wtedy udaj się do gazownika.

wg mnie uszczelka pod glowica. no chyba że są plamy płynu chłodniczego pod autem. to samo z olejem

Podpowiem w kwestii ogrzewania. Jako, że masz LPG to posiadasz reduktor, sprawdź jego szczelność. Sprawdź termostat oraz szczelność chłodnicy. Sprawdź czy przed sprzedażą nie wsypano magicznego proszku uszczelniającego (najlepiej zdjąć wąż z cienkiego króćca lub termostat). Co do UPG, jeśli samochód nie kopci, nie masz płynu w oleju, oleju i spalin w chłodnicy a samochód równo pracuje na biegu jałowym to powinieneś być spokojny. Przy wymianie rozrządu wymień także pompę wody, być może to jej wina... . Mam nadzieję, że się nie zniechęcisz

Powiem tak na zimnym silniku mam ogólnie problemy z autem:
-Po daniu mu obrotów na biegu i puszczeniu gazu gaśnie
-Problem z odpaleniem (muszę przegazować)

Zauważyłem również, że po postoju na zimnym silniku (np jak odmrażałem ostatnio auto) robi czarną plamę przy wydechu. (tak jakby sadza z wodą lub coś innego).
Przy rozrządzie została wymieniona pompa wody.
Przy reduktorze zobaczyłem jakiś biały nalot (zaraz zdjęcie wrzucę).
Moja cudowna obudowa filtru powietrza jest w tragicznym stanie i muszę ją jak najszybciej wymienić (może ktoś na śląsku ma jedną zbędną w dobrym stanie ) więc samochód dostaje fałszywe powietrze.

Ogólnie to Ci parownik zamarza.
Jak są mrozy to daj mu chociaż 5 minut na benzynie popracować i będzie dobrze.

daje mu z reguły więcej czasu po odpaleniu chodzi z 5-10 min zanim ruszę i jeszcze kawałek jadę na benzynie
nie to nie jest szron przy parowniku i jest to na przewodzie od układu chłodniczego.
trochę boje się tej uszczelki głowicy bo to mi znajomy wyliczył to do 600 zł wydatku, a nie mam nawet kasy na paliwo
Jestem dobrej nadziei, że wszystko się uda zrobić taniej (gdyby nie ta zasrana pogoda!!) samemu

[ Dodano: 09 Lut 2013 19: ]

Witam ponownie:
Udało mi się zrobić:
Wahacz (już nic nie stuka)
Rozrusznik (odpala na strzał)
Obudowę filtru powietrza +przeczyszczenie przepustnicy (nie falują obroty i trzyma 900)

został mi pewien problem:
Po wymianie rozrządu (nie kierować się od razu tym lecz podejrzewam przestawiony pasek) spalanie zmieniło się z 12-14 km/l na 7-10 km/l. Szukam przyczyny praktycznie 2 krotnego spalania Benzyny. Dodam, że na gazie idzie normalnie tzn. 8 L/100. Problem jest tylko na benzynie.
Dodam, że trochę wypił mi płynu chłodniczego. (Może to uszczelka głowicy)

ściąganie auta podczas gwałtownego przyspieszania w 1 stronę, a przy hamowaniu silnikiem w 2 stronę jest typowym zużyciem wahaczy (zazwyczaj tuleji)

dzięki z tym się już uporałem teraz problem mam ze zwiększonym spalaniem podejrzenia sonda lambda oraz przestawiony rozrząd