Wczoraj niestety przypadkiem zrobiłem rysę na szarym plastiku, na tylnym słupku (rzecz jasna chodzi o wnętrze samochodu. Niestety plastiki w Punto bardzo łatwo zarysować, a o jakiejkolwiek regeneracji nie ma mowy. I tak też jest z tymi tylnymi, szarymi plastikami, na których wszelkie zarysowanie jest znacznie jaśniejsze od warstwy wierzchniej (jakby szary lakier z ciemnymi kropeczkami). Dosyć mnie to denerwowało i znalazłem sposób - dosyć banalny - ale tylko na zamaskowanie, a nie na wypełnienie rysy.
Otóż wystarczy zwykły naostrzony ołówek i delikatnie zakreślić rysę, a w ewentualne wgłębienia dostać się szpicem grafitu. Jak zapewne zauważycie będzie to wyglądało jeszcze gorzej niż przed tym działaniem. Dlatego też proponuję palcem rozmazać grafit wzdłuż rysy. Tym samym na rysie zostanie cienki grafitowy film, a we wgłębieniach również zostanie co nieco. Jedyne co jeszcze trzeba będzie poprawić to zmyć grafit, jaki nam się rozmaże poza rysę, ale to nie problem. Moim zdaniem wygląda lepiej i nie rzuca się tak w oczy jak sama rysa. U mnie powstała cienka o długości ok. 2cm.
Mam nadzieje, że mimo nietypowej metody chociaż paru osobom się przyda

Hmmm. Muszę spróbować, bo mi się trochę tego nazbierało. Szczególnie na tylnych boczkach. domin45670 a masz jakieś foto?

Niestety nie mam, bo to był taki lekki spontan - czyt. miałem pilną jazdę i przy okazji wziąłem ołówek i latarkę o aparacie już nie myśląc.

Dobra, to ja spróbuję zrobić foto test.

Rysy na innych plastikach wewnętrznych (klapa bagażnika od środka lub plastikowe boczki z tyłu - pod tylnymi bocznymi szybami) również można zamaskować.
Sposób polega na odpowiednim stworzeniu odcienia plastiku przez zmieszanie kilku kropel czarnej farby olejnej z niewielką domieszką farby białej. Kilka razy trzeba dodać jednej farby lub drugiej aby uzyskać wymagany odcień.
Następnie jakimś cienkim patyczkiem (np. zapałką lub wykałaczką) zamalowujemy rysę. Po kilku minutach "malowidło" naciskamy palcem, aby nadać fakturę "dziełu" i aby pozostawić matową, a nie błyszczącą zaprawkę. Przez dotknięcie pomalowanego miejsca również usuwamy naddatek farby.
Efekt: nie drażnią mnie już tak te rysy, ponieważ na co dzień się ich nie widzi (czyt. jak ktoś nie wie, że są, to się nie dowie)
Sposób banalny ale skuteczny.

polecam inną metodą bardziej skuteczną testowana
opalarka i włókno ścierne,którym dociskamy do plastiku tym samym rysa znika a włókno powoduje nie rozpłynięcie się plastiku i trzymanie wzoru

W przypadku boczków pod tylnymi bocznymi szybami oraz plastiku na klapie bagażnika, mam wrażenie, że wierzchnią warstwę stanowi jakiś lakier, bo plastik pod nim wydaje się jaśniejszy