Witam
Od jakiegoś czasu mam taki problem ,że moj kropek czasami nie chce odpalić, kręci rozrusznik i nic. Jednak z popychu lub poprostu jak mu się zachce to odpala. Raz nie odpalał( przez godz próbowałem i nic) zlawetowałem go do mechanika i u mechanika o dziwo za pierwszym razem zapalił. Jeżdziłem ok 2 tyg i to samo, tym razem z popychu (bez lawety się obyło) odpalił. Kilka razy mi zgasł na światłach na jałowym biegu jak zgasł ostatnio nie chciał odpalić po przepchnięciu 10 metrów zapalił. Byłem u mechanika podłączył go pod komputer i żadnych błędów. Mechanik powiedział że nie ma pojęcia co to jest no przynajmniej uczciwy i kasy nie wziąl ale boję się wyjeżdżać gdzieś dalej po takich niespodziankach. Macie jakiś pomysł co to lub jakiegoś dobrego fachowca w Warszawie lub okoloicach co by się na Punciakach dobrze znał? to jest Punto 2 Fl 2003 r.

Jak dla mnie to pompa paliwowa . Sprawdź jak przekrecasz na zapłon zanim odpalisz czy słyszysz spod kanapy takie wrrrrrum szybkie ... jak słychać tylko takie nierówne jęczenie albo nic to na 100 % coś z pompą. Jak tankujesz niepewne paliwo lub często na rezerwie smigasz to prawdopodobieństwo zepsucia pompy wzrasta. ale może to też być zapchany filter paliwa lub problem z elektryka.

dzięki za wskazówki. Pompa niby działa tzn słyszę jak wydaje dźwięki ale kto wie coprawda mechanik nie stwierdził nic takiego no ale on nic nie stwierdził

ale chodzi ładnie takie wrruum równe ? nie wyjezdziles ostatno paliwa do zera ? bo jeżeli nie odpala ładnie kręci a odpala na pych to raczej coś z pompą. może już jest na wykończeniu albo sa jakieś problemy z zasilaniem. Pozdrawiam

chodzi równo paliwa nie wyjeździłem ale coś musi bć na rzeczy . Dzięki porady jednak bedę chyba musiał go do jakiegoś fachowca odstawić jakby ktoś miał takiego w okolicach wawy będę wdzięczny bo już byłem u dwóch i nic nie zrobili

Jezeli nadal podejrzewasz pompe paliwa, mozesz ja wyczyscic, nie zaszkodzi. "Wymiana/Wyjęcie Pompy Paliwa, czyszczenie Filtra i Baku:))" - topic8263.html

Fachowcy to fachowcy ale lepiej wiedzieć co i jak żeby Cię nikt w konia nie zrobił. Sprawdź czy paliwo do silnika dolatuje jak przekrecasz na zapłon jak możesz.

[ Dodano: 27 Lip 2012 20:18 ]

Powodzenia

Witam

i znowu coś się popsuło...

Punto w losowych momentach gaśnie. Wygląda to tak jak by ktoś odłączył zasilanie od zapłonu, silnik gaśnie i nie daje się uruchomić. Czasem wystarczy trochę pokręcić rozrusznikiem, czasami chwile odczekać i dopiero odpala bez najmniejszego problemu. Nie ma znaczenia czy silnik jest ciepły czy zimny.
Zdarza się mu też stracić moc w trakcie jazdy, nagle przestaje reagować na pedał gazu, by za chwilę jechać jak gdyby nic. Raz zauważyłem jak miga pomarańczowa lampka, pomigała chwilę i zgasła, ale nic poza tym się nie działo.

Jakieś pomysły co tym razem świruje.

Zima nadchodzi, bedzie tylko gorzej....Po pierwsze podpiecie pod komputer, byc moze masz to co ja mialem P1691. Zajrzyj tutaj blad P1691 "awryjne odciecie przez sterownik" - post623957.html#p623957Wypadanie zaplonow prawdopodobnie, problem z wilgocia w ukladzie zaplonowym. "Jakie są przyczyny wypadania zapłonu?" - http://spec.pl/motoryzacja/naprawa-i-ek ... ia-zaplonu

Witam
Podpinam się pod ten temat bo nie chce tworzyć nowego.
Punto 2fl 12.2004 sil 1.3 70km przebieg 145 000

wystarczy 2 stopnie mrozu i problemy z odpalanie. paliwo statoil diesel gold do -32 (sprawdziłem w certyfikacjie i faktycznie tyle miało). przy dłuższym kręceniu w końcu odpali. zdarza się ze i po 10 razy trzeba go kręcić czasem wskaźnik temperatury wskakuje na max i zaświeca się czerwona kropka na wskaźniku temperatury. dziś -15 nie odpalił a pod autem zauważyłem plame ropy. wyciek z górnej części filtra paliwa tylko przy próbie uruchomienia silnika. świece wymienione na bosch wszystkie 4. olej shell helix dx7 diesel 10w40. 2 lata temu potrafił odpalić na mrozie -30 bez zająkniecia, a teraz nawet na ciepłym silniku kilka razy obraca rozrusznikiem.Jest na to jakaś rada bo komputer nic nie pokazuje. filtr paliwa wymieniony 20 000 temu

Miałem kiedyś podobny problem i u mnie okazało się że miałem poupalane kable w kostce stacyjki. Po wymianie kostki pali na "dotyk" kostka droga nie jest więc możesz zaryzykować