Witam, zauważyłem mały problem. Otóż przy naciśnięciu pedału hamulca (na biegu jałowym) i odpuszczeniu go w tym momencie wzrastają obroty o ok 200 i wracają do normy. Kilkukrotnie testowane i za każdym razem to samo czy po dłuższej trasie czy zaraz po odpaleniu po naciśnięciu hamulca i odpuszczeniu obroty idą w górę o ok 200 i spadają... Macie jakiej propozycje co to może być?

U mnie jest odwrotnie: jak naciskam hamulec na biegu jałowym, to efektem jest z kolei spadek obrotów właśnie o jakieś 100-200- wynika to z chwilowego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną do zapalenia świateł stopu (są to 2 żarówki o mocy 21W oraz ewentualnie kilka mniejszych w stopie dodatkowym także lekko z 50W = ponad 4A), wydaje mi się że nie ma się co przejmować, być może twój kropek w przeciwieństwie do mojego przeciwstawia się temu i zwiększa obroty by nie zabrakło prądu.

Jedyne co bym ewentualnie sprawdził na twoim miejscu to czy masz prawidłowe żarówki (nie za mocne) lub czy np. przy włączeniu innego odbiornika elektrycznego też masz takie wzrosty obrotów (włączenie długich świateł, dmuchawy, ogrzewania tylnej szyby), ale moim zdaniem nie ma się co przejmować. Możesz także przeczyścić przepustnicę, ale to tak w ramach dodatku, może a nóż ona ma coś z tym wspólnego.

Sprawdziłem i jak zamykam el. szyby to też lekko na początku opadają obroty i wzrastają tak jakby chciały "nadrobić" ubytek prądu... a co fakt to ostatnio mam problem ze stopami - zacina się chyba ten włącznik ich przy pedale hamulca... i albo świecą mi cały czas albo wcale... muszę to rozebrać i zobaczyć co tam się dzieje.

To jest normalne, a spowodowane to jest skokiem podciśnienia wywołanym przez pracę serwa hamulcowego