Kobieta kilka dni temu oddała mi Corolle i zauważyłem że aby auto jechało prosto kierownica musi być minimalnie skręcona w lewo. A wcześniej wszystko było ok. Jak ją (znaczy kobietę ) przycisnąłem to się przyznała że wjechała w jakąś dużą dziurę i wtedy się tak zrobiło.
Ma ktoś pomysł co to może być i jak temu zaradzić? Od razu mówię że felga nie pogięta, zawieszenie sztywne. Jak to się mówi: "nic nie puka, nic nie stuka".

wydaje mi się że musisz zrobić w diagnostyce "zbieżność kół" , nie wszystkie diagnostyki to oferują i mają sprzęt, koszt około 60 zł

Potwierdzam. Jednak dobrze by też było zdiagnozować dlaczego zbieżność się rozjechała, ponieważ nakrętki z końcówek drążków raczej się nie poluzowały

leonwwa, nazwa tematu absolutnie nic nie mówi o poruszanym problemie. Tematów dotyczących ogólnie zbieżności jest cała masa. Proszę poprawić.

Dobra dzięki Panowie, mam już jakiś punkt odniesienia. Jutro pojadę do jakiegoś magika i niech mi prostuje