Chłopaki, jest sprawa i to poważna. Mam na oku
parcha roboczego, problem w tym, że jest on oddalony ode mnie o 360 km. Cena za to auto - przeciętna, średnio po tyle chodzą, nie kupuje się tego drożej niż 4 tysiące.
Mogę bez problemu jechać i go kupić, ale muszę mieć chociaż pewność, że dokulam się nim do domu, nie zagrażając bezpieczeństwu swojemu i innym. Jako że jest to muł roboczy, pomijam totalnie kwestie wizualne (pęcherze rdzy, przetarcia siedzeń itp. historie). To auto ma:
-hamować
-zapalać na zimnym silniku bez problemu (zwykłe 2,5D albo TD Sofim)
-jako tako ruszać (żeby sprzęgło nie było łyse jak kolano)
-jako tako wbijać biegi
-nie zostawiać za sobą śladu oleju/dymu niczym lokomotywa
-mieć całe podłużnice, tj. będą mieć oznaki korozji, sęk w tym, aby były całe.
-żeby koła się trzymały reszty
Jeśli ktoś zna realia polskich dróg to wie, co mam na myśli, cena jest okazyjna, nie napalam się na to auto, równie dobrze mogę poczekać i dać 4K, używałem takiego, tyle że dopla parę miechów, a był kupiony przez krewnego za 2,8 tysiąca, więc uważam, iż cena jest ok.
Za dobre sprawozdanie na PW możemy się dogadać, na parę czteropaków piwka starczy.
Tu jest delikwent:
http://tablica.pl/oferta/sprzedam-peuge ... efe4ecb7c7Liczę na Waszą pomoc, pozdrawiam!