Tak jak w temacie posiadam fiata punto II poj 1200 8v 2001 rok +lpg od jakiegos czasu na zimnym silniku jak sie go odpali i che sie ruszyc to poprostu go dusi i nie idzie za bardzo jechac jak juz wskoczy na obroty to potem jedzie, dzieje sie to tylko na zimnym silniku poczytalem kilkanascie tematow na necie i nic sensownego nie znalazlem wszyscy ogolnie pisza ze moze to byc czujnik temperatury wody ale raczej to nie jest to bo wymienilem go i dalej tak samo jezdzi nawet mi sie wydaje ze przy rozruchu jest troszke gorzej czujnik polozenia walu tez wywieniony jakies pol roku temu na nowy co to moze byc mial ktos taki przypadek bo niechce daremnie dobrych czesci wymieniac???

mialem dokladnie ten sam problem i wczoraj odbieralem auto z warsztatu (robilem co innego) i poprosilem panów, żeby spojrzeli i na ten problem.

wyczyścili przepustnicę i jak to ładnie okreslili "wszystko w dolocie" i.... nie ma najdrobniejszego dławienia! punciak nawet zimny jest tak czuly na najmniejszy ruch pedalem gazu (bez zadnego dlawienia) jak nigdy

edit: widzę, że kolega ze śląska - na priv mogę podrzucić namiary na warsztat w gliwicach, który sobie z tym poradził od ręki

Szkoda kasy. Lepiej kupić browara lub inny napój, i zabrać się do pracy, żadna filozofia - topic10725.html