Tutak napisał(a):
Thomas napisał(a):
nie holuję i staram się tego nie robić ...
szkoda auta ...
domin45670 napisał(a):
nie ciągnę nikogo, bo przy moim szczęściu coś mi się (...), a potem ani "przepraszam" się nie usłyszy o $ nie mówiąc.
Jak to rozumieć? Jedno holowanie i silnik wyskoczy?
słuchaj taki mam pogląd nie chodzi o sprzęgło czy coś podobnego, po prostu mało kto umie dobrze jechać jako holowany, szarpie, ciągnie a mi przy takim widoku serce by się kroiło ... szkoda mi auta, zespołu napędowego, takiego szarpania, naciągania karoserii itp. ... moje zdanie, moje auto ...
nie holuję bo NIE .
gwinty od haka mam konserwacją pociągnięte i tak ma zostać
chcesz to holuj, , rób co uważasz masz swoje zdanie, swoje auto,możesz nawet spuścić go z urwiska, bo jest twój i robisz z nim co chcesz ... i ja również.
Proste.