Witam, jestem aktualnie 650km od domu na wczasach. Podczas podróży ze Śląska nad morze po 500km coś zaczęło stukac przy ruszaniu a teraz nawet stuka przy jeździe ok 40km/h jak jadę koło 100km/h nic niestuka. Wydaje mi się że to przgub prawy zew ale niejestem pewien. Wszystko po oględzinach zewnętrznych wygląda ok. Niewiem co robić czy ryzykować powrót a może poszukać jakiegoś mechanika?

Sprawdź stan osłony gumowej przegubów, jeżeli pękła to masz już po przegubie. Jeżeli stuka podczas jazdy to nie ryzykowałbym jazdy 500km, rozsypie się gdzieś w polu i co zrobisz?

Skręć koła na max w prawo i rusz, to samo w lewo, jeżeli będzie głośniej stukało niż przy jeździe na wprost, to na 99% któryś przegub.

Oglądałem teraz czy stuka mocniej ale przy ruszaniu jest pojedynczy stuk i potem czasami potrafi stukac np przy 30km/h jak poruszam delikatnie kierownica to przestaje i za jakiś czas znowu wraca i muszę delikatnie poruszać kierownicą i przestaje. Na maksymalnie skreconych kołach czy to w lewo czy w prawo jest pojedynczy stuk przy ruszaniu tak jak i na prostych kołach. Oslony całe na wszystkich przegubach. Naprawdę niewiem co z tym autem zrobić

No to chyba musisz poszukać jakiegoś mechanika z kanałem i niech obejrzy auto od spodu.

A jakie są objawy zużycia przegubu wewnętrznego?

Jest ktoś z okolic kołobrzegu kto zna w okolicy jakiegoś mechanika??

Tam za bardzo nie ma się co zużyć, jest dzwon czy jak to się nazywa i krzyżak z trzema łożyskami. O ile osłona jest cała i w środku jest smar, to przegub wewnętrzny nie powinien być problemem.

A w najgorszym wypadku jak sie przegub posypie to czego mogę się spodziewać? Bo jeśli bym jechał sam to mam to w nosie ale jadę z żona i dzieckiem więc wolę wiedzieć co mnie czeka

Jeżeli przegub się rozleci to zablokuje koło, albo wypadnie półoś, przy 100km/h nie trzeba mówić co się stanie z autem...

Naprawdę niewiem co z tym fantem zrobić... gdzieś przed kołobrzegiem widziałem salon fiata. Niewiem czy niewarto by podjechać mimo że skasuja mnie jak za zboże

Podjedź chociaż na diagnostykę, jak będą mieli dobry dzień to nic nie zapłacisz, mi w Toruniu kilka razy przejrzeli auto nie kasując nawet grosza.

_marcin00_, a może to być któraś z poduszek? Np lizak? Bo zrzucalem skrzynię miesiąc temu bo wymienialem sprzęgło a żadnych poduszek niewymienialem i nigdy nie były wymieniane od nowości. Sprawdzałem i trochę niepasuja mi objawy na przegub bo jak krece kierownica to nieslychac żadnych stukow ani chrobotania i przy większych bądź mniejszych prędkościach niż ~40km/h nic nieslychac a przegub raczej chrobocze a niestuka i to cały czas

Zerwany lizak to pojedyncze stuki przy ruszaniu i hamowaniu silnikiem, zerwana poduszka skrzyni biegów, to głośnie pojedyncze stuki przy szybszym ruszaniu/dynamicznej zmianie biegów. Poduszka silnika podobno jest niezniszczalna, u mnie jest oryginał więc nie wiem jakie daje objawy. Tak przy okazji po moich ostatnich przygodach radziłbym sprawdzić jak wygląda łapa silnika, bo u mnie bez ostrzeżenia wyrwała się z silnika i ten zaczął wibrować/stukać przy około 3500obr/min i przy rozpędzaniu się.

Koła masz na pewno dobrze dokręcone?