Witajcie!
Od pewnego czasu zastanawiam się, co zrobić z moim Puntem, gdyż idę na studia i muszę się go pozbyć.
Zastanawiam się, co bardziej mi się opłaca. Pierwsza opcja to oddać je na szrot (płacą 600 zł) i ograbić z niego wszystko, co mogę odzyskać. Druga opcja, to sprzedać Punto komuś, tylko wtedy trzeba raczej zostawić to, co jest w nim do odzyskania (car audio, opony zimowe), bo nikt go ogołoconego raczej nie kupi.
Dlatego proszę was, abyście ocenili, ile Punto jest warte (ile mogę za nie dostać).
Jest to Punto 1.1 SX w gazie. Rocznik 1996, przebieg 226000.
Plusy:
-Zawieszenie tył zrobione całkowicie, nowe zestawy wahaczy, amortyzatory mają niecałe 2 lata (poniżej 20 tys.), nowa piasta z prawej strony oraz całe hamulce (cylinderki, szczęki, sprężyny, tylko bębny zostały stare).
-Opony: 4 zimowe 2-letnie Dębica Frigo Directional 155/70R13 oraz dwie letnie Dębica Passio 2 165/70R13 roczne, tyle że jedną zdarło przez zbieżność która jakiś czas była rozregulowana i jest prawie łysa (dochodzi do kołków). Do tych 6 opon używam na zmianę 5 felg (4+zapas).
-Wnętrze całkiem ładne, założone pokrowce (do Punta, a nie jakieś tam uniwersalne), radio z CD, głośniki przód w drzwiach 10cm SONY, tył w półce 16cm. Wszystko ładnie dobrane kolorystycznie (nie razi w oczy, kolory w miarę zgodne z tapicerką)
-Świeżo zmieniony płyn hamulcowy i filtr powietrza.
-2 lata temu zmieniony tłumik (od katalizatora do końca)
-1,5 roku temu zmienione progi
-OC do grudnia, przegląd do maja
-Blacharka jeszcze powinna dać radę
-Świeży olej (niecałe 3000).
Minusy:
-Brak ogrzewania (pękła nagrzewnica i jest ominięta), w chłodnicy woda.
-Słaby akumulator (w lato bez problemów, ale pamiętam, co było w zimę)
-Hamuje nierówno i słabo, ponieważ prawy zacisk nie zacina (gumy się wyrobiły)
-Gaz. To chyba największy mankament. Parownik ma już 9 lat i ponad 100000 na karku przez co na zimnym nie chce działać. Na ciepłym też zdarza się że strzeli w gaźnik na wolnych obrotach. Butla do sierpnia 2014 więc za rok się kończy.
-Lakier jest zniszczony. Bezbarwny zaczyna miejscami odchodzić, jest zmatowiały. Poza tym jest trochę rdzy, na szczęście powierzchownej na progach, tylnej klapie oraz nad przednią szybą oraz na dołach drzwi (prawe przednie i lewe tylne) oraz parchy na tylnych nadkolach. Podłoga lekko pordzewiała ale na razie bez dużych dziur (jest właściwie jedna taka na 3 palce).
-Był kiedyś lekko bity w lewy bok, jak był jeszcze prawie nowy, ale myślę, że po tylu latach nie ma to znaczenia... Ta strona wygląda nawet lepiej niż reszta auta
Konstrukcja nienaruszona.
-Zawieszenie przód: wahacze zaczynają stukać. Przeguby ok. Amortyzatory słabe. Z lewej wymienione łożysko górne i końcówka kierownicza. Z prawej końcówka ma luz. Nie ściąga.
-Sprzęgło ciężko się wciska, jak silnik chodzi na luzie to słychać łożysko oporowe (szeleści). Biegi wchodzą, jednak czasem coś stuka przy wkładaniu (szczególnie trójki). Zmiana biegów jest precyzyjna aczkolwiek taka jakby trochę na siłę... Nie wiem jak to określić.
-Gdy jest wilgotno, zapala się kontrolka ładowania, pasek widocznie się ślizga. Ponadto gdy się zaliczy większą kałużę, czasem lubi zamoknąć coś w elektryce i strzela w gaźnik że ledwo jedzie.
Pomóżcie mi, bo nie wiem, co zrobić. Jeżeli jest ktoś na nie chętny, to chętnie ponegocjuję
Na koniec foto poglądowe (nieaktualne, bo sprzed 1,5 roku, niestety nie mam nowszego):
Pozdrawiam