Witam.
Na wstępie powiem, że jestem zupełnie nowy na forum, a na mechanice samochodowej nie znam się wcale, tak więc mój język będzie laicki. Prosiłbym jednak o pomoc w diagnozie mojego przypadku.
Sprawa wygląda następująco, podczas jazdy po parkingu (na wprost) usłyszałem metaliczny dźwięk tarcia, w pierwszej kolejności pomyślałem że ciągnę tłumik
jednak to nie to, po wielu próbach odszukania źródła dźwięku (całkiem głośnego) okazało się że to przednie lewe koło. Postanowiłem zdjąć koło, co też uczyniłem i obracając w rękach całą piastą okazało się, że słychać ten dźwięk. Jako że nie miałem żadnych pomysłów, a nie było widać niczego podejrzanego, spryskałem co się da WD-40, wiem że to nie najlepszy pomysł ale tylko to miałem pod ręką, a musiałem dojechać do domu.
Po spryskaniu problem zniknął, jeżdżę tak od kilku dni i wszystko pracuje normalnie, ale nie daje mi to spokoju, bo pewnie dziej się tam coś ważnego czego nie powinienem bagatelizować tylko co ?
P.S. Po rozmowie z ojcem usłyszanemu sugestie że to pewnie łożysko, jednak po konsultacji ze szwagrem usłyszałem, że niemożliwe abym wd-40 mógł nasmarować łożysko ponieważ jest ono szczelnie zamknięte i szwagier sugeruje klocki hamulcowe.