Witam
To moj pierwszy post więc prosze o wyrozumiałość.
4 sierpnia zakupiłem czerwonego kropka II 1,2 fl z gazem brc sequent 24. Przy jezdzie próbnej wszystko było ok natomiast teraz już nie jest. Na gazie lekkie poszarpywanie przy stałej prędkości natomiast przy niskich obrotach już nie takie lekkie. Falują wolne obroty. Po wizycie u gazownika okazało się ze wtryski do góry nogami i 2 wtryskiwacze do wymiany, wymieniłem także świece i kable. Po jednym dniu silnik w czasie jazdy zgasł, zgasła też centralka (brak prądu?) i auta nie udało się już odpalić (nie było slychać załączania się pompy paliwa). Następnego dnia auto odpaliło jak gdyby nigdy nic. Po krótkiej wyprawie zapałił się check engine (pomarańczowa lampka) i już tak świeci. Jakieś sugestie co do możliwej usterki?? Jestem umówiony na podpięcie pod kompa, gazownicy mowią, że w instalacji wszystko gra i problem leży z innej strony. Mam podejrzenia co do cewki zapłonowej ale dalej zagadka z tym brakiem prądu w centralce od gazu. I czy gdy nie ma prądu w centralce to nie będzie też zasilania na pompie paliwa?
Przepraszam za chaotyczną wypowiedz ale zrobiłem autem 700 km a wydałem już tyle pieniędzy, że szok i nerwówka spora.
Pozdrawiam i liczę, że któryś z użytkowników miał chociażby podobny problem


Założyłem w temacie o Grande Punto przepraszam za niedopatrzenie i proszę o przeniesienie tematu
Mój błąd ale dużo nerwów przez kropka

Awaria cewki zapłonowej może spowodować zapalenie się kontrolki check engine, po odczytaniu błędów pojawi się np. "Wypadanie zapłonów" ale nim nie podłączysz pod kompa nie będziemy wiedzieć na 100%. Czy czasem instalacja gazowa nie powoduje wyłączenia pompy paliwa gdy auto jeździ na gazie? I może tu jest problem? Korzystając w Fiat Ecu Scan możesz sprawdzić czy pompa paliwa pracuje.

Jestem po diagnostyce. Wypadły 3 błędy:
- błąd sondy lambda - zbyt uboga mieszanka na gazie przy wyższych obrotach
- błąd komunikacji CAN (coś z kluczykiem)
- błąd immobilizera (może być spowodowany błędem powyżej)
Tak mi to przedstawił gość, który podpinał mi auto. Dziś auto już na regulacji gazu potem muszę znaleźć przyczynę tego zanikającego napięcia w centralce gazu i na pompie. U gazownika stało się to samo zgasła centralka od gazu, po przekręceniu kluczyka nie słychać pompy paliwa, i nie zaświeca się check engine wogóle (czyli nie ma napięcia na kompie silnika??) va przecież powinien po przekręceniu kluczyka na chwilę się zapalić. Żadnych błędów na kompie z cewką. Rozrusznik kręci normalnie, więc musi nie być napięcia na kompie, jakimś przekaźniku albo coś. Bezpieczniki sprawne.
Jeszcze jest taka rzecz, że przed zgaśnięciem zaczęły falować obroty tak od 400 do 900 i przy takim falowaniu dało się słychać dźwięk spod maski jakby piknięcie. I obroty spadały do 400 potem pik pod maską i wracały do 900 aż zgasły i już nie odpaliłem.
Pozdrawiam czekam na ratunek

Widzę masz ten sam silnik, tą instalacje co ja miałem, nawet kolor ten sam i problemy niestety również..

Rada na dzień dobry - kup sobie ELM 327, bo nie wyrobisz za odczyt błędów .. Ja praktycznie przez miesiąc dzień w dzień odczytywałem błędy (na szczęście swoim ELM) i te 40zł za kabel zwróciło się momentalnie..

Przydało by się sprawdzić parametry sondy, ale tu komp potrzebny .. Pojeździj jakiś czas na PB by można wykluczyć błąd instalacji (brc seq niby spoko ale ja miałem z nią same problemy i wywaliłem w cholerę - wstawiłem do przodu staga, ale teraz gwarancja i "nie mój problem" jak coś nie chula )

[ Dodano: 01 Wrz 2013 12: ]

Do mnie masz kawałek, ale może ktoś z forumowiczów z Twojej okolicy da radę rzucić okiem

Podczas regulacji gazu zgasł przy ruszaniu spod skrzyżowania i znowu to samo nie chciał odpalić gazownikowi, a komp do regulacji stracił sygnał z instalacją w aucie. Po odłączeniu ECU od benzyny i podłączeniu ponownie silnik zapalił normalnie.
To było przedwczoraj. Od 2 dni jeżdżę tylko na PB i nie ma problemu. Umówiłem się z gazownikiem, że pojeżdżę ze dwa tygodnie tylko na PB, a potem załatwimy kompa od gazu na podmianke i zobaczymy czy to cos pomoże bo on podejrzewa sterownik od gazu.
Jestem w kropce bo chciałem auto z gazem a tu lipa. Jezdzenie z takim czyms jest niebezpieczne bo gdy auto zdaśnie przy wyprzedzaniu to kaplica.
Czekam na dalsze porady.
Pozdrawiam

Kolego pocieszę Cię.. Zrobiłem ten sam błąd - kupiłem auto z gazem.. Teraz wiem, że tego się nie robi, a instaluje samemu!
Ja za moją kropkę dałem 9000zł a włożyłem już połowę tego.. Także nie trafiłeś sam na taki egzemplarz. A auto było sprawdzone przed zakupem, są jednak usterki których nie da się wyłapać (padające wspomaganie, gaz ..).

Mam nadzieje, że w Twoim wypadku to faktycznie tylko komp i nie utopisz tyle kasy co ja..

Generalnie auto na benzynie chodzi jak ta lala. Wydaje mi się, że to problem w połączeniu gdzieś elektrycznym między stacyjką a instalacją albo coś z imobilizerem ale wtedy akcja byłaby też na benzynie. Generalnie pojeżdze na PB i zobacze problem jest, żeby znaleźć człowieka co się za to weźmie. Gościu u którego byłem powiedział, że to będzie trudne do zlokalizowania i nie może nic zrobić dopóki to coś się całkiem nie zepsuje, ale wtedy to już raczej sam sobie pomoge
Jakby ktoś wpadł na jakiś pomysł to pisać ja codziennie odwiedzam forum. Gdzieś poczytałem na temat czujnika halla ale błędów w kompie nie było na ten temat.
Pozdrawiam zainteresowanych

Pierwsze co to zakup ELMa .. zwróci się szybko, a pomoże w diagnozie problemu.
Aczkolwiek jeśli mówisz, że na Pb jest ok to myślę, iż faktycznie może centralkę z lpg szlag trafia..
Podjedź może gdzieś do serwisu BRC autoryzowanego (jeśli u takowego nie byłeś)

Byłem i mówił żeby pojeździć na benzynie czyli nic odkrywczego heh. Kolejny dzień przejechany na PB i żadnych objawów czyli wnioskuję, że jednak coś z tym ukochanym BRC.

[ Dodano: 15 Wrz 2013 14: ]

No to dzisiaj mit o tym, że jest to wina instalacji gazowej został obalony. Auto przejechało bezproblemowo 400 km i dzisiaj zgasło w samym centrum Wrocławia heh. Jechałem na benzynie więc można wykluczyć instalację. Jedyny pozytyw to taki, że wiem jak sobie poradzić z tym problemem. Odpiąłem wtyczkę od kompa (ten pod maską od strony kierowcy zaraz przy zbiorniczku płynu hamulcowego) po 5-10 min podpiąłem ponownie i odpalił. Świeci się teraz check engine na pomarańczowo i prawie dam sobie uciąć głowę, że wyskoczy błąd immobilizera czy komunikacji CAN. Nie wiem teraz tylko czy wyskoczył ten błąd bo odpiąłem wtyczkę czy dlatego, że winny jest sam immobilizer. Jakieś rady poza tymi udzielonymi powyżej??

Pozdrawiam

[ Dodano: 15 Wrz 2013 22: ]

Następna ciekawostka. Kontrolka check engine w tajemniczy sposób już nie świeci heh Zauważyłem także iż po włączeniu dmuchawy wolne obroty zaczynają falować. sprawdziłem to parę razy i za każdym razem to samo. Czy poziom obrotów na biegu jałowym ma związek z poborem prądu przez auto?? I czy wychodziłoby na to iż ładowanie byłoby zbyt małe bądź uszkodzony jest akumulator?? Jak widać niespodzianek nie ma końca no ale przynajmniej nie nudzę się

Pozdrawiam

Być może akumulator miał tak niskie napięcie, że komputer "stracił pamięć". Powinien wtedy również stracić dane (średnie spalanie, kilometraż itd.), czyli zresetować się, być może tak też się stało? Zakładam że błąd faktycznie zniknął z pamięci komputera, a nie tylko z deski rozdzielczej....Źle działający alternator/regulator napięcia może powodować różne "dziwne historie". Sprawdź sobie alternator i akumulator. Na forum znajdziesz tematy z tym związane.
Auto niespodzianka

Licznik się nie zrestartował czyli wszystkie dane są na swoim miejscu. Ma ktoś jakiś pomysł o co może chodzić z tym gaśnięciem silnika??

po mojej ostatniej niespodiance w GP, a także po doświadczeniach z PIIFL, zalecałbym sprawdzenie masy.

Ale w których miejscach mam sprawdzić? Z akumulatora mam poprowadzoną jeszcze dodatkową masę na podkładkę i śrubę mocującą dekiel od filtra powietrza ale nie wiem gdzie jest przytwierdzona masa w innych miejscach. Poza tym nie widze związku między brakiem masy, a brakiem napięcia na komputerze, centralce gazu i pompie paliwa choć moja wiedza z tego zakresu jest znikoma. Temat dalej żywy bo nie ma kasy na warsztat, a usterka dalej występuje jak coś wkleje zdjęcia z tą dodatkową masą.

Pozdrawiam

Jeżeli szukasz schematów instalacji elektrycznych, zainteresuj się programem DTE - Dokumentacja elektroniczna - post610086.html?hilit=dte#p610086 Jak skorzystasz z wyszukiwarki, znajdziesz potrzebne źródła w internecie

Chyba olśnienie Dzisiaj zwróciłem uwagę, że po tym dziwnym zgaśnięciu auta cały czas świeci się kontrolka taka pomarańczowa z autem i kłódka (immobilizer??). Jeśli to immo to czy da radę magik elektryk (a znam takiego) go odłączyć i jak jego brak będzie wpływał na jazdę samochodem??

[ Dodano: 29 Wrz 2013 14: ]

Sam już nie wiem... Czy to możliwe żeby immo był zepsuty a mimo to po odłączeniu kompa i ponownym podłączeniu można było zapalić? I żeby tak nagle psuł się podczas jazdy? Przejrzałem wiele stron w tym temacie i tam zawsze jak już zgasł to nic nie pomagało w odpaleniu. Ktoś tam wymieniał antenkę ktoś odpalał drugim kluczykiem ale nie znalazłem aby ktoś opisywał iż boryka się z takim samym problemem jak ja heh

Pozdrawiam

[ Dodano: 09 Paź 2013 15: ]

Tym razem wyskoczyły troszkę inne błędy na komputerze, a auto gaśnie coraz częściej (3 razy na około 50 km)
Oto błędy:

p1170 - uboga mieszanka
u1600 - immo
u1602 - linia CAN
p1325 - spalanie stukowe
p0352 - cewka 2

Elektryk stwierdził ze na winny jest komputer sterujący silnikiem. Raczej mało prawdopodobne, że nagle wszystkie sie pierdzieli więc on podejrzewa centralke. Zamówiona już niekodowana centralka (w ASO 2000 zł u elektryka ciutke taniej)

Dalej czekam na porady bo włosy już siwe przez tego kropka mam.

Pozdrawiam

Z ciekawości, zamawiasz drugi komputer (cena?) czy oddajesz swój do naprawy? Bo bardziej się chyba opłaca twój naprawić w KO-CAR i raczej napewno nawet kilku stówek nie przekroczy.

Też bym stawiał na wariujący ECU skoro tyle różnych objawów.

Dzisiaj dostałem auto z nowym sterownikiem. Nowy w sensie innym z 2008 roku, który został zaprogramowany i włożony do tego szmelcu co go to nazywam samochodem. Po 16 km auto zgasło, po kolejnych 5 min oczekiwania odpaliło z wielkim bólem i znowu błędy:

cewka 1
cewka 2
komunikacja CAN
immobilizer

Nie pozostaje nic innego jak zepchnąć to coś ze skarpy

[ Dodano: 15 Paź 2013 17: ]

Kolego Wilczur elektryk miał dojście do innego kompa cena to 350 zł

Hmm a może masz gdzieś kable przetarte w elektryce?

Byłeś może w ASO? Bo strasznie dziwna ta usterka, może examinerem by stwierdzili w czym rzecz..

Nie byłem w ASO bo potencjalne koszty mnie przerażają. Ten elektryk u którego byłem mówi, że odnalezienie takiej usterki na kablu lub jakiejś wtyczce graniczy z cudem, a auto nie gaśnie typowo po przejechaniu nierówności albo czegoś podobnego. Może czujnik położenia wału, ale wtedy chyba wyskakiwałby błąd na kompie.

[ Dodano: 05 Lis 2013 15: ]

Witam
Niestety problem nie zniknął. Wymienione 2 sterowniki silnika na obydwu to samo. Elektryk mówi, że symulował błąd czujnika położenia wału (czy koła zamachowego) i ponoć działa dobrze. Błędy na kompie to komunikacja CAN i immobilizer. Nie wiem co robić najchętniej pozbyłbym się auta ale dużo pieniążków już utopiłem. Piszcie chłopaki co przychodzi Wam do głowy bo elektryk już wzywa Boga do pomocy bo nie ma pomysłów.
Pozdrawiam

wilczur, no to racja ASO bierze 120 zł za samą diagnostykę samochodową która prawdopodobnie sprowadzi się do informacji że

"...według komputera ma Pan problemy z:
cewka 1
cewka 2
komunikacja CAN
immobilizer

i tyle wiemy i czy życzy Pan sobie byśmy zaczęli w tym grzebać?..."

No współczuję bo faktycznie sprawa nie jest prosta:(

Fakt.. mogą i tyle powiedzieć. Z tym ze jestem zdania że mogą mieć jakieś większe info o tym błędzie czy coś.. (nie wiem, nigdy w ASO nie byłem)

odwieżam...MatthewLubin, miałem to samo po kupnie kropka okazalo się ze kupiłem go UWAGA bez czujnika położenia wału korbowego( ktory np po wysprzegleniu pilnuje aby obroty nie spadly za nisko prowadzac w skrajnych sytuacjach do zgaśniecia) wogule jest to bardzo rzadki proceder zeby autko sie poruszalo bez tego czujnika ale widac moj sprzedawca to był h*j, w 8v jest z tylu za obudowa filtra powietrza jeździłem tak tydzien poźniej zaczal gasnąc w najmniej oczekiwanym momencie np przy zjezdzaniu z autostrady 2,5 tyg po zakupie zajechalem do gazownika bo myslalem ze to przez gaz i on to wykrył...

ps. przez te 2 tyg. przejechałem bardzo wiele bo ok 1500km (lato-wakacje) i kilka razy właśnie gasł (o dziwo nie zgasł jeżdząc po warszawie ). Od tamtej pory punciak samochod ideał bezkonfliktowy i bezproblemowy;0

Pozdrawiam

MatthewLubin, jak tam sytuacja?

Dalej bez zmian ale też odpuściłem sobie bieganie po warsztatach bo nie mam kiedy a auto potrzebuje do dojazdów do pracy. Gasnąć gaśnie tak samo i tak samo odpala za każdym razem. Czasem po zgaśnięciu świeci się kontrolka od wspomagania ale wspomaganie działa i po odpaleniu na następny dzień kontrolka znika. To tyle z nowości . Jak tylko załatwię auto zastępcze wtedy jeszcze raz podejmę próbę usprawnienia mojego kropka.
Pozdrawiam

Posłuchaj, a może poprzedni właściciel zamontował mało profesjonalnie jakiś wyłącznik zapłonu? Może sprzedając go wymontował, a kable ze sobą po prostu skręcił niedbale i coś nie kontaktuje? Może ten wyłącznik gdzieś zostawił włączony i po prostu ze starości bruździ? Kiedyś miałem podobną sytuację w cienkim, że dziadek od którego kupiłem założył wyłącznik cewki, nie powiedział mi o tym - zapomniał. Zostawił go jako włączony, ale zamontował taki maleńki (nie wiem od czego) UWAGA 2-Amperowy. Kable skręcone na nim palcami, bezczelnie puszczone przez dziurę po ograniczniku do drzwi. Oczywiście przewód się przetarł w tym miejscu... Sraczkę miałem kilka miesięcy na punkcie tego, co to się może psuć. Mechanicy, elektrycy, koledzy, szpece... Nikt nic nie wiedział, nie miał pomysłu, bo najgorsza usterka to ta cykliczna - raz działa, raz nie działa. Aż pewnego dnia, 3 letnia siostrzenica (patrząc od dołu na włącznik w rączce) zapytała przy tym jak sprzątałem samochód: Wujek, a cio to?