Po wielu opiniach to ten samochód w swojej klasie jest bardzo awaryjny, dobrze napisał Angry_Us3r najlepszy nauczyciel mechanika, to co zostawisz w kieszeni to weźmie właśnie mechanik. Do wyboru tylko Mitsu zostało, ale żeby było trochę ładniejsze haha;), silniki ma rewelacyjne.

Jeżeli chodzi o Chevroleta, to w Polsce jest jeszcze traktowany trochę po macoszemu, a może dlatego, że Chevrolet (mimo koncepcji Opla) jest następcą znanego już dobrze w naszym kraju koncernu Daewoo. Owszem cenowo Chevrolet jest konkurencyjny, za cenę kompaktu można mieć większe autko z tej stajni. Osobiście nigdy nie miałem nic przeciwko Chevroletom, ale gdy obejrzałem pewien odcinek programu na TVN Turbo, to troche się przeraziłem... Samochód ma 3 lata, a pojawiają się już ogniska korozji, coś nie tak chyba. Teoria, że Chevrolet jest następcą Daewoo trochę się sprawdza jak widać na tym przykładzie. Jeżeli chodzi o silniki, to silniki wykorzystywane w Chevrolecie to już wychodzące powoli z użytku silniki wolnossące, a więc nic nowego.

A co powiecie o Oplu http://pl.apps.opel-microsites.com/micr ... l_code=ac3 ?

Punciak wcale nie jest ani gorszy ani lepszy niż cała reszta aut w podobnej cenie... Najlepiej wejdź na forum Mitsu i popatrz co w nich się psuje. Potem na Renault, VW i Chevy. Okaże się ,że nie ma samochodów bezawaryjnych, dużo zależy od sposobu eksploatacji i nie oszukujmy się - farta!
Jak się przyfarci, to Fiat okaże się autem bezawaryjnym, a jak fartu zabraknie to i BMW będziesz holował...

A twoje Punto jak się sprawuje, usterkowe? Gdzie kupowałeś w Warszawie, jakieś upusty dało się uzyskać?

W pełni się zgadzam z powyższym. Trochę stara konstrukcja tez ma swoje zalety - wiadomo co się może zepsuć i jakie są tego ewentualne koszty, a te w punto sa zazwyczaj niskie. A taki "dychawiczny" silnik w moim punto był dla mnie największą zaletą - stary, dobry i sprawdzony.

Ja nie bez powodu kupiłem następne punto.

Jeśli chodzi o starą konstrukcję silnika to pod tym względem podoba mi się również opel corsa 1.4 90KM, cena jest atrakcyjna w stosunku do punto z 13 kucykami mniej. Ople podobno też się dobrze gazują, to tak na przyszłość, te z fabrycznym lpg podobno są do niczego (co sądzicie)?

Mój Evo jak na razie śmiga bezawaryjnie, spalanie jest do przyjęcia, koszty obsługi rozsądne. Nie jest to auto sportowe, ale do miasta daje radę. Poprzedni mój kropek też nie sprawiał problemów. Auto zadbane i dopieszczone posłuży Ci z pewnością długo i wdzięcznie.
Przejdź się do salonu , na spokojnie obejrzyj, obmacaj, przejedź się. Prześpij się z tematem i jest duża szansa, że Punciak Cię do siebie przekona

ja tam nie lubie opli, w sumie z grande maja sporo wspolnego tyle ze za znaczek opla placi sie wiecej.
Fabryczna instalacje bym olal, za drogo kosztuje, chyba ze auto ma tyrac i robic 50k rocznie wiec wtedy gwaracja moze sie przydac.
Pytalem sie ile ma przebiegu robic ale nie uzyskalem odpowiedzi. Jak dla mnie wybor jest miedzy demo grande z gwarancja a honda jazz z gwarancja tez demo od dilera.
Ja bym pojezdzil i popatrzyl co podchodzi najlepiej

Z tego co zaobserwowałem wśród wielu aut różnych klas, nie ważne jaka marka, ile kosztował, jeśli się dba, to będzie jeździć bez problemu. Punto w porównaniu do konkurencji wychodzi bardzo korzystnie cenowo, jak kupowałem mój model 2012, to było tylko jedno auto, które z porównywalnym wyposażeniem wychodziło trochę taniej - Chevrolet Aveo, no ale jak go zobaczyłem w salonie... porażka, coś w nich odrzuca, może to materiały deski rozdzielczej może coś innego. Pod względem ewentualnych części zamiennych to Punto jako model Fiata ma te części dosyć tanie, a dostępność jest wysoka i właściwie każdy mechanik bez problemów auto naprawi.

PS. Coś mi się wydaje, że Angry_Us3r'owi chodzi o Punto mk1, które jest dobrym nauczycielem mechaniki, nie z powodu częstych napraw, ale dlatego, że cała konstrukcja jest do bólu prosta, wiem, bo do niedawna takim jeździłem

Nie wiem dlaczego odradzają i dlaczego wielu. Dobry w temperaturach powyżej 5 C bo po zagrzaniu, doładowaniu aku bardzo dobrze się sprawdza w mieście na światłach zwłaszcza tych gdzie znamy cykle i są tabliczki odmierzające zmianę. Muszę przyznać, że jest całkiem "inteligentny" i kilka razy mnie zaskoczył miło. Mógłby być jedynie licznik w komputerze pokazujący ilośc czasu na S&S lub ilość zaoszczędzonej benzyny. Znajomy ma Mazdę CX5 i pokazywał mu dość spore ilości niespalonej wachy na S&S
Jeśli chodzi o zimę to w zasadzie od razu go wyłączyłem z guzika bo nie było sensu katować rozrusznika. Wyłączał silnik i za chwilkę włączał bo brakowało prądu
Klima na fullauto sama się minimalizuje przy wyłączonym silniku. Na pewno nie ma sensu również używać tego systemu w długich, wolno poruszających się korkach bo boli jak cały czas korzysta się z rozrusznika. Chyba, że cały czas noga na sprzęgle...
Mam nadzieję, że nie padnie rozrusznik zaraz po gwarancji. Co i jak dam znać za 1,5 roku.

PZDR

A ja dzisiaj z żonką odebraliśmy nowego KROPKA 1,4 8V 77KM. Sliczny kolor czerwony amore (bordo metalic), instalacja Tartarini i się bardzo cieszymy Mam nadzieję, że długo posłuży bo zawsze bardzo dbam o pojazdy

No to gratulacje!!! Ja mojego kropka odbierałem z salonu 2 lata temu tez nówka i silniczek 1.4 77KM.