Witam, czy jazda bez sondy lambda będzie bezpieczna? Mój kropek spala zbyt dużo i chce sprawdzić czy to sonda lambda i chcę to zrobić domowym sposobem, myślałem na odpięciu sondy i zobaczyłbym ile bym przejechał na baku bez sondy, jak więcej niż z sondą tzn że sonda będzie walnięta...

ale po co?
do mechanika na oscyloskop jedz
wydzie ci to pewnie taniej

Na jakiej konkretnie podstawie twierdzisz że to sonda?
Powiedz jakie temu dokładnie towarzyszą objawy, sam 3 dni temu wymieniałem sondę, to myślę że ci pomogę.
Ale jak już kolega greg505 napisał jedź na warsztat niech ci podepną pod oscyloskop i będziesz pewny

Objawy spalanie 11-14L LPG zresztą PB też sporo, nierówna praca silnika. Ostatnio nawet obroty mi falowały na luzie i czasem czuje się jakbym traktorem jechał. A ile takie sprawdzenie sondy u gazownika kosztuje?

Sprawdzą ci to na każdej SKP, koszt to ok 30 zł.
A co do sondy to jak jest zimny to też są takie objawy???

Traktor, nierówna praca, spalanie... może po prostu kable do wymiany?
Ten "traktor" to pewnie był wtedy kiedy silnik chodził na 3 lub 2 cylindry

Kable wymieniałem już... Sprawdzałem termostat, wymieniłem wtryski itp, więc kolejna będzie sonda do sprawdzenia.

Tak z ciekawości - jeśli na zimnym tego nie ma to co?

To sonda

Sprawdź też połączenie mapsensora z kolektorem dolotowym, bywa, że wężyk jest pęknięty i są takie objawy.