Witam!
Stałem się szczęśliwym nabywcą żółtego kropka generalnie poprzedni właściciel bardzo dbał o niego wszystko wymieniał na czas i przed sprzedażą powymieniał wszystkie przewody WN, świecie, wymieniał filtry i oleje na czas. Wszystko pracuje idealnie, ale jest problem z odpalaniem na zimnym silniku po nocce odpala na strzała ale jak auto sie zagrzeje pójdę np do sklepu i wrócę żeby go odpalić trzeba go kręcić dość długo zanim załapie a jak załapie lekko się dławi i trzeba mu dać lekko gazu. Auto pracuje na sekwencji BRC.

U mnie pomogła wymiana czujnika położenia wału korbowego, objawy te same.

Tak więc obstawiałem, że to właśnie może być to ten czujnik tylko czekałem na potwierdzenie tej diagnozy. No nic będzie trzeba się za to zabrać i zobaczyć

Nowy czujnik nie jest drogi więc wiele nie ryzykujesz :p
jeśli jest uszkodzony to zmienia oporność w zależności od temperatury dlatego na zimnym odpala, a na ciepłym już nie ;p
ewentualnie można spróbować przeczyścić ale może to wiele nie zmienić :p

fishbone20 mogę zapytać jakiej firmy kupiłeś czujnik? Oryginalnego Boscha czy coś innego? Zastanawiam się czy kupować Boscha czy brać tańszy zamiennik (rożnica około 100 PLN).
I jeszcze jedno pytanko. Czy wymiana czujnika wpłyneła Ci jakoś na spalanie?

Będę wdzięczny za info.

Pozdrawiam

Hmm nie pamiętam jakiej firmy ale na pewno nie był to bosch a płaciłem za niego chyba ok 80zł i działał bez problemu

a na spalaniu nie zauważyłem

Pozdrawiam

U mnie jak poszedł czujnik położenia wału w MK1 nie wiem jak w MK2 to w ogóle nie szło odpalić auta choć jak bym go kręcił